sobota, 7 września 2024

Stefan Ahnhem - "Prawda i tylko prawda"

 

Autor: Stefan Ahnhem

Tytuł: Prawda i tylko prawda

Wydawnictwo: Marginesy [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 384

Ocena: 8/10


Opis:

Wszystko, co oczywiste, jest fasadą

Carl i Helene przeżywają kryzys w związku i wierzą, że długie wakacje z dala od sztokholmskiego zgiełku pomogą im na nowo się odnaleźć. Dlatego zamieniają się domami z parą z Kalifornii – Scarlett i Adamem – która przygotowuje się do wyjazdu do Szwecji, gdzie mężczyzna będzie miał wystawę.

Jednak gdy tylko docierają do Santa Cruz, rozpoczyna się seria dziwnych wydarzeń. Czy Carlowi szwankuje pamięć, czy dom na zdjęciach wyglądał zupełnie inaczej? Czy ktoś naprawdę stuka nocą w rury grzewcze, czy to tylko koszmarne omamy? Co robi para w ich szwedzkim domu – i dlaczego ktoś wyłączył zainstalowane przez Carla kamery? Oraz czy Scarlett coś sobie wyobraża, czy też Helene naprawdę zostawiła jej tajną wiadomość w garderobie? Mnożą się pytania – w końcu nikt nie ma odwagi uwierzyć własnym oczom.

Gdy elementy układanki łączą się w całość, staje się jasne, że marzenia i fantazje mogą zostać obrócone przeciwko nam. I że wszystkim byłoby lepiej, gdyby wyznali prawdę. I tylko prawdę.


Recenzja:

Nie mogę przestać myśleć o tej książce, bo tak dobrze się bawiłam podczas czytania - byłam niczym detektyw spuszczony ze smyczy, który starał się połączyć wszystkie wątki i przewidzieć, co nastąpi w dalszej części powieści. Można więc powiedzieć, że czytanie "Prawda i tylko prawda" jest nie tylko wielką przygodą, ale także wielką przyjemnością - a chociaż na ten tytuł trafiłam dosyć przypadkowo, to cieszę się, że wpadł on w moje rączki!

W małżeństwie Helene i Adama od jakiegoś czasu się nie układa - Adam zresztą jest dosyć mocno pochłonięty swoją pracą, bo niebawem może wznieść się na jeszcze wyższy poziom prestiżu i bogactwa. Mimo wszystko para chce jeszcze trochę powalczyć o ten związek, dlatego nasz główny bohater decyduje się na to, aby wymienić się domami - i aby spędzić miesiąc nad oceanem. Jest to pomysł bardziej Helene niż jego, ale czego się nie robi dla miłości...

Od samego początku Adam jednak wie, że coś jest nie tak. Najpierw ma wrażenie, że na zdjęciach dom wyglądał zupełnie inaczej, ale Helene pokazuje mu fotki w e-mailu, więc mężczyzna zaczyna się w ogóle zastanawiać, dlaczego tak bardzo szwankuje mu pamięć. Oprócz jet lag, którego też się w międzyczasie nabawił, nie umie powiedzieć, co wprawia go w taki pesymistyczny nastrój. Później jednak, gdy mimo fizycznego wykończenia nie jest w stanie zasnąć, bo słyszy dziwne stukanie w rury i kapiący kran... Powiedzmy, że to dopiero początek listy tego, co się Adamowi w tych wakacjach zaczyna nie podobać.

W międzyczasie przenosimy się do drugiego domu - gdzie Scarlett spędza miesiąc ze swoim mężem, który jest artystą i akurat dostał szanse na stworzenie wystawy w lokalnej galerii, która ma być przełomowym momentem w jego karierze i w jego życiu. Patrząc jednak na to, że mężczyzna teraz w głównej mierze przebywa w galerii sztuki, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik, Scarlett trochę się nudzi i zaczyna myszkować... I ma wrażenie, że Helene zostawiła jej tajną wiadomość w garderobie, która brzmiała trochę tak, jakby właścicielka mieszkania potrzebowała pomocy...

"Prawda i tylko prawda" to miks różnych wątków, które są zresztą bardzo ciekawe, ale najlepsze i tak w tym wszystkim są szczegółowe i misterne opisy, które charakteryzuje duża kreatywność autora i które tworzą klimat nie do podrobienia - z jednej strony intrygi i tajemnic, z drugiej: lekkiego niepokoju. 

Bez wątpienia sposób napisania tej książki i prowadzenia narracji jest największym plusem tej pozycji, chociaż pewnie bym się na nią nie zdecydowała, gdyby też okładka i opis nie rzuciły mi się w oczy. Ale jak już mówiłam - opis jest tylko zwiastunem tego, co nadejdzie - a sama prawda jest dosłownie miażdżąca.

Najsłabszym punktem według mnie było zakończenie, ale już dosłownie te mniej więcej trzy ostatnie kartki, które trochę przenoszą w czasie - bo chciałabym, aby były tam jeszcze z trzy inne kartki, które w pełni pozwoliłyby mi domknąć całą tę przygodę z czytaniem. Mam lekki niedosyt.

Mimo wszystko oceniam tę książkę jako fenomenalny thriller i dawno nie czytałam tak dobrej powieści z tego gatunku.

Podsumowując: gorąco polecam! Myślę, że się nie zawiedziecie.

5 komentarzy:

  1. Rzadko czytam thrillerly ale ten sobie zapisuję 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać thrillery. Ten opisuje ciekawą historię, która napewno mi się spodoba. Lubię bawić się w detektywa przy czytaniu książki, dlatego tym bardziej dziękuję za jej polecenie. Dziękuję również za świetną opinie i ocenę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis jest ciekawy. Rzadko czytam, ale jak już się wezmę to musi trzymać w napięciu 😉😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby wszyscy mówili tylko prawdę, to życie mogłoby być piękne. Stąd są jednak wszystkie machlojki, tak straszne, że odechciewa się żyć.
    Jeśli chodzi o zawiązanie akcji - jest super. Tajemnica, która z pozoru w ogóle nie powinna się pojawić, wszystko podejrzane i oskarżenia na pozór pozbawione logicznego sensu. Tylko ta informacja o słabym zakończeniu mnie zasmuciła. Czemu aż tak dobry pomysł nie ma satysfakcjonującego rozwiązania? Ale może chociaż sama przygoda jest warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Prawda i tylko prawda" to fajny thriller który trzyma w napięciu. Ja jak rzadko czytam ten gatunek to tą lekturę z chęcią przeczytam. Tajemnice, zawiłości, intrygi na nudę czytając tą książke nie ma co liczyć. Będę rozglądać się za nią w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń