niedziela, 9 czerwca 2024

Julie Kagawa - "Dusza miecza"

Autor: Julie Kagawa
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Ilustracje: Przemysław Truściński
Tytuł: Dusza miecza
Cykl: Shadow of the Fox, tom 2
Wydawnictwo: Fabryka Słów [współpraca reklamowa]
Data wydania: 19 kwietnia 2024
Liczba stron: 506
Ocena: 9,5/10

Opis:

"Znajdź Świątynię Stalowego Pióra. Stań do walki z Hakaimono, zamknij go na powrót w mieczu i zwróć wolność Tatsumiemu. Przekaż swój fragment zwoju czekającym na niego strażnikom. I to będzie koniec."

Nic prostszego, prawda? Wyścig do bram Świątyni Stalowego Pióra trwa.
Yumeko, młodziutka zmiennokształtna kitsune, niesie do świątyni bezcenny fragment Zwoju Tysiąca Modlitw, by uchronić świat przed powrotem potężnego, niosącego zagładę smoka.
Demon Hakaimono pragnie zwoju, by uwolnić się po tysiącach lat niewoli i… siać zagładę. Zamknięty w ciele młodego Tatsumiego, nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel.
Gdy ścieżki Yumeko i opętanego Tatsumiego przetną się ponownie, w cesarstwie zapanuje chaos.

Recenzja:

Bardzo długo czekałam na kontynuację cyklu Shadow of the Fox, aby ponownie zatracić się w tym niezwykłym świecie rodem z japońskiej mitologii. Ta seria fenomenalnie łączy motywy wspomnianej kultury z elementami fantastycznej przygody, ubarwionej w demony, magię i wiele innych niebanalnych szczegółów. Dusza miecza nie zawodzi i fenomenalnie prowadzi historię dalej, rozwijając ją oraz przynosząc jeszcze więcej emocji i zaskakujących zwrotów akcji.

- Chcę zemsty. – Odpowiedź była ledwie słyszalna na wietrze, lecz kiedy padła, powietrze jakby zamarło.

Jak to z kontynuacjami bywa, tak i tutaj niełatwo opowiedzieć o fabule bez spoilerów odnośnie tomu poprzedniego. Fabuła jest jednak równie mroczna i przepełniona niebezpieczeństwamami, a także dramatycznymi rozterkami bohaterów, ponieważ stają pod wieloma niełatwymi wyborami – choćby dezycjami, co naprawdę jest dla nich WAŻNE. Odniosłam też wrażenie, że ten tom pod wieloma względami jest znacznie lepiej przemyślany niż poprzedni, co jest dość nietuzinkowe, bo zwykle drugie tomy serii wypadają słabiej. Tutaj tempo jest wyśmienite, dialogi jakieś żywsze (a i humoru w nich nie brakuje), a i bohaterowie zyskali u mnie więcej plusów. Każda z postaci wnosi coś unikalnego do historii, a relacje pomiędzy nimi wypadają całkiem autentycznie. Pozytywnie zaskoczyła mnie Yumeko, która w tej części zdecydowanie przejęła inicjatywę, pokazując swoją odwagę i determinację oraz Tatsumi, który w tym tomie jest... po prostu... ach i och. Tyle powiem. Dawno nie spotkałam się z tak świetnie napisanym męskim bohaterem. I – o dziwo – nawet relacja romantyczna mi nie przeszkadzała, bo jest naprawdę ciekawie poprowadzona. Aż mam ochotę powiedzieć więcej na ten temat, ale... nie będę spoilerować!

(...) nigdy w życiu nie zaufam magii. Martwe przedmioty w rodzaju mieczy i starych papierzysk nie powinny chcieć, by je znajdowano. – Oparł się plecami o drzewo. – W ogóle nie powinny niczego chcieć. Pomyślcie, jakie to byłoby irytujące, gdyby na przykład moje sandały uznały, że już nie chcą mnie nosić, i postanowiły wędrować po lasach samopas.

Jeśli chodzi o samo tło... kocham je. Mam słabość do japońskiej mitologii i folkloru, a właśnie te motywy poniekąd stanowią serce tej książki. Demony, bóstwa, rytuały, liczne terminy i odniesienia – wszak wiele słów zostało tu zachowanych w oryginalnym języku. I fenomenalnie robi to klimatowi tej opowieści, dopełnia ją, ożywia. Zresztą, same opisy krajobrazów i wydarzeń są tak barwne, że można łatwo wyobrazić sobie każdy aspekt tej fantastycznej historii. Bardzo za to autorkę szanuję! I jeśli mam powiedzieć cokolwiek złego o tej książce to... CO TO ZA CHORY CLIFF HANGER NA SAMYM KOŃCU? Kocham go i nienawidzę jednocześnie, bo pozostawił mnie z naprawdę ogromnymi oczekiwaniami wobec kontynuacji. I LEPIEJ, ŻEBYM SIĘ NIE ZAWIODŁA.

(...) jeśli naprawdę wierzysz, że demon nadal ci zagraża, zabij mnie natychmiast. Albo rozkaż, a zrobię to sam.

Dusza miecza to zaskakująco udana kontynuacja, pełna emocji, w której każdy wybór bohaterów zdaje się mieć ogromne znaczenie – zarówno dla nich samych, jak i dla świata, w którym żyją. Julie Kagawa po raz kolejny udowodniła tu, że potrafi tworzyć historie, które zapadają w pamięć i pozostawiają czytelnika w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejne przygody swoich ulubionych bohaterów. I... zdecydowanie w tym ostatnim jest zbyt dobra, bo oszaleję, jeśli szybko w moje dłonie nie trafi kontynuacja. Nie żartuję. Jeśli lubicie fascynujące fantasy z odniesieniami do japońskiej mitologii oraz głęboko zarysowanymi postaciami – zakochacie się w tym cyklu. Polecam z całego serca!

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa opinia 😊 zachęcacie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Woa, to Kagawa się tak rozwinęła?? 😮 Pamiętam ją z serii o Żelaznym Dworze - tam widać było, że to pisze jeszcze mało doświadczone dziecko. Choć niech będzie, był potencjał (np. połączenie z twórczością Szekspira). A tutaj całe researche z Japonią. Dużo osób ostatnio lubi takie rzeczy. Także ja 😅

    OdpowiedzUsuń
  3. "Dusza miecza" to świetna kontynuacja która wciąga czytelnika w świat magii, przygód oraz niebezpieczeństw. Jest to gratka dla fanów fantastyki. Ja z chęcią zanurzę się w świat japońskiej mitologii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki. Trzeba to zmienić, tylko od czego zacząć. Widziałam, że ostatnio u nas sporo jej książek wychodzi, jest w czym wybierać, bardzo możliwe, że zacznej od tej serii skoro tak ją polecacie😊

    OdpowiedzUsuń