sobota, 7 listopada 2020

Clarissa Goenawan - "Perfekcyjny świat Miwako Sumidy"

 


Tytuł: Perfekcyjny świat Miwako Sumidy

Autor: Clarissa Goenawan

Seria: Seria z Żurawiem

Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Data wydania: 7 października 2020

Liczba stron: 288


Opis:

Atrakcyjna i pewna siebie studentka Miwako Sumida pewnego dnia popełnia samobójstwo. Kilka miesięcy przed śmiercią dziewczyna wyjechała do odległej wioski w górach, zrywając kontakt z rodziną i znajomymi. Co kryło się za jej nieskazitelnym wizerunkiem? Od kogo lub czego uciekała? Czy Miwako odeszła na zawsze? 

Perfekcyjny świat Miwako Sumidy to powieść o dziewczynie skrywającej mroczne tajemnice. Stopniowo wychodzą one na jaw dzięki trzem bliskim jej osobom. Przyjaciółka Chie odkrywa trudną historię rodzinną Miwako. Nieszczęśliwie zakochany Ryusei dowiaduje się, co dziewczyna robiła tuż przed śmiercią, a jego siostra Fumi spotyka ją po śmierci. 

Napisana eleganckim językiem powieść Goenawan pokazuje świat, w którym każdy ma coś do ukrycia. 

Recenzja:

Perfekcyjny świat Miwako Sumidy łączy w sobie cechy literatury pięknej i popularnej. Gdyby tą książkę napisała Amerykanka, mielibyśmy kolejny raczej przeciętny thriller psychologiczny z mrocznymi tajemnicami, poruszający modne ostatnio tematy, takie jak aborcja czy tożsamość płciowa. Co wyróżnia tę powieść? Język, jakim została napisana – nie prosty, lecz minimalistyczny, oszczędny, a także elementy magii, ale nie takiej, jaką znamy z popkultury.

Tytułowa Miwako Sumida jest dziewczyną, która nie dopuszcza do siebie łatwo ludzi. Choć Ryusei, chłopak, który się w niej kocha, oraz Chie, jej przyjaciółka, spędzają z nią wiele czasu, żadne z nich nie wie o niej wszystkiego. I dla obojga samobójstwo dziewczyny okazuje się zaskoczeniem.

Książka jest podzielona na trzy części. Historię Miwako poznajemy z perspektywy wspomnianych Ryusei i Chie, oraz siostry Ryusei, Fumi. Pierwsza część, pisana z perspektywy Ryusei, jest chyba najmniej interesująca. Ot, chłopak opisuje swoją znajomość z Miwako, a nie był to pełen porywów namiętności romans, bo dziewczyna skutecznie odrzucała jego awanse. Część Chie rzuca nieco więcej światła na życie Miwako i podejrzenia czytelnika co do tego, co popchnęło ją do samobójstwa, zaczynają się coraz bardziej klarować, ale dopiero w ostatniej części, tej pisanej z perspektywy Fumi, poznajemy wszystkie odpowiedzi. Fumi ma niezwykły dar, który sama nazywa klątwą – widzi zmarłych i potrafi z nimi rozmawiać. Jak się możecie domyślić, Miwako przychodzi do niej po śmierci.

Perfekcyjny świat Miwako Sumidy przeczytałam stosunkowo szybko i z zaciekawieniem. Nie brakowało w nim wzruszeń i mniejszych lub większych zaskoczeń. Ale. O ile wspomniany przeze mnie język jest ładny, tak sama książka okazała się dość wtórna i można by porównać ją do przynajmniej kilku innych pozycji. Przy tym nie jestem do końca przekonana, o jakiej grupie docelowej myślała autorka, bo z jednej strony spora część historii mogłaby znaleźć się w powieści dla młodzieży, a z drugiej – jest jednak nieco zbyt skomplikowana dla młodszych czytelników.

Ostatnio recenzowałam inną książkę z Serii z Żurawiem: Stację Tokio Ueno. Akcja obu toczy się w Japonii i obie poruszają temat samobójstwa – ale nie mogłyby się bardziej od siebie różnić. Stacja Tokio Ueno wydaje się ambitniejsza, a przy tym bardziej dojmująca. Perfekcyjny świat Miwako Sumidy jest prostszy, bardziej przystępny i wydaje się lepszym wyborem na rozpoczęcie przygody z japońską literaturą.  Tak czy owak zachęcam do przeczytania, nie będzie to stracony czas.

10 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej książce, a zapowiada się naprawdę dobrze! Chętnie po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej książki, ale zaciekawiła mnie recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Perfekcyjny świat Miwako Sumidy" wydaje się interesująca pozycją poruszającą problemy współczesnego świata lecz to nie dla mnie. Obecnie za 'ciężka' tematyka, wolę bardziej niewymagające wątki w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Literatura japońska jest mi jeszcze bardziej obca niż skandynawska. Myślę, że warto poszerzyć nieco horyzonty i przeczytać chociaż kilka pozycji. Lekko i powoli uchylić drzwi do kraju innego pod względem kultury, tradycji i zwyczajów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już po okładce spodziewałam się, że to książka pochodząca od Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Bardzo ją lubię. O dziwo... wciąż nie przeczytałam żadnej pozycji z serii z Żurawiem, ale znam (stety/ niestety) inne pozycje tego wydawnictwa, bardziej naukowe. Śledzę za to tą serię i jej poszczególne tomy, zamierzając w przyszłości je przeczytać, szczególnie że interesuję się literaturą zagraniczną (samemu będąc często na pozycji cudzoziemca, takie życie). Kulturą japońską nieco mniej już się zajmuję, choć w liceum miałam na jej punkcie pewnego hopla, oglądając anime, czytując manhwy oraz mangi i inne zjawiska czytelnicze, planując podróże, gdy się człowiek dorobi na bilet... No tak, do dzisiaj nie uzbierałam potrzebnej kwoty, a teraz takie czasy, że prawdopodobnie lepiej nie wyjeżdżać, skoro lada moment mogą nam granice zamknąć.
    W tej pozycji wszystko mi się podobało, łącznie z podjętym tematem (śmierci i to samobójczej w Japonii), pomysłem na podział książki, ale zawiodłam się na klątwie widzenia zmarłych oraz finałem. Wiem, że w popkulturze japońskiej to nic zaskakującego, bardzo pasujące do tematyki, ale chciałabym usłyszeć pozycję bardziej realistyczną i przemyślaną, na miarę tej konkretnej serii. Bardziej niż wizytacje ducha zmarłej dziewczyny (szczególnie po Halloweenie). Już lepiej mnie zachęciła "Stacja Tokio Ueno", zresztą, poprzednie omawiane tomy również, zawsze było w nich coś szokująco dziwnego, nietypowego. A tu dokładnie - to już było, oklepany sposób, skoro ponadto nie przejawia żadnych inowacji w tej kwestii.
    Nigdy się nie zastanawiałam nad tym, kto pisze te pozycje (z tej serii z Żurawiem), ponieważ nie są to raczej Japonki. Kulturoznawczynie? Najczęśniej jakiej narodowości? Dobrze byłoby usłyszeć takie opowieści od osoby, która stosunkowo sporo czasu spędziła w Japonii, poznając do głębi jej kulturę i specyfikę. Wiele razy słyszałam plotki na temat jakiegoś japońskiego zwyczaju, a potem okazywało się to bzdurą wyssaną z palca. Niemniej Japonia sama w sobie to ciekawy kraj, zupłenie odmienny od naszego, łącznie z jego mieszkańcami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stacja Tokio Ueno jest japońskiej autorki, natomiast Clarissa Goenawan pochodzi z Singapuru :)

      Usuń
    2. Aaaa... To jeszcze więcej wzmaga wartość tych lektur! I Singapur to przecież również blisko. Jestem ciekawa, co by napisała o swoim państwie ;)
      W każdym razie tę serię MUSZĘ przeczytać i jak tylko będę miała okazję i miejsce na półce, to na pewno zapełnie je nimi!

      Usuń
  6. Nie potrafię napisać, czy chcę przeczytać tę książkę czy też nie, po tej recenzji. Z jednej strony język powieści, który mnie pociąga. Uwielbiam taki minimalistyczny styl, okraszonymi "elementami magii". A z drugiej strony brak ukierunkowania powieści do konkretnego odbiorcy i jak to określiła recenzentka "wtórność" historii. Nie potrafię się zdecydować. Za to jeśli sięgnę po tę pozycję, to będę wiedziała czego mogę się spodziewać. I to jest dla mnie najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze przyjemności czytać nic z japońskiej literatury, nie wiem więc czy to coś dla mnie. Ale zaciekawiłaś mnie i jak będę miała okazję to przeczytam 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozycje z Serii z Żurawiem zawsze mnie zaskakują. Nie są to książki "na raz", nie są to książki na chwilę, nie są to książki dla zabicia czasu. Ode mnie wymagają skupienia, uwagi, wnikliwości. Lubię je, bo jeszcze się nie zdarzyło, aby mnie czegoś nie nauczyły lub nie otworzyły oczu na ważne "życiowe zagadnienia.
    Perfekcyjny świat Miwako Sumidy" pokazuje to, o czym ostatnimi czasy trąbią wręcz mass media. Młodzi ludzie są zbyt kruchymi istotami, aby zmierzyć się z problemami współczesnej rzeczywistości. Najmniejszy nawet problem urasta w ich oczach do rangi wojny światowej, a rozwiązywanie pojawiających się trudności czy radzenie sobie z emocjami, jakie się wówczas rodzą, leży poza zasięgiem ich możliwości. Nawet literatura pokazuje, że to problem na skalę światową. Od razu przyszli mi na myśl "Beksińscy" i ""Przekleństwa niewinności". Samobójstwo jest ucieczką przed kłopotami, nieumiejętnością stawienia czoła cieniom egzystencji. Tak jak Miwako znikają ci młodzi ludzie w otchłani tego, co jest nieodłącznym elementem ludzkiego żywota.
    Co jakiś czas wracam do pozycji z Serii z Żurawiem. Potrzebuję takiej ambitnej lektury. Może kiedyś w moich rękach znajdzie się "Perfekcyjny świat Miwako Sumidy"? Któż wie?
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń