wtorek, 14 czerwca 2022

Aimée de Jongh - "Dni piasku"

Autor: Aimée de Jongh
Tłumaczenie: Bartosz Musiał
Tytuł: Dni piasku
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Data wydania: 27 kwietnia 2022
Liczba stron: 288
Ocena: 10/10

Opis:

Stany Zjednoczone, lata 30-ste, sam środek Wielkiej Depresji. John Clark ma za zadanie udokumentować fatalne skutki burz piaskowych szalejących w środkowych i południowych stanach. Z czasem zaczyna jednak kwestionować swoją rolę biernego obserwatora, bo ludzkie cierpienie nie jest czymś, co można sprowadzić do kilku reportażowych fotografii.

Recenzja:

To będzie recenzja z gatunku tych, których nie potrafię zacząć, bo dni Dni piasku to komiks, który absolutnie rozłożył mnie emocjonalnie. Nie spodziewałam się, że z tą opowieścią wiązać będzie się tak wiele poruszeń. Po lekturze wyraźnie czułam gulę w gardle – i zdaje się, że piasek naleciał mi do oczu, bo koszmarnie się zaszkliły. Tak… to na pewno ten cholerny, niemożebny pył, który niejako tworzy tę historię…

- Nigdy nie prosiłeś, żeby ktoś się uśmiechnął do zdjęcia czy odpowiednio zapozował?
- No tak…
- W tym przypadku było podobnie. Zdjęcie przedstawia prawdę. Jest tylko inaczej zaaranżowane.

Aimée de Jongh rozpoczyna swój komiks niepozornie. Ot, fotograf dostaje zlecenie uchwycenia życia rodzin w okresie Dust Bowl – katastrofy ekologicznej w Stanach Zjednoczonych na skutek intensywnego wykorzystania rolniczo gleby oraz wieloletniej suszy, prowadzących do licznych i niszczycielskich burz piaskowych. Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy motyw i zdaje mi się, że nie jest zbyt eksploatowany w literaturze (a przynajmniej ja pierwszy raz na niego trafiłam w tak konkretnym wymiarze, wcześniej jedynie gdzieś widziałam o nim wspominki) i dzięki Dniom piasku z przyjemnością ten temat zgłębię. To zaciekawienie z pewnością spotęgowały prawdziwe fotografie skryte w tym komiksie oraz historyczne informacje zawarte na ostatnich stronach, bo choć – oczywiście - cała historia Johna jest fikcją, istota Dust Bowl i wielkiego kryzysu oparte są już na faktach. I… to również jest wstrząsające.


Obserwowanie tego okresu za sprawą osoby Johna było doprawdy pasjonującą lekturą. Ludzkie nieszczęścia, wszechobecny głód i śmierć na tle niekończących się połacie żółtego kurzu ogromnie oddziałują na wyobraźnię. Zmieniają one także stosunek głównego bohatera do życia, również pracy jako fotografa czy pojęcia prawdy. Co więcej, autorka pomiędzy stronami łagodnie maluje przed nami i jego historię, choć to kreacja mieszkańców zachodu Stanów Zjednoczonych jest tutaj na pierwszym planie. Ich koleje losu, straty, pragnienia poruszają, a za sprawą malowniczych kadrów, w sposób artystyczny i ogromnie oddziałujący na wyobraźnię podkreślają ówczesne problemy, ukazując PRAWDĘ. Aimée de Jongh po prostu po mistrzowsku uchwyciła temat, a także zwyczajne człowieczeństwo – aż brakuje mi słów, aby Wam opisać, jakie to było dobre…

Dni piasku zachwycają na każdym polu – historycznym, scenariuszowym, wizualnym, emocjonalnym. To książka pełna cierpienia, ale i nadziei, której iskierki przeplatają się pomiędzy stronami. Niektóre kadry otulają czytelnika, inne złoszczą, jeszcze w kolejnych Aimée de Jongh dosłownie sypie nam piach w oczy. Myślę, że ten komiks pokocha każdy, kto lubi historyczne ciekawostki, Stany Zjednoczone XX-tego wieku oraz prozę Johna Steinbecka – bo ten tytuł ma coś z twórczości tego autora. I nawet jeśli nie lubicie graficznych form – gwarantuję, że Dni piasku pokochacie. Gorąco polecam! 💓

7 komentarzy:

  1. Lubię takie powieści. I lubię komiksy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimat tego komiksu zapowiada się nieziemsko. Co prawda, nie przepadam za historycznymi tematami, ale... chyba tym razem się skuszę! :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Fabuła "Dni piasku" przykuwa uwagę. Komiks porusza istotne oraz niestety aktualne tematy. Po zapoznaniu się z tym komiksem historia ta jak i ilustracje pozostaną na pewien czas z czytelnikiem. Z chęcią zapoznam się z nim.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś mnie nie kusi, może kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa historia. Nie słyszałam jak dotąd o Dust Bowl i związanym z tym kryzysem a po zapoznaniu się wiadomościami na ten temat jestem wstrząśnięta. Ten temat ma wielki potencjał do stworzenia świetnego filmu czy powieści, a ja dotąd nie trafiłam na nic podobnego. Komiks "Dni piasku" z całą pewnością chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię filmy katastroficzne, więc taki komiks o burzach piaskowych, suszy itp
    na pewno by mi się spodobał, chętnie w przyszłości przeczytam 🙂

    OdpowiedzUsuń