Jacqueline Bublitz - "Zanim poznasz moje imię"

Autor: Jacqueline Bublitz

Tytuł: Zanim poznasz moje imię

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 

Data wydania: 2022

Ilość stron: 352

Ocena: 7/10

Opis:

Poruszająca opowieść o dwóch kobietach, które połączyła śmierć i poszukiwanie sprawiedliwości.

Przybywając w swoje osiemnaste urodziny do Nowego Jorku, Alice nie miała przy sobie nic prócz sześciuset dolarów i skradzionego aparatu fotograficznego. Głęboko wierzyła, że w mieście marzeń uda jej się rozpocząć nowe życie. Trzydziestokilkuletnia Ruby również wpadła na ten pomysł. Kobieta, której udało się już przejechać pół świata, nadal czuje się niespełniona. Postanawia więc odwiedzić Stany Zjednoczone i zacząć wszystko od początku.

A przynajmniej taki był plan - do czasu gdy nad rzeką Hudson znajduje zwłoki Alice, która już nigdy nie zrealizuje żadnych swoich postanowień.

Choć początkowo Ruby próbuje zapomnieć o tym, co zobaczyła tamtego mrocznego poranka, w końcu decyduje się odkryć tajemnicę śmierci młodej dziewczyny. Szybko jednak okazuje się, że kluczowym pytaniem nie jest to, kto zabił, ale kim była sama ofiara i co po niej zostało…

Recenzja:

Moim przerywnikiem od czytania romansów i erotyków najczęściej są właśnie thrillery i kryminały - szczególnie takie, które swoim opisem i okładką tak mnie zauroczą, że koniecznie muszę je zamówić i przeczytać. 

Tak było i tym razem - "Zanim poznasz moje imię" zaintrygowało mnie już nawet tytułem - więc postanowiłam poznać treść. I wow, jestem pod ogromnym wrażeniem, bo chociaż ta książka nie jest najlepszą, jaką ostatnio czytałam, to mimo wszystko ma sporo plusów... 

Alice przybywa do Nowego Yorku - miejsca, które dotychczas było tylko jej snem i marzeniem. Tyle, że teraz mam już osiemnaście lat i sześćset dolarów oraz aparat fotograficzny - więc postanawia szybko porzucić swoje wcześniejsze życie i wyjechać tam, gdzie najbardziej w tym momencie chciałaby się znaleźć.

Alice ma ochotę zacząć wszystko od nowa, a zdaje sobie także sprawę z tego, że Nowy York oferuje szeroki wachlarz możliwości - tyle, że dziewczyna nie przewidziała jednego: że nie minie zbyt dużo czasu nim skończy martwa, a kobieta która odnajdzie jej ciało przy rzece, bardzo przejmie się jej historią.

W międzyczasie poznajemy także Ruby - blisko czterdziestoletnią kobietę, która ucieka aż z Australii - tylko po to, by oddalić się od faceta, który nie był jej wart. I chociaż przeznaczenie mogłoby sprawić, że Ruby poznaje Alice w parku, to jednak sytuacja jest inna - Ruby poznaje Alice, gdy ta jest już martwa. 

Nie chcę za dużo opowiadać o fabule, bo opis i tak sporo podpowiada i całkiem ładnie to wszystko spina jedną wielką klamrą. Natomiast przyznam szczerze, że dawno nie widziałam tak napisanej powieści - gdzie nie chodzi nawet o to, kto zabił, ale o osobę, która już została zabita - i o jej historię. 

Tej książki nie czyta się lekko. To nie jest romans z wieloma wzruszającymi fragmentami. Przede wszystkim autorka używa sporej ilości opisów - niekoniecznie przyrody, ale raczej pogłębia ona rys psychologiczny swoich postaci. Dla niektórych czytelników, którzy uwielbiają zabawne dialogi, które często przesiąknięte są sarkazmem, może być to przeszkoda nie do przekroczenia.

No i Ruby. Zanim w ogóle okazuje się, jaką ona pełni rolę w tej powieści, zostaje zamęczona dużą ilością zbędnych opisów - niby spoko, mogę ją poznać, ale na początku nie wiem, co ona tak właściwie w tej książce robi, skoro już od samego początku wiadome jest, że zginie Alice Lee. 

Bardzo podoba mi się ta okładka - a pod kątem technicznym książka też jest raczej dosyć ładna i zgrabna. Nie jest też jakąś cegiełką, co by trudno było ją nosić w torebce czy plecaku.

Wydaje mi się, że "Zanim poznasz moje imię" bardzo spodoba się fanom kryminałów i thrillerów. Jeśli lubicie te gatunki, po prostu dajcie szansę nowej powieści Jacqueline Bublitz. Myślę, że ta historia Was nie zawiedzie - a wręcz przeciwnie, może mile zaskoczyć!