Autor: Meagan Brandy
Tytuł: Say You Swear
Wydawnictwo: Flow Books [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2024
Ilość stron: 544
Ocena: 3/10
Opis:
Historia, która przywraca wiarę w prawdziwą miłość
Ostatnie lato przed wyjazdem na uniwersytet brzmi jak obietnica. Obietnica dobrej zabawy, dni spędzonych w oceanie i upojnych nocy na plaży Kalifornii.
Arianna ma tylko jeden cel: sprawić, by te wakacje były niezapomniane, a długo skrywane uczucie do najlepszego przyjaciela jej brata wreszcie przestało być sekretem. Wizja przyszłości u boku Chase'a, który od zawsze miał być tym jedynym, niestety szybko przemija, a niezapomniane, beztroskie lato kończy się dla niej złamanym sercem.
Dziewczyna musi zacząć wszystko od nowa, bez miłości, która miała jej być przeznaczona. I wtedy na swojej drodze niespodziewanie spotyka kogoś, kto staje się dla niej nową obietnicą przyszłości. Najpierw jednak chłopak będzie musiał uleczyć jej zranione serce i sprawić, by znalazło się tam dla niego miejsce, nawet jeśli los sprzysięga się przeciwko niemu…
"Nawet jeśli nie będzie moja, ja zawsze będę jej.
To tortura.
Ale to prawda".
Recenzja:
Ta książka - zgodnie z opisem - miała mi przywrócić wiarę w prawdziwą miłość, ale patrząc na to, jak znienawidziłam bohaterów już na samym starcie, bo wydawali się infantylni, naiwni i niedojrzali, to... może nie jestem zbyt obiektywna i po prostu czuję się do tej powieści nieprzekonana.
Rozumiem, że jest to powieść o gronie osiemnastolatków, którzy dopiero co dostali się na studia - więc imprezują, podrywają i popełniają masę głupot i błędów, ale wychodzę z założenia, że mimo wszystko można było to inaczej przedstawić - i że już same pierwsze strony, gdzie najpierw jest nacisk na dziwkarskie bikini (bo inaczej tego nie umiem określić - przepraszam za wyrażenie), później na kusą sukienkę, a na koniec...
A zresztą. Nie będę Wam spojlerować. Powiem po prostu, że główną bohaterką jest Arianna - dziewczyna, która jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata. Tyle, że jej brat bliźniak nie jest w stanie dopuścić w jej okolicę żadnego faceta: i zachowuje się bardziej nadopiekuńczo niż rodzice głównej bohaterki, którzy dają jej więcej swobody od własnego bliźniaka...
Być może dlatego Chase (ten najlepszy przyjaciel), który już w pewnym momencie zachowuje się bardziej jakby myślał dolną częścią ciała, po prostu wykorzystuje Ariannę - a następnie twierdzi, że to wszystko było błędem.
Idealna sytuacja, z którą chciałoby się rozpocząć nowy etap w życiu? No cóż, raczej żadna osoba nie chce zaczynać studiów ze złamanym sercem, ale niestety Arianna nie ma innej opcji. I chociaż Cam, jej najlepsza przyjaciółka, namawia ją na wszelkie wyjścia i chce sprawić, aby główna bohaterka znowu wróciła do obiegu, nie jest to takie łatwe - nawet, gdy w okolicy pojawia się całkiem sensowny chłopak, który akurat z tych wszystkich postaci to jest chyba najbardziej sympatyczny...
"Say You Swear" nie porwała mnie. Niby jest to romans - ale patrząc na to, że bohaterowie są młodzi i po prostu w większości czasu płytcy - to jednak wiem, że części osób, które oczekują już od książek jednak czegoś innego, nie będą zachwyceni tą fabułą.
To mała cegiełka, która jest prześlicznie wydana - mnóstwo ilustracji, ciekawa wklejka (z przedmową od redaktorki, tłumaczki i promotorki książki), z piękną okładką (z niewielkimi zdobieniami wypukłymi - niczym krople wody). Niestety to chyba największy plus tej książki: że jest tak prześliczna z tymi wszystkimi dodatkami, że zapiera dech w piersiach.
Niestety jakoś mi nie po drodze z tą autorką. To już druga książka od Meagan Brandy, z którą się zapoznawałam - i kolejne rozczarowanie. Niestety mam wrażenie, że chociaż wiele osób będzie ją kochać i uznawać jej pomysły za błyskotliwe (bo emocji nie brakuje w jej książkach) - ale jednak ja nie jestem w stanie w pełni docenić jej talentu. Nudzi mnie większość akcji, które tutaj są, bo mam tylko poczucie zażenowania. Także zostawiam jednak zapoznawanie się z "Say You Swear" tym, którzy lubią takie klimaty.
"Say You Swear" nie będzie moją ulubioną książką roku 2024 - ale nie będzie też chyba największym rozczarowaniem.
Podsumowując: jeśli macie ochotę przeczytać - po prostu to zróbcie. Jeśli jednak macie wrażenie, że nasze gusta są podobne, zastanówcie się dwa razy.
Boże, o czym tu pisać na prawie 600 stron z takim wstepem... Ten brat bliźniak to dobry chłop, miał rację, by nie dopuszczać do niej facetów, skoro jest tak pusta i naiwna. Ciekawe, w jaki sposób udało jej się dostać na studia... Nie twierdzę, że studenci są poczciwymi badaczami-prawiczkami, ale nie zamierzam bronić opowieści, w której wszyscy są wrzucani do jednego worka. Mimo wszystko w głowie osiemnastolatka już coś powinno rozkwitnąć, skoro leci na te studia, a nie kończy zawodówki, umówmy się. Życie to nie wieczna impreza na plaży, nawet dzieci o tym wiedzą.
OdpowiedzUsuńI tu się zaczynam zastanawiać - ile lat ma autor, skoro pokazuje dzieci w roli studentów?Tak sobie pewnie wyobraża to życie. Czy to nie jest kolejna pozycja córeczki czy synusia wydawcy, przepchana na siłę? Bo tak wygląda, przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Stwierdzam, że nasze gusta są podobne, nie będę leźć w to bagno, dzięki 😉 chociaż trochę żałuję, że tych ilustracji i wykończenia nie zobaczę.
Chyba nie ma sensu trącić czasu 🙈
OdpowiedzUsuń"Say You Swear" to nie dla mnie. Bohaterowie, którzy wkurzają czytelnika i jeszcze ta fabuła jakoś do mnie nie przemawia i jeszcze to niezła cegiełka. Podziękuję.
OdpowiedzUsuńz jednej strony mnie kusi, podobno ładne wydanie, ale nie wiem czy to tylko wystarczy
OdpowiedzUsuń