poniedziałek, 4 listopada 2024

Jacek Piekara - "Ja, inkwizytor. Miasto Słowa Bożego"


Autor: Jacek Piekara
Tytuł: Ja, inkwizytor. Miasto Słowa Bożego
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1 października 2024
Liczba stron: 560
Ocena: 7/10

Opis:

Biada marnym istotom, gdy wchodzą pomiędzy ostrza potężnych szermierzy…
Uczty i pijatyki. Orgie i pojedynki. Romanse i filozoficzne dyskusje. Inkwizytor Mordimer Madderdin rezygnuje z sielskiego życia na dworze wielkiego feudała, by udać się w tajną misję do Italii. Misję, której celem jest odzyskanie relikwii świętego Alodiusza – wojennego bohatera z epoki Mrocznych Wieków. Ale miastem zarządza potężny przeor, którego plany wobec relikwii są całkiem inne. Tajemnicze morderstwa, polityczne spiski i intrygi. Mistyczne obrzędy, demony i skrytobójcy. Inkwizytorzy nazywają Italię kotłem z wrzącą trucizną. Kto z tego kotła ujdzie z życiem, a kto pozostanie w nim na zawsze?

Recenzja:

   Sama sobie zadaję pytanie, czy ja byłam normalna, sięgając po osiemnasty tom Cyklu Inkwizytorskiego, czytając do tej pory tylko jedną książkę, której w dodatku w ogóle nie pamiętam? Oczywiście! Nie ma nic bardziej mojego, niż wbijać się w sam środek wieloksiążkowego świata. Więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić cię na mistyczną podróż do świata książki Ja, inkwizytor. Miasto Słowa Bożego.

Mordimer otrzymuje specjalnie zadanie od swojego gospodarza, aby udać się do Italii i odzyskać skradzione relikwie. Opuszcza sielskie życie na dworze i wyrusza do miasta, którym zarządza potężny przeor, a jego wizja na te relikwie zupełnie się różni. Mordimer po raz kolejny wkracza do świata tajemnic i intryg. 

To nie tak, że zachwyciła mnie tylko okładka i już natychmiast chciałam to przeczytać. No okej, może odrobinę, ale naprawdę od dłuższego czasu chodził za mną ten cykl i stwierdziłam, że lepszego momentu jak nowy tom nie będzie. Może trochę przeraziłam się grubością lektury, jak już do mnie przyszła, ale koniec końców bardzo się cieszę, że podjęłam się tego wyzwania i przeczytałam całość, która mi się całkiem nieźle podobała.  

To pewnie nie będzie lektura dla każdego, tak przynajmniej myślę. Jest tu bardzo bezpośrednio, dosyć rubasznie i momentami może lekko kontrowersyjnie, ale mnie to się bardzo spodobało i już od samego początku mocno się wciągnęłam w lekturę. Tak jak mówię, coś już wcześniej czytałam, czytałam też inną książkę Jacka Piekary, ale zupełnie nic nie pamiętam. Trochę wiec traktuję to, jakbym czytała pierwszy raz i muszę przyznać, że przemawia do mnie styl pisania autora. 

Ta historia dialogami stoi. Nawet nie dialogami, tylko bardzo długimi wymianami zdań ciągnącymi się na kilka stron nawet. Tak też właśnie zaczynamy całą książkę i całkiem mi się to spodobało, bo autor zrobił to w bardzo ciekawy sposób i wale nie odniosłam wrażenia, jakby całość była przegadana. Tak, jest kilka momentów, które można by lekko skrócić, ale całość, jak dla mnie prezentuje się dobrze. 

Bohaterowie, których prezentuje nam autor, są niejednoznaczne i interesujące, bo z jednej strony zaczynamy je lubić, a z drugiej wiemy, że w sumie nie ma w nich co za bardzo lubić, a ich postępowanie jest wątpliwie moralne. Mordimer jest świetnie stworzony i jestem ciekawa, jak jego postać kreowała się na przestrzeni wszystkich poprzednich tomów. 

Fabuła jest wciągająca i ciekawie zaplanowana, tym bardziej że odnoszę się tylko do tej jednej, konkretnej części cyklu i nie znam jakiś tam motywów czy schematów, które mógłby powielać autor. Jak na to, co przeczytała, to bardzo mi się podobało i jak się wciągnęłam na samym początku, to nie mogłam się do końca oderwać, bo cały czas chciałam się dowiedzieć, co będzie dalej. 

Jeśli tak jak ja nie jesteś na bieżąco z tą serią, to spokojnie możesz zacząć od tego konkretnie tomu. Oprócz pewnie kilku nawiązań do wcześniejszych wydarzeń, które zupełnie nic dla mnie nie znaczyły, to dosyć szybko zorientowałam się w sytuacji i fabule, także nic mnie nie ograniczało i nie powodowało dyskomfortu w odbiorze całości.

Czy będę kontynuować, a raczej zaczynać od pierwszych tomów tego cyklu czytanie? Bardzo bym chciała, ale tak szczerze nie wiem, kiedy znaleźć na te wszystkie serie czas. Myślę, że jak nadarzy się taka okazja, aby coś jeszcze przeczytać, czy kupić, to jak najbardziej to zrobię. Tobie natomiast polecam zainteresowanie się tą pozycją, bo może właśnie to będzie twoja nowa, ulubiona seria?

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Zysk i S-ka

5 komentarzy:

  1. Z chęcią bym przeczytała tą serię, ale to juz 18 tom i niestety na razie ciężko będzie nadrobić czytanie pozostałych cześci. Dziękuję jednak za opinie tej cześci i polecenie tego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba bardziej taka męska powieść... Zawsze zamierzałam przeczytać tą słynną serię od tego autora, ale już tak po opisie mi się wydawało, że to jednak nie dla mnie. A po całej recenzji stwierdzam, że pierwszego tomu nie zobaczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie dla mnie, nie ciągnie żeby poznać Madderdin'a.

    OdpowiedzUsuń