sobota, 12 listopada 2022

Brittainy C. Cherry - "Kochając pana Danielsa"

Autor: Brittainy C. Cherry

Tytuł: Kochając pana Danielsa

Wydawnictwo: NieZwykłe

Data wydania: 2022

Ocena: 8,5/10


Opis:

Najsłynniejsza książka z motywem zakazanego związku!

Rodzice Ashlyn Jennings po śmierci jej ukochanej siostry decydują, że dziewczyna ma spędzić ostatni rok szkoły średniej w Wisconsin, mieszkając u ojca, który pracuje w tej placówce. Nastolatce trudno jest poradzić sobie ze stratą, a obojętność matki wcale jej w tym nie pomaga. Wręcz przeciwnie.

W drodze do ojca, jadąc pociągiem, Ashlyn poznaje młodego mężczyznę. Jej uwagę zwracają jego niesamowicie niebieskie oczy i palce, którymi wystukuje rytm. Dziewczyna podejrzewa, że facet musi mieć coś wspólnego z muzyką. Nie myli się. Mężczyzna zaprasza ją na swój koncert odbywający się w barze. Tamtego wieczoru jego głos kompletnie ją urzeknie i sprawi, że Ashlyn zapomni o problemach.

Kiedy w jej sercu zaczyna rozkwitać uczucie, nastolatka doznaje kolejnego szoku. Wkrótce poznaje nowego nauczyciela języka angielskiego, pana Danielsa, który okazuje się mężczyzną z pociągu.


Recenzja:

Już sam opis kusi - chociaż niby motyw zakazanych związków jest częsty, to jednak dobrze opisanych wątków zwykle można ze świecą szukać. Niemniej jednak wiedziałam też, że ta autorka jeszcze nigdy mnie nie zawiodła - i że mogę się spodziewać dobrej i ciekawej historii.

No i faktycznie tak było: "Kochając pana Danielsa" zaskoczyła (i zachwyciła!) mnie na wiele różnych sposobów.

Zacznijmy jednak od początku! Ashlyn traci siostrę bliźniaczkę, która umiera w wyniku długotrwałej choroby - i chociaż każdy wiedział, że może to nadejść, nikt się do końca tego nie spodziewał. A już tym bardziej nie spodziewała się główna bohaterka tego, że siostra zostawi dla niej listę zadań do odhaczenia - i paczkę listów, które będzie mogła przeczytać dopiero wtedy, gdy ukończy zadanie. 

Do tego wszystkiego Ashlyn musi przeprowadzić się do ojca (którego zna jedynie z wysyłania pocztówek na święta), bo obecnie matka nie jest w stanie nawet na nią patrzeć. Nowe miejsce, nowe znajomości, nowa ja... I nowa miłość. Szkoda tylko, że Daniel, którego dziewczyna poznała w pociągu - i z którym poczuła od samego początku niezwykłą więź - dzień później okazuje się panem Danielsem, nowym nauczycielem języka angielskiego...

Od razu powiem, że wiek nie jest tu kontrowersyjny: Ashlyn ma dziewiętnaście lat, a pan Daniels jakoś koło dwudziestu dwóch z tego co pamiętam - więc niby się wydaje, że jest motyw dużej różnicy wieku, ale tak naprawdę nie wygląda to w ten sposób. 

W "Kochając pana Danielsa" jest dużo różnych wątków - od próby zmiany siebie dla chłopaka aż po nieakceptowanie przez rodziny orientacji seksualnej. Jest też sporo emocji - i tych negatywnych, i tych pozytywnych. Bez wątpienia nie jest to typowe słodkie romansidło - tylko raczej coś bardziej słodko-gorzkiego, co ma momenty pełne miłości, ale też momenty pełne cierpienia. 

Muszę także wspomnieć o tym, że samo zakończenie było dla mnie całkiem okej - spodziewałam się tego, ale przy niektórych listach od zmarłej siostry, to byłam bliska tego, żeby się rozkleić. Naprawdę: bardzo poruszająca powieść - szczególnie w niektórych momentach!

Nie mogę zapomnieć o dodaniu informacji, że jest to mimo wszystko książka w stylu Young Adult - a nie młodzieżówka: więc jest bardziej przeznaczona dla osób dorosłych (w dowolnym wieku). Szczególnie uradowani będą fani Szekspira - ale tutaj może zostawię element niespodzianki, który sami musicie odkryć.

Podsumowując: jestem niezwykle zadowolona z faktu, że mogłam bliżej poznać się z twórczością tej autorki, szczególnie, że wcześniej jakoś nie miałam okazji czytać "Kochając pana Danielsa" - i cieszę się, że w końcu to nadrobiłam!

Jeśli tylko macie okazję i ochotę: zabierajcie się do czytania!

Ta książka jest tego warta!


Inne książki dostępne na Merlin.pl!

6 komentarzy:

  1. Muszę w końcu nadrobić 🙈🙈

    OdpowiedzUsuń
  2. Ashlyn, przechodzi najgorszy okres w życiu, nie dość, że zmarła jej siostra bliźniaczki, matka odsyła ją do ojca, z którym rzadko utrzymuje kontakt. W drodze do ojca, poznaje Daniela, którym jest zafascynowana od pierwszego wejrzenia. Zapraszam on ją na koncert swojego zespołu. Obydwoje są sobą zauroczeni. Okazuje się, że Daniel, a właściwie pan Daniels, jest jej nauczycielem literatury w jej nowej szkole. Co z tego wyniknie???
    Zapowiada się jak zwykła młodzieżówka, romans uczennicy z nauczycielem, ale tak nie jest. Ashlyn, nie umie sobie poradzić, że stratą siostry, bardzo pomaga jej w tym Daniel, który również niedawno stracił ojca, a rok wcześniej matkę. Można powiedzieć, że na początku połączył ich ten sam ból. W swoim towarzystwie znajdują ukojenie, rozumieją się jak nikt inny. Z czasem ich uczucia zmieniają się w miłość, ale wiedzą, że tak nie można.
    Jest to cudowna historia, na początku pełna bólu po stracie, potem nadziei, wybaczenia sobie, pozwalania sobie na szczęście, aż w końcu pełna miłości. Cieszę się, że poznałam tą historię❤.

    "Mówią, że po stracie bliskiej osoby jest coraz łatwiej. Mówią, że czas leczy rany. Jednak nie potrafiłam pojąć, jak to możliwe. Z każdym mijającym dniem było mi coraz trudniej. Świąt stawał się coraz mroczniejszy. A ból się pogłębiał."
    "... w życiu najlepsze rzeczy wcale nie przychodzą lekko. Zdobywanie ich jest trudne, bolesne, gorzkie. I sprawia, że osiągnięcie celu ma o wiele słodszy smak."
    "Ludzie nie są stworzeni, by być idealni, .... Potrafilśmy psuć, pierniczyć i uczuć się nowych rzeczy. Nasza natura jest doskonale niedoskonała."
    "Przeznaczeniem naszych dusz było wspólne spalanie się w tajemnym płomieniu rozpalającym wszechświat nadzieją i pasją."

    OdpowiedzUsuń
  3. "Kochając pana Danielsa" była to pierwsza książka pisarki i od razu zakochałam się w twórczości Brittainy C. Cherry oraz w tej historii. Wzruszająca, złożona opowieść o losach kilku bohaterów którzy zapadają w pamięć i w serce. Warta polecenia.
    P.S Świetny pomysł z Shakespeare'em.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za recenzję i polecenie. Sam opis jest ciekawy, a recenzja zachęca do przeczytania tej książki. Na razie nie mam jej w planach, ale kiedyś z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bardzo trafia do mnie motyw zakazanego związku... Jeśli byłby faktycznie zakazany, to nie byliby razem. Ale na pewno wiele osób ta lektura zachwyci, co widać w powyższych komentarzach.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ta mogłaby mnie zaciekawić, jak będę miała okazję to przeczytam i sprawdzę czy moje przypuszczenia się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń