piątek, 15 lipca 2022

Lauren Oliver - "Delirium"

Autor: Lauren Oliver

Tytuł: Delirium

Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive

Data wydania: 2002

Ilość stron: 360

Ocena: 6/10

Opis:

Niesamowita opowieść o miłości w świecie, który wystrzega się jej jak ognia. "Delirium" to pierwsza część cyklu o miłości Leny i Alexa, która musiała pokonać wiele przeszkód - musisz dowiedzieć się jakich!

Ludzie przez wiele wieków traktowali miłość jak największy skarb. Pragnęli zrobić dla niej wszystko. Jednak nadszedł jej kres.

Świat, w którym uważa się miłość za chorobę. Izolowanie dzieci i dzielenie ich względem płci tak, aby nie nawiązywały ze sobą kontaktu. Czekanie na "zabieg" leczenia z miłości - taki los czekał na bohaterkę powieści "Delirium". Lena była bardzo oddana systemowi i z niecierpliwością czekała na ewaluację oraz otrzymanie jak największej liczby punktów, aby zdobyć idealnie dopasowanego mężczyznę, z którym założy rodzinę. Jednak los jest przewrotny i psuje plany... Dziewczyna poznaje Alexa, który być może przewróci jej życie do góry nogami. Czy Lena jest w stanie przeciwstawić się władzy i poświęcić życie dla miłości?

"Delirium" to książka wydana w 2012 roku przez anglojęzyczną pisarkę. Kolejne tomy opowieści to "Pandemonium" i "Requiem". To jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł, dzięki któremu kariera autorki nabrała rozpędu.

Recenzja:

Jestem stara - albo przynajmniej czuję się stara - bo gdy wychodziło pierwsze polskie wydanie tej książki, w roku 2012 (z tego co pamiętam - pod koniec, bo w listopadzie kupowałam tę książkę na urodziny swojej przyjaciółki i współrecenzentki - Darii), to już to czytałam. Minęło dziesięć lat - i ja z tej pozycji mało co pamiętałam - a że teraz wychodzi dużo "kolejnych wydań" powieści, które kochałam za nastolatka, to postanowiłam zapoznać się i z "Delirium". 

Stany Zjednoczone - miłość uznawana jest za chorobę, a każdy, kto kończy osiemnaście lat, musi dostać lekarstwo, które sprawi, że mózg nie będzie w stanie odczuwać czegoś takiego jak miłość: co też minimalizuje konflikty czy chociażby depresję w społeczeństwie. 

Jednym z członków tego społeczeństwa jest Lena - dziewczyna, która od zawsze wierzyła w system: głównie z powodu tego, iż miłość skrzywdziła jej siostrę i wręcz zabiła jej matkę. Lena wierzy, że gdy w końcu zostanie poddana leczeniu, a na dodatek zostanie jej dopasowany odpowiedni kandydat na męża, będzie szczęśliwa. Tylko czy można być szczęśliwym, gdy nie jest w stanie czuć miłości i rozpaczy z powodu złamanego serca? Czym w takim wypadku jest to całe szczęście?

Pewnego dnia Lena poznaje Alexa - faceta, z którym może rozmawiać, bo jest "bezpieczny" - co oznacza mniej więcej tyle, że blizna na jego skroni potwierdza, iż przebył leczenie: w związku z czym Lena może z nim przebywać, bez obawy, że ktoś zgłosi ją za nieodpowiednie zachowanie. Tyle, że Alex nie jest tym, kim się z pozoru wydaje - bo niebawem bardzo namiesza w życiu Leny i przewróci jej życie dosłownie do góry nogami... 

"Delirium" kiedyś mnie zachwycało: jako piętnastolatka byłabym się w stanie pokroić za kolejny tom o przygodach Leny - teraz entuzjazm trochę opad, ale dalej uważam, że jest to cudowna dystopia: która bardzo realistycznie oddaje wykreowany przez autorkę świat. 

Wydaje mi się, że wcześniej bardziej zwracałam uwagę na to, co dzieje się w historii - teraz bardziej zwracam uwagę na to, o czym jest ta historia: a bez wątpienia jest to odważna opowieść, która nie bierze jeńców: bo gdy nagle uzmysławiamy sobie, że ktoś rekomendowałby nam życie w świecie, w którym nie ma miłości - i gdybyśmy nie mieli nawet wyboru decydować za siebie, czy chcemy podjąć się leczenia, to faktycznie bylibyśmy niczym stado bydła, które nadzoruje rząd. 

Poruszająca - to jest słowo, które przychodzi mi na myśl, gdy myślę o książce Lauren Oliver. Bez wątpienia jest to jedna z tych dystopijnych młodzieżowek, które powinny mieć wznowienie pod kątem wydania już dawno temu - ale mam nadzieję, że po tych dziesięciu latach przerwy zachwycą także kolejne pokolenia nastolatków, którzy nie mieli jeszcze okazji przeczytać o amor delirii nervosie - bo choroba miłości jest właśnie tak określana: niczym jakieś uzależnienie połączone z anoreksją. 

Ze swojej strony muszę dodać, że mam ogromny sentyment do tej serii - nie tylko do tego tomu - więc bez wątpienia będę chciała przypomnieć sobie to, co tam podziało się dalej - i chyba nawet mam jakiś przebłysk plot twistu z drugiego tomu, ale mam nadzieję, że sama sobie nie zaspojleruję po dziesięciu latach... 

Podsumowując: dla mnie must have i must read dla wszystkich tych, którzy lubią dystiopie - a już idealny prezent jest to nawet dla nastolatków, żeby w ogóle do czytania ich zachęcić! Polecam raz jeszcze!

11 komentarzy:

  1. Czytałam całą serię kilka lat temu. Do tej pory pamiętam, że pierwsza część mnie nie zachwyciła, a wręcz trochę męczyła. Zwłaszcza początek. Temat ciekawy, ale nie do końca przemawia do mnie wykonanie. Nie mam w planie robić reread tej serii. Wiele ciekawszych wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze 6 lat będzie jak przeczytałam tę serię, bardzo przypada mi do gustu. Pisarka miała świetny pomysł na fabułę "Delirium", do tego dobrze wykreowani bohaterowie a świat stworzony przez Lauren Oliver został wspaniale stworzony. Polecam, chociaż sama po raz wtóry nie będę czytać ale zachęcam do zapoznania się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, w takim świecie chciałabym być. Szkoda, że to tylko dystopia. Dziwnie, bo ani razu o niej nie słyszałam, nawet fabuła nie obiła mi się o uszy, mimo że minęło już dziesięć lat od pierwszego wydania. Okładka ładna, to musiałam przyznać - choć po niej spodziewałam się jakieś kryminału, a nie dystopii. Zdaje się, że sięgnę po tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na książkę czaję się od lat. I dopiero teraz wiem, że po nią siegnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze tej książki i serii, ale zaciekawiła mnie i z chęcią zapisze sobie do przeczytania. Ciekawi mnie swiat ukazany w książce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam serii, może kiedyś się skusze 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Świat gdzie nasze emocje muszą zostać zniszczone, chwile, które zabrano. Znalezienie partnera poprzez odpowiednie dopasowanie. Historia, którą warto przeczytać....

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pomysł na fabułę. Nie słyszałam wcześniej o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świat, w którym prawdziwe wartości przestają się liczyć. Czy to tylko fabuła książki? Mam wrażenie, że współczesny człowiek też zapomina, co w życiu jest najważniejsze i ten nasz realny świat przestaje się zbytnio różnić od tego, w którym przyszło funkcjonować bohaterom tej pozycji.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń