Autor: K. Bromberg
Tytuł: Trudno dorosnąć do miłości
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2022
Ilość stron: 368
Ocena: 8/10
Opis:
Brexton Kincade, profesjonalna agentka sportowa, podpisała już niejeden lukratywny kontrakt dla Kincade Sports Management. Jej profesjonalizm został jednak wystawiony na poważną próbę, gdy któregoś wieczoru w wyjątkowo seksownym przystojniaku rozpoznała swoją pierwszą miłość. Spędzili wtedy wspólne wakacje, ich rodzice przyjaźnili się ze sobą. Ale potem wybuchł skandal, przyjaźń została zerwana i Brexton musiała się zachowywać tak, jakby nigdy nie znała Drew.
Drew Bowman wybrał sport wbrew woli rodziców. Miał wybitny talent, ale nie pozwolono mu pokazać go światu. Wszystko z powodu wydarzeń sprzed lat. To była paskudna sprawa: zdradzona przyjaźń, śmierć, nieuczciwe zagranie i tłumy żądnych sensacji dziennikarzy. Od tamtego dnia nie wolno mu było wspominać nazwiska Kincade. Zakaz dotyczył również ślicznej Brexton.
Teraz Drew podczas meczów wciąż pozostawał na ławce rezerwowych, zupełnie jakby w jego kontrakcie napisano "tylko zawodnik rezerwowy". Niespodziewane spotkanie z Brexton zburzyło spokój, z jakim nauczył się przyjmować gorycz swojej codzienności. A przecież nie wolno mu było przyjąć jej pomocy w karierze! Nie potrafił się jednak opierać własnym uczuciom i miłości, którą widział w pięknych oczach Brexton.
Wszystko wskazywało na to, że niezależnie od tego, co wybierze, zostanie boleśnie ukarany. I nigdy nie znajdzie odpowiedzi na dręczące go pytania. Tym razem miłość i prawda są skazane na porażkę.
Powinieneś jej nienawidzić. A ona powinna nienawidzić ciebie!
Recenzja:
Wiecie, czego nienawidzę bardziej od obecnych wysokich cen? Słabą jakość okładek, które Editio wrzuca do sieci - bo jak mam Wam udowodnić, że już sam przystojniak na okładce (i te jego oczęta) powinny Was skusić do sięgnięcia po "Trudno dorosnąć do miłości" - skoro jakość wydrukowanej jest dużo lepsza niż tej, którą wydawnictwo ma na swojej stronie internetowej?
"Trudno dorosnąć do miłości" jest trzecim tomem serii "Bezwzględna gra" - natomiast prawda jest taka, że każda z tych części jest o innej siostrze, więc nie jest to aż tak ważne, żeby czytać w odpowiedniej kolejności: niemniej jednak bardzo polecam czytać od razu wszystkie tomy, bo ta seria jest genialna i mówiąc w skrócie: zakochacie się w niej!
Dawno nie spotkałam się z tak dobrą serią o sportowcach, która byłaby bardziej skomplikowanym romansem i kiełkującą relacją niż zakochaniem od pierwszego wejrzenia i skokiem od razu na głęboką wodę. Doceniam za to autorkę: i to nawet nie wiecie, jak bardzo! Dlatego jeśli chcecie sięgnąć po romans ze sportowcem, a od dłuższego czasu wszystkie Was zawodzą - "Trudno dorosnąć do miłości" powinno idealnie wpasować się w Wasze oczekiwania.
Główną bohaterką tej książki jest Brexton - niepoprawna romantyczka, która kiedyś była raczej szarą myszką, a teraz zachowuje się jak królowa imprezy: i zdaje sobie sprawę z własnej atrakcyjności. Gdy wpada na Drew, nie jest w stanie wyrzucić go ze swojej głowy - w końcu nie widziała go już kilka dobrych lat, a był on jej pierwszą miłością...
Drew jest jednym z najlepszych współczesnych zawodników - jego statystyki są obłędne - jednak przez historię rodzinną, od dobrych kilku lat zajmuje on pozycję gracza rezerwowego. Nie sądził, że jeszcze kiedykolwiek wpadnie na Brexton - agentkę sportową, która wbrew pozom nigdy nie była dla niego obojętna.
Jak potoczy się znajomość tej dwójki? Cóż, pewnie możecie przypuszczać, że w kierunku romansu, skoro to romans - i się nie pomylicie - ale autorka robi po drodze taką super robotę, że od czytania się nie oderwiecie, gwarantuję. Nawet przerwa na wc skończy się czytaniem książki w toalecie... Smutna prawda, ale dosłownie dawno nie czytałam powieści, która aż tak by mnie pochłonęła.
Od razu dodam, że kwestia emocjonalna i rys psychologiczny są tutaj najmocniejszymi punktami, ale bohaterzy także są cudownie wykreowani - charakterni, realistyczni, chętnie sama bym z nimi poszła na jakąś kawę. Opisy i dialogi są na najwyższym poziomie - a już szczególnie te bardziej pikantne...
Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu - o czwartej ze sióstr. To też będzie pewnie kolejny ogień - ale znając wydawnictwo, książka wyjdzie pewnie jeszcze w tym roku, więc uśmiecham się szeroko i pozostaje mi tylko zacierać rączki w oczekiwaniu. Bez wątpienia będę jedną z tych osób, które zamówią kolejny tom najszybciej, jak się tylko da. Nie umiałabym inaczej - nie w przypadku tej serii i tej autorki.
Podsumowując: jeśli macie ochotę na świetną przygodę ze sportowcem - to koniecznie musicie sięgnąć po "Trudno dorosnąć do miłości". Jeśli tylko lubicie romanse z motywem sportowca, to naprawdę ta pozycja, którą dziś recenzuję, spełni praktycznie wszystkie Wasze marzenia odnośnie dobrze napisanej powieści. Polecam raz jeszcze - i to bardzo gorąco!
Noooo.... Prawda, bo okładka prawdziwie okropna. Akurat jednak nie bardzo gram w romanse.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam żadnej książki z motywem sportowca (uwielbiam), "Trudno dorosnąć do miłości" zapowiada się wyśmienicie. Pisarka komplikuje życie bohaterów, wprowadza tajemnice. Jestem zainteresowana tą lekturą.
OdpowiedzUsuńLatem mam większą ochotę na lekturę romansów, więc czemu nie. :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, ale ta cześć brzmi ciekawie. Idelana na poprawe humoru...
OdpowiedzUsuńCzytałam poprzednie części tej serii,więc po tę też na pewno sięgnę. Bardzo lubię styl K. Bromberg, zawsze chętnie czytam jej powieści.
OdpowiedzUsuńRomans, nie dla mnie niestety ten tytuł...
OdpowiedzUsuńFabuła całkiem, całkiem. Może nie zachwyca i nie wzbudza ochów i achów, ale mam wrażenie, ze pozwoli umilić sobie letni dzień. Zdecydowanie nie zachęca mnie do sięgnięcia po tę pozycję okładka. Znowu facet, znowu goła klata, znowu łóżko! Czy talko do tego sprowadza się życie człowieka?
OdpowiedzUsuńAleksandra Miczek