Autor: Casey McQuiston
Tytuł: The Pairing. Sztuka dobierania
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2024
Ilość stron: 496
Ocena: 7/10
Opis:
Wyborna podróż po Europie. która pobudzi wasz apetyt!
Theo i Kit byli przyjaciółmi z dzieciństwa. zauroczonymi sobą nastolatkami. zakochanymi dorosłymi. a teraz – cóż. byłymi partnerami. Po nieprzyjemnym rozstaniu na lotnisku przed czterema laty ich drogi rozeszły się na dobre… a przynajmniej tak im się wydaje.
Rozłąka dobrze im zrobiła. Theo wreszcie udało się odnaleźć pewność siebie. Noce teraz spędza za barem. gdzie tworzy niesamowite drinki. a w ciągu dnia zgłębia tajniki sztuki sommelierskiej. Kit nie wrócił do Ameryki i ukończył szkołę cukierniczą. a obecnie pracuje w jednej z najlepszych paryskich restauracji. Jasne. nic tak naprawdę nie może się równać z tym. co kiedyś mieli. ale wspólne życie to już. niestety. przeszłość…
Jest jednak coś. co nie daje im spokoju: niewykorzystany voucher na tour po Europie. ważny cztery lata od daty zakupu.
Dopiero w autokarze okazuje się. że przypadkiem obydwoje wpadli na pomysł. aby wreszcie wyruszyć w wymarzoną podróż. Teraz czekają ich trzy tygodnie wypełnione zachwycającymi widokami. smakowitymi daniami oraz najbardziej romantycznymi miastami Francji. Hiszpanii i Włoch. Trzy tygodnie razem. Żeby jakoś to przetrwać i przy okazji udowodnić sobie. że ich uczucie dawno się wypaliło. Theo i Kit zakładają się. które z nich zaliczy więcej przystojnych europejskich nieznajomych.
A jeśli najlepiej smakuje zakazany owoc?
Recenzja:
Cóż tu powiedzieć: gdy tylko zobaczyłam, że ta autorka wydaje nową książkę, od razu miałam ochotę się z nią zapoznać. No i w końcu mi się udało: nie rozczarowałam się, chociaż nie uważam też, żeby była to najlepsza książka tej pisarki. Myślę jednak, że "The Pairing. Sztuka dobierania" to udana powieść.
Wydaje mi się, że Casey McQuiston dużo w swoich książkach poświęca temu, aby postacie się rozwijały, przeżywały wewnętrzny progress i zmieniały się - czasem jest to związane także z ich rozwojem duchowym, seksualnym, tożsamości płciowej: i tak samo było w tym przypadku - od razu to mówię, bo myślę sobie, że dla niektórych może być to coś mega "wow", a dla niektórych: trigger warning.
Theo podniosła się po kilku latach bez Kita. A może przynajmniej tak jej się wydaje. W miejscu ich idealnie uzupełniającego się życia, teraz panuje ścisła kontrola Theo - bo wie, że jeśli pozwoli sobie zbytnio odpuścić, nie będzie w stanie wspiąć się z dołka, w którym się znalazła, gdy... Kit po prostu zostawił ją na lotnisku i nie dołączył do ich podróży powrotnej.
Od tego czasu Theo stała się silniejsza, rozwijała się w wielu różnych aspektach i w pewien sposób dorosła. Dorosła też na to, aby w końcu wykorzystać voucher na wycieczkę życia, z którą miała jechać z Kitem - i której termin ważności kończy się za miesiąc. Ale w życiu by się nie spodziewała, że podobne myśli - dokładnie w tym samym czasie - będzie miał też Kit: i że to właśnie z nim spotka się w autobusie, który ma ich obwozić po Europie, pozwalając na testowanie nowych smaków, czucie nowych zapachów i gromadzenie nowych doświadczeń i doznań.
Mówiąc w skrócie: podróż życia trochę się utrudniła. Trochę bardzo. Szczególnie, że Theo dalej nie wie, co dokładnie wydarzyło się cztery lata temu, dlaczego nagle Kit zniknął i bez słowa przeprowadził się do Paryża, nawet nie informując wprost o tym zamiarze dziewczynę, którą podobno tak bardzo kochał...
"The Pairing. Sztuka dobierania" to opowieść o bohaterach, którzy nie są już nastolatkami, ale którym dalej daleko do tego, aby w pełni satysfakcjonowało ich dorosłe życie. To pozycja, w której bez wątpienia mnóstwo jest smaczków i opisów widoku - ale nie martwcie się, to nie jest drugie "Nad Niemnem", które dla niektórych pod tym kątem jest nie do przejścia - to bardziej comfort book o tym, że przy pewnych osobach w pełni możesz być sobą i dawać sobie miejsce i szansę na to, aby popuścić wodzę fantazji.
To naprawdę dobra książka - i cieszę się, że to właśnie z nią kończę listopad. Nie jest to moja ulubiona pozycja tego miesiąca, ani tym bardziej roku, ale zdecydowanie, gdy myślę o tej książeczce, to czuję w serduszku przyjemne ciepło, a na twarzy pojawia mi się uśmiech.
Jeśli szukacie czegoś, co po prostu może się Wam spodobać - i w czym mimo wszystko jest trochę dwuznaczności i scen plus osiemnaście - to powinniście śmiało sięgnąć po "The Pairing. Sztuka dobierania" i zobaczyć, czy pozycja od Caeey McQuiston także wpadnie w Wasze gusta.
Podsumowując: ja jestem "za", polecam!
Lekko napisana powieść, która porusza wiele różnych (ważnych!) tematów - i której zakończenie sprawia, że złamane serce jest w stanie uleczyć się na nowo. Zdecydowanie nie tak szybko zapomnę o tej książce! Wydaję mi się, że musicie przeczytać!
Ja myślałam, że Teo to facet, okładka mi zresztą tak mówiła 🤣 generalnie ciekawy aspekt, jeśli chodzi o powrót do związku, spotkanie po latach - że ludzie się zmieniają i po prostu teraz dorośli do drugiej szansy, czego nie dało się zrobić wtedy, ponieważ brakowało czasu i właściwych przemyśleń. Generalnie sama nie sądzę, by był sens wchodzenia dwa razy do tej samej rzeki, ale z drugiej - jeśli osoby faktycznie wzięły lekcję co do ich przeszłości i wyciągnęli z niej wnioski... No właśnie? Przecież ludzie się zmieniają.
OdpowiedzUsuńMoże ja po prostu nie wierzę w ludzi 😅
Jakoś mnie ona nie kusi 🙈
OdpowiedzUsuńFajna historia do czytania wieczorami. Spodobały mi się rolki i fragmenty. Z chęcią kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco i poruszą ciekawe tematy, ale na razie nie mam w planie, ale kto wie co będzie jutro albo za miesiąc
OdpowiedzUsuń"The Pairing. Sztuka dobierania" interesująca lektura, napisana przystępnym językiem, do tego z przesłaniem. A poza tym można zwiedzić europejskie miasta z bohaterami. Jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam.
OdpowiedzUsuń