piątek, 10 czerwca 2022

Tillie Cole - "Władca Londynu"

Autor: Tillie Cole


Wydawnictwo: Papierówka

Data wydania: 2022

Ilość stron: 426

Ocena: 8/10

Opis:

Jeśli uwielbiasz "Katów Hadesa" i powieści o niespodziewanej miłości, która łączy dwa przeciwieństwa, koniecznie sprawdź "Władcę Londynu"! Tym razem Tillie Cole zabierze Cię do niebezpiecznych zakątków miasta, w których toczy się gra nie tylko o pozycję, ale i o miłość...

Cheska dorastała otoczona luksusami - jej życzenia były błyskawicznie spełniane, a ona mogła cieszyć się wszystkimi przywilejami. Ulubienica wyższych sfer miała jednak sekret, który nie pasował do jej publicznego wizerunku. Cheska od wielu lat fascynowała się tajemniczym chłopakiem - jej przeciwieństwem, człowiekiem pochodzącym ze świata pełnego przemocy.

Gdy Cheska zdaje sobie sprawę, że jest w wielkim niebezpieczeństwie, nie ma wyboru. Musi zwrócić się o pomoc do człowieka, który kiedyś bezlitośnie zranił jej serce. Arthur Adley jest szychą w półświatku, który pracuje z najgroźniejszymi przestępcami. By przetrwać, musiał zapomnieć o własnym sumieniu i przyzwyczaić się do tego, że tutaj morderstwa są codziennością. Teraz wydaje się być pozbawionym uczuć i bezwzględnym liderem. Arthur dobrze pamięta Cheskę - już kiedyś ją odrzucił, ale teraz postanawia pomóc kobiecie. Nie przypuszcza, że dawna znajoma nadal będzie potrafiła skruszyć mur, który od lat wokół siebie budował?

Recenzja:

Tillie Cole - czy ktoś jeszcze nie słyszał o tej pisarce? Bo rozumiem: ktoś mógł jeszcze (jakimś cudem!) nie czytać żadnej jej książki - ale o tym, że taki ktoś jest (i że dobrze pisze) - to chyba już każdy słyszał! Tak czy siak, to jest jedna z tych autorek, po której powieści sięgam w ciemno - i chyba nie było sytuacji, żebym dała jakiejkolwiek jej pozycji ocenę niższą od sześciu na dziesięć możliwych gwiazdek: co świadczy o bardzo wysokim poziomie jej twórczości!

I od razu zgodzę się, że ta pozycja swoim klimatem najbardziej przypomina mi "Katów Hadesa" - tyle, że różnice istnieją: przede wszystkim sama historia "Władcy Londynu" nie jest aż tak... powalona pod kątem etyki i moralności, ale za to - bohaterowie "Władcy Londynu" są jeszcze bardziej charakterni, jeszcze bardziej krwiożerczy, jeszcze bardziej szaleni. Mówiąc w skrócie: MUST READ!

Arthur Adley pochodzi z "tych" Adlerów - jego rodzina od lat jest w Londynie bardzo znana: przede wszystkim ze względu na to, że nie mają problemów z nielegalnymi interesami, z morderstwami i z odzyskiwaniem swoich pieniędzy, dbając o własne interesy. Arthur już jako dziecko stracił w pożarze matkę i siostrę - i od tego czasu nauczył się, jak trzymać pokerową twarz: i jak być jednym z najbardziej zabójczych ludzi na świecie. 

Cheska jest jedną z tych bogatych dziewczynek, którą Arthur poznał, gdy miała jakieś trzynaście lat - i gdy razem ze swoim ojcem poszedł załatwiać interesy. Od tego czasu Cheska nie jest w stanie o nim zapomnieć - ale dalej wiedzie swoje idealne życie: zgodnie z wolą tatusia. Tyle, że w pewnym momencie okazuje się, że jej ojciec ostro namieszał - a jedyną osobą, o której Cheska myśli w kategorii: "może mi pomóc" - jest oczywiście Arthur Adley - od wielu lat znany już jako Władca Londynu.

Nie chcę spojlerować, zrobiłam zarys najbardziej ogólny z możliwych - ale sami się przekonacie, że jak zaczniecie czytać, to się nie będziecie w stanie od lektury oderwać: nawet jak Wam się będzie chciało spać. Ot, zarwana noc gwarantowana!

"Władca Londynu" łączy w sobie kilka innych fajnych wątków: przede wszystkim choroby psychiczne, ale także inną orientację - i lojalność: ważniejszą niż wszystko inne. Jeśli macie więc ochotę poczytać coś oryginalnego, co niejednokrotnie Was zaskoczy, sięgnijcie po "Władcę Londynu"! Nie zawiedziecie się!

Czy muszę wspominać, że książki Tillie Cole są na najwyższym możliwym poziomie pod kątem tego, jak zostały napisane? Świetni bohaterowie, sporo dynamicznej akcji, plot twisty, mnóstwo emocji, niesamowita namiętność, a także opisy seksu, które wywołują gęsią skórkę... nie wspominając już o dialogach, które czasem bardzo zapadają w pamięć! Majstersztyk: mówiąc krótko.

"Władca Londynu" jest niesamowitą pozycją - ale polecam ją osobom dorosłym, gdyż ta pozycja nie jest przeznaczona dla młodszych czytelników. Sceny seksu to jedno, ale jest tu sporo brutalności, okrucieństwa i mroku. 

Do tego wszystkiego, niczym wisienka na torcie, jest ta wspaniała okładka! Takie oprawy graficzne to ja mogłabym chętnie przygarnąć do większej ilości książek! Tak czy siak - okładka i tak nie jest najlepszą częścią tej powieści: bo to treść jest największym plusem!

Podsumowując: musicie przeczytać i musicie pozwolić sobie na to, żeby się w tej pozycji zatracić! Innych opcji nie biorę nawet pod uwagę! Będziecie bardzo żałować, jak nie dacie szansy tej książeczce!

6 komentarzy:

  1. Tillie Cole to autorka, którą od dłuższego czasu mam ochotę poznać. Ale niestety jakoś mijamy się. Muszę wreszcie spróbować coś przeczytać. Ta książka strasznie mnie kusi. Chyba już wiem od czego zacznę przygodę z Tillie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tillie Cole po raz kolejny sprawia niespodziankę i zachwyca czytelników. Pkaiążki pisarki dają zastrzyk adrenaliny. Tym razem nie jest inaczej, fabuła wciąga nas w mroczną stronę stolicy Wielkiej Brytanii. "Władca Londynu" znajduje się wysoko na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tej autorce słyszałam od Ciebie tu u Was na blogu, ale nic jej nie czytałam i nie wiem czy kiedyś będę miała okazję ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie znam książek tej autorki

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie nie, kojarzę Tillie Cole, to książki zupełnie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość brutalna książka. Wiem,ze autorka ma w dorobku dobre książki,ale nie jestem pewna czy "Władca Londynu" szybko trafi w moje ręce. Mam w planach wiele ciekawszych powieści.

    OdpowiedzUsuń