piątek, 15 kwietnia 2022

K. Bromberg - "Bez zobowiązań. Bezwzględna gra. Tom 2"

Autor: K. Bromberg

Tytuł: Bez zobowiązań. Bezwzględna gra. Tom 2
 
Wydawnictwo: Editio

Data premiery: 2022

Ilość stron: 368

Ocena: 9,5/10!

Opis:

Najbardziej boli, gdy ranią cię bliscy. Lennox Kincade powinna była przywyknąć do przykrości. Czuła się jak pionek w rozgrywce jej ojca i sióstr. Ich rodzinna firma działała w seksistowskiej branży i Lennox zdążyła się już nałykać upokorzeń z powodu swojej urody. Postanowiła udowodnić własną wartość i podpisała coś w rodzaju diabelskiego paktu. Jej zadaniem jako agentki sportowej było przekonanie gwiazdy Premier League do gry w barwach znacznie gorszej MLS. Ową gwiazdą był przystojny, cudownie umięśniony Rush McKenzie, zawodnik niecieszący się dobrą sławą.

Najbardziej boli, gdy bliscy oskarżają cię o coś, czego nawet nie mógłbyś zrobić. Rush McKenzie miał odczekać jakiś czas, aż skandal wokół niego nieco przycichnie. Jednak na jego drodze stanęła agentka sportowa. Boska, bezczelna Lennox Kincade, kobieta z fatalną reputacją. Rush uznał, że znajomość z piękną Lenn pozwoli mu zapomnieć o problemach.

Między Lennox i Rushem iskrzyło od pierwszej chwili. Ale na początku ich relacja była zupełnie niewinna. I dla każdego byłoby lepiej, gdyby taka pozostała. Ewentualny romans pogrążyłby ich oboje, jeśliby tylko wyszedł na jaw. Poza tym profesjonalna agentka sportowa nigdy nie sypia ze swoimi klientami. Nawet gdyby miał to być tylko seks, bez zobowiązań.

To nie powinno się było wydarzyć. Nigdy!

Recenzja:

Na wstępie ustalmy trzy fakty: kocham tę autorkę, uwielbiam tę serię, a po tym tomie, ubóstwiam tę autorkę jeszcze bardziej! Nie, to nie jest jedna z tych gier, gdzie z trzech tez, trzeba wybrać, która jest prawdą: one po prostu wszystkie są prawdziwe, a "Bez zobowiązań" to jedna z lepszych książek, jakie czytałam w tym roku. Tyle i aż tyle.

W pierwszym tomie (który nie jest jakoś szczegółowo powiązany z tą częścią), poznawaliśmy historię jednej z czterech sióstr. Każdy tom ma być o innej z nich - i tym razem pada na Lennox Kincade: najładniejszej dziewczyny w okolicy która nie umie usiedzieć na miejscu i uwielbia wyzwania. Lennox boi się jednak nie tego, że powoli wypala się w kwestii bycia agentką sportową, tylko raczej tego, że rodzina nie docenia jej odpowiednio mocno. W końcu dlaczego ostatnio dostawała mniej zleceń i mniej okazji do udowodnienia swojej wartości?

Po pewnym czasie Lennox (nie będę Wam opowiadała szczegółowej drogi, sami musicie o tym przeczytać!) trafia do domu swojego przyjaciela na coś w stylu małych wakacji, które chce przy okazji połączyć z pracą, która nie do końca tyczy się bycia agentką sportową. U tego samego przyjaciela zaszył się jednak Rush McKenzie - gwiazda piłki nożnej, grająca pod flagą Anglii, który to ostatnio stał się głównym tematem plotek: i który nie zaprzeczył publicznie, że nie ma romansu z żoną swojego kolegi z zespołu. 

Mówiąc w skrócie: i Lennox, i Rush byli w trudnym położeniu - z bagażem swoich własnych doświadczeń. Nic więc dziwnego, że w ramach przygody, postanawiają ze sobą sypiać - ale oczywiście bez zobowiązań, bo żadne z nich nie zakładało poważnej zmiany życia dla tego drugiego. Już nie mówiąc o tym, że mimo świetnego seksu, ta dwójka nie do końca sobie ufała...

"Bez zobowiązań" pochłonęłam wzrokiem w jedno popołudnie, leżąc sobie w łóżeczku, gdy pogoda wcale nie była taka zachwycająca. Nie powiem, ta powieść rozgrzała szczególnie moją wyobraźnią - i obawiam się, że czasem mogłam mieć od niej rumieńce. Ale jak powieść jest tak dobrze napisana (także pod kątem scen erotycznych), to tylko należy za to chwalić, a nie krytykować!

K. Bromberg jest jedną z moich ulubionych zagranicznych pisarek - jej książki pożeram praktycznie w okolicach premiery (oczywiście wzrokiem) i zawsze się nie mogę doczekać kolejnych pozycji - także jak ktoś jeszcze nie zna tej autorki, to proszę nadrobić, bo to naprawdę uzdolniona osoba, która tworzy baaardzo dobre romanse z nutkami pikanterii. 

Sam sport też został świetnie przedstawiony - nie jak w niektórych książkach, że jest tylko tłem pobocznym. On tutaj dalej był na pierwszym miejscu. Nie dało się zapomnieć o tym, czym na co dzień zajmują się Lennox i Rush. 

Swoją drogą, Rush i Lennox byli wykreowani tak dobrze, że najchętniej czytałabym o nich godzinami - jeszcze co najmniej z kilka kolejnych tomów. Ale nie ma tego dobrego - i trzeba liczyć, że kolejna z sióstr także zdobędzie moje serduszko (co obstawiam, że jest wysoce prawdopodobne!).

Czemu więc nie dałam pełnych dziesięciu gwiazdek? Chyba tylko dlatego, że podnoszę jeszcze wyżej poprzeczkę kolejnym tomom - nic więcej. Bo trudno będzie dorównać historii Lennox - ale z drugiej strony: ta pisarka ciągle mnie zachwyca i zaskakuje, więc pewnie raczej jej się to uda... 

7 komentarzy:

  1. Zachęcająca recenzja 😊😊 może kiedyś uda się sięgnąć 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaciekawiona tej książki. "Bez zobowiązań" fajna, lekka lektura, pisarka nie tylko bawi, podnieca a także ukazuje różne aspekty życia. Ja się piszę na tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam w planie tej książki, ale po waszej recenzji muszę koniecznie przeczytać. Brzmi jak książka idealna dla mnie. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Kojarzę autorkę tylko z twoich recenzji tutaj. Nie wiem czy by mi się spodobało jej pióro, może kiedyś coś przeczytam, zobaczę 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki K. Bromberg biorę w ciemno. To jedna z moich ulubionych autorek i zawsze czytam wszystkie książki spod jej pióra.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam autorkę i również lubię jej książki. Kilka już ma u siebie, reszta czeka na specjalne liście książek do zdobycia od tej autorki. Oczywiście seria #Bezwględna gra jest w planach🥰 Jak tylko wpadnie w moje ręce, to z wielką przyjemnością i bez zobowiązań dookoła, oddam się lekturze tej powieści 🥰 Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń