piątek, 1 marca 2024

Alice Oseman - "Radio Silence"

Autor: Alice Oseman

Tytuł: Radio Silence

Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 416

Ocena: 7/10


Opis:

“Radio Silence” to niezwykła opowieść odkrywaniu siebie i realizacji marzeń. Sięgnij po nią koniecznie!

Czy pewna dziewczyna odnajdzie w sobie odwagę, by żyć pełnią wolności? A może jednak postawi na starannie opracowany plan kariery?

Frances w końcu postanowiła, co chce osiągnąć w życiu i wie, że nic jej w tym nie przeszkodzi - ani demony przeszłości, ani znajomi, ani ona sama. Czas rozpocząć nowy etap dorosłości, dostając się najpierw na literaturę na Uniwersytecie Cambridge i przystępując do realizacji swojego planu.

Niespodziewanie z dziewczyną kontaktuje się autor jej ulubionego podcastu, działający pod pseudonimem Radio Silence. Proponuje jej współpracę przy tworzeniu grafik do kolejnych odcinków audycji. Dzięki nowym znajomościom Frances będzie zmuszona do zrewidowania poglądów i zdecydowania, czy jej "idealny plan" naprawdę jest taki ważny. Czas odnaleźć w sobie odwagę i wybrać odpowiednią wersję siebie, mimo ewentualnych konsekwencji.

"Radio Silence" to powieść z gatunku young adult, która stara się mówić o ważnych sprawach, pozostając przy tym niesamowicie prawdziwą. Wielkie decyzje, odkrywanie własnej orientacji seksualnej czy próby odnalezienia się w relacjach międzyludzkich to tylko kilka z tematów poruszanych przez Alice Oseman. Autorka opowiada o swoich bohaterach ze zrozumieniem, pozwalając tym samym czytelnikowi na utożsamienie się z nimi. Książkę czyta się jednym tchem, a przedstawiona w niej historia skradnie serca nie tylko nastolatków, ale również i osób z o wiele bogatszym doświadczeniem życiowym.


Recenzja:

Jeśli szukacie czegoś na pograniczu młodzieżówki i young adult, o czym nie będziecie w stanie przestać myśleć, to wiecie już, że powinniście sięgnąć po "Radio Silence". Według mnie to jedna z tych historii, które nie mają w sobie zbytnio wątków typowo erotycznych - i gdzie nawet miłość nie jest tym najważniejszym motywem - a gdzie króluje przyjaźń: i właśnie dlatego będę wszem i wobec wprost mówiła, że to według mnie książka mniej więcej czternaście plus, która otworzy oczy niejednemu nastolatkowi, ale także niejednemu dorosłemu.

Zwracając uwagę na to, że ja dawno nastolatką już nie jestem, a recenzowana dziś przeze mnie pozycja bardzo mi się spodobała, pokazuję, że jestem tylko kolejnym przykładem na to, jak Alice Oseman potrafi oczarować swojego czytelnika.

I od razu dodam - są tu wątki homoseksualne, aseksualne, demiseksualne - ale raczej pod kątem próby odnalezienia siebie jeśli chodzi o tożsamość i orientację seksualną, a nie w kwestii jakiejś wielkiej liczby opisów scen miłosnych. 

"Radio Silence" naprawdę skupia się na wątku przyjaźni, tolerancji i wzajemnego zrozumienia - i myślę, że właśnie dlatego tak bardzo doceniłam opowieść, którą dostałam - bo to zdecydowanie coś innego, co dostaje się w większości młodzieżówek i książek young adult, gdzie jednak chociażby pierwsza miłość ma inny wymiar - a przyjaciel, nawet najlepszy, jest tylko postacią poboczną. Tu jest inaczej, pierwsze skrzypce grają przyjaciele - a ich historie miłosne są tylko tłem. Fajnym, ale jednak tylko tłem.

Przejdźmy jednak na kilka słów do fabuły!

Frances jest wybitną uczennicą, która nie pokazuje prawdziwej siebie - i uważa na to, żeby po prostu dobrze zaliczać testy, dużo się uczyć i odrabiać wszystkie zalecone zadania domowe i dodatkowe. Nikt nie wie, że w międzyczasie dziewczyna kocha rysować i że uwielbia zakręcone ubrania: jak chociażby bluzę z motywami hamburgerów. Frances boi się, że gdy zaczęłaby być sobą, jej maska nudnej i szkolnej Frances, którą zakłada na co dzień, żeby udało jej się zdobyć dobre studia, zaczęłaby się kruszyć, a bohaterka nie jest w stanie zmierzyć się z pytaniem: co tak naprawdę chciałabyś robić ze swoim życiem?

Przypadek chce, że zostaje zaproszona do pomocy w graficznym ogarnianiu rzeczy do podcastu na YouTube - a jeszcze większym przypadkiem okazuje się, że ona w ogóle twórcę zna - i co ciekawsze, w życiu nie podejrzewałaby, że to jego podcast jest jej ulubioną rzeczą na świecie od jakichś dwóch lat.

Między tą dwójką dosyć szybko rodzi się przyjaźń - są do siebie podobni jak dwie krople wody w bardzo wielu kwestiach, a wspólne przygotowania kolejnych odcinków podcastów tylko jeszcze bardziej cementują ich relację. 

Aż nagle wszystko się sypie... Łącznie z życiem Frances, która w końcu musi odpowiedzieć sobie na pytanie, co musi zrobić, żeby być w życiu szczęśliwa.

"Radio Silence" to pełna emocji książka, która potrafi wzruszyć, skłonić do rozmyślań, a nawet zmotywować w kwestii tego, że nie ma jednej dobrej drogi, którą można byłoby w życiu podążyć - ale czasem trzeba uważnie się przypatrywać temu, co podrzuca nam los.

Według mnie to naprawdę fenomenalna opowieść o przyjaźni, która zawiera w sobie wiele wątków - a szczególnie chciałabym wyróżnić kontrast między cudowną mamą Frances, a toksyczną matką przyjaciela dziewczyny, która potrafi stosować przemoc w taki sposób, żeby nikt ją o nic nie oskarżył. 

Delikatnie zasugeruję, że później dochodzi do pewnego zdarzenia z psem, które dosłownie złamało mi serce - ale nie chcę spojlerować i napiszę tylko, że nie ma tam żadnych opisów, oprócz krótkiego stwierdzenia w rozmowie odnośnie tego, co się temu psu stało. Wiem, że niektórzy mają miękkie serduszka i nie chcieliby czytać takich rzeczy, więc po prostu sygnalizuję, że to krótki temat w rozmowie, ale jednak coś takiego występuje.

Mówiąc w skrócie: "Radio Silence" to według mnie najlepsza powieść ze swojego gatunku, którą czytałam w tym roku - a jednak jest sporo książek, które w międzyczasie zdążyłam przeczytać i skończyć - w samym lutym będzie ich ponad dziesięć.

Podsumowując: według mnie must have, must read - dajcie sobie szansę na to, aby poznać jedną z najbardziej poruszających opowieści z nurtu young adult! 

3 komentarze:

  1. Zaciekawiłam się bardzo po recenzji o myślę że mogłabym sięgnąć po nią

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy to nie jest znowienie, z tyłu głowy mi coś świta, że widziałam tą książkę z inną okładką.
    „Radio Silence” to książka dla młodzieży, ale także dla starszych osób, opowiada ona o okresie dorastania, dla młodego człowieka jest to trudne a także dorośli też mają z tym problem. Lektura wywoła wachlarz emocji.Chętnie przeczytam książkę Alice Oseman.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiedź i recenzja brzmi dość nieźle, choć nie wiem, czy ja bym się w tej książce odnalazła. Myślę, że jest raczej skierowana do nieco młodszych czytelników i ja bym miała problem przy tej lekturze.
    Ale wygląda stosunkowo nieźle.

    OdpowiedzUsuń