wtorek, 25 maja 2021

Alaitz Leceaga - "Córy Ziemi"

Autor: Alaitz Leceaga
Tytuł: Córy Ziemi
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 5 maja 2021
Liczba stron: 545
Ocena: 9/10

Opis:

Przeklęta ziemia
Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria może tylko bezradnie patrzeć, jak mija kolejny rok bez zbiorów w winnicy jej ojca.

Kobieta, która chce walczyć o władzę.
Nadchodzi czas, kiedy Gloria będzie musiała stanąć na czele rodzinnego interesu. I zdecyduje się wypowiedzieć wojnę innym właścicielom winnic, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby konkurować z kobietą. Tym bardziej taką, która śmie kwestionować ich władzę.

Tajemnica, która musi zostać wydobyta z cienia.
Z pomocą swoich sióstr Gloria podejmie walkę o przywrócenie dawnego blasku rodzinnemu majątkowi. Aby to zrobić, będzie musiała poznać sekrety od lat ukryte w zamkniętych sypialniach domostwa i na martwych polach winnic.

To powieść o kobietach, które w cieniu przekleństwa walczą o należne im miejsce.

Recenzja:

Alaitz Leceaga ma niesamowity dar do tworzenia tajemniczych i nieziemsko wciągających powieści. Zakochałam się w jej wcześniejszym tytule, Las zna twoje imię i… nie mogło być inaczej w przypadku kolejnej - Cór Ziemi. Wiecie, może zabrzmi to dziwnie, ale z tej książki wręcz bije kobiecość i swoista magia, skryta w malowniczej treści oraz w przepięknie zarysowanej Hiszpanii końca XIX wieku.

- Rodzina też może cię zranić, bardziej niż ktokolwiek na świecie (...). 

Córy Ziemi z powodzeniem można nazwać baśnią o trzech siostrach, które nie godzą się z licznymi niesprawiedliwościami i przeciwnościami losu (w dużej mierze zaserwowanymi im przez rodzinę, czasy i nastroje – wierzenia lat osiemdziesiątych XIX wieku, ograniczone prawa kobiet). Całość ma niesamowity klimat, gdyż przy fenomenalnie wykreowanych postaciach kobiecych (zresztą, mężczyźni też nie prezentują się źle – po prostu płeć piękna bardziej zapada w pamięć), autorka prowadzi nas przez interesującą fabułę, przepełnioną wieloma fascynującymi wątkami – często rozpaczliwymi i niepokojącymi.

Od tamtej nocy wszystko się dla nas trzech zmieniło. Zaczęłyśmy zdawać sobie sprawę, że razem jesteśmy silniejsze niż ojciec i demony. Silniejsze nawet niż nasz brat. 

W historii sióstr dużą rolę odgrywają przesądy i tradycje (oraz klątwa), które Alaitz Leceaga sprytnie upycha pomiędzy stronnicami. Z powodzeniem można rzec, że to kolejna autorka, która realizm magiczny opanowała do perfekcji, bo wśród tej nieco magicznej treści, kryje się wiele autentyczności i zapierających dech w piersi obrazów – opisy winnic i cała ich otoczka (i fabularna, i emocjonalna dla bohaterów) jest… po prostu nie do opisania. Treść tu zdecydowanie trafia do serca czytelnika – szczególnie, że narracja Glorii (jednej z sióstr) jest bardzo głęboka, nostalgiczna i dojrzała, a co za tym idzie – budzi naprawdę wiele emocji. Sama więź pomiędzy siostrami, szczególna i niespotykana, budzi mnóstwo sympatii. A jest tego znacznie więcej – także w kwestii romantycznej czy wspomnianej w opisie walce o należne miejsce - ale… nie chcę Wam za wiele zdradzać.

- Demony nie mieszkają wewnątrz nas, przynajmniej nie wszystkie - powiedziała z cieniem uśmiechu. - Walcz z tymi, które cię otaczają. 

Córy Ziemi będą dla mnie z całą pewnością lekturą niezapomnianą, gdyż bardzo przejął mnie los sióstr i zbliżyłam się do nich w sposób wręcz magiczny. Malownicze opisy Hiszpanii końca XIX wieku, dawne wierzenia i społeczne niuansiki, także kobiety, z którymi musiały się kobiety wówczas borykać - Alaitz Leceaga zebrała to wszystko w spójną całość, tworząc niebywałą opowieść o walce zlekceważonych o władzę, siostrzanej więzi i… miłości. Jestem przekonana, że żaden czytelnik nie będzie obojętny na tę książkę i każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Polecam z całego serca!

10 komentarzy:

  1. Wydało mi się, że to nie jest książka dla mnie, ale po przeczytaniu recenzji zmieniłam zdanie. Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Klątwa, tajemnice, siła kobiet, walka o siebie to coś, co przyciąga moją uwagę. Dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska25 maja 2021 09:02

    Myślę, że lekturą tej książki będzie fascynującą podróżą pełna wierzeń, przesądów i siły kobiet. Piszę się na nią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że mi się to spodoba. Dzięki za interesującą recenzje, czuję się zachęcona

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że ta powieść zwróciła moją uwagę już samą okładką. Nie miałam jednak do tej pory okazji przeczytać nawet jej opisu, a tutaj dostałam jeszcze do tego recenzję. I cóż mogę napisać...? MUST READ, bo w tej historii wydaje się, że jest wszystko to co powinno być, by przenieść się na pola hiszpańskich winnic końca XIX w.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zaintrygowana. Sądzę, że i mnie spodoba się taka książka. Mam ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka robi wrażenie, przyciąga wzrok, opis także wzbudza zainteresowanie. "Córy Ziemi" jest to historia pełna magii i tajemnic z wyjątkowym klimatem oraz wyrazistymi bohaterkami. Dla mnie super, książka posiada wszystko co najlepsze żeby urzekać czytelnika. Z wielką chęcią poznam Alaitz Leceaga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie tak myślałam, że skądś znam nazwisko autorki 😂 Myślę, że chętnie sięgnę gdy nadarzy się okazja do przeczytania ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. No i potwierdza się powiedzenie, że to, co najprostsze, to najlepsze. Okładka książki zaskoczyła mnie swoją niewiarygodną prostotą. Mało takich "oszczędnych" w detale okładek, zwłaszcza wśród książek z literatury obyczajowej. Bije z niej przy okazji i niewiarygodny spokój, dlatego trudno wyobrazić sobie, że kryje w sobie tyle budzących spore emocje wydarzeń.
    "Córy Ziemi" kuszą. Uwielbiam książki utrzymane w takim magiczno - tajemniczym klimacie, dodatkowo przeniesione z miejscem wydarzeń gdzieś tam, daleko, w przestrzeń, która jest mi obca. I obyczajowość. Zupełnie mi nieznana, której trzeba się uczyć, która zaskakuje, czasami przeraża, czasami śmieszy. Tego szukam w literaturze obyczajowej. Czegoś, co mnie zaskoczy, a nie będzie tylko odzwierciedleniem rzeczywistości, którą bardzo dobrze znam. A takiego smaczku na pewno nadaje każdej książki "umoczenie" wydarzeń w świecie wierzeń, włączenie zabobonów, przesądów i wszystkich związanych z nimi niuansów do wydarzeń sprawia, że świat przestaje być tak oczywistym, jak się wydawał.
    I takie klimaty to ja bardzo lubię, dlatego ta pozycja na pewno, prędzej czy później, znajdzie się w moich rękach.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka pod względem graficznym jest nietypowa, zapowiada jak dla mnie thriller psychologiczny. Jednak otrzymujemy tutaj historię kobiety, która wraz ze swymi siostrami postanawia walczyć o przywrócenie do świetności winnicy ich ojca, która znów nie przynosi zbiorów pomimo tego, iż sąsiedzi mają urodzaj. Ich jednak nie dręczy susza, która tłumaczona jest nałożeniem klątwy na winnicę Las Urracas należącą do rodziny Glorii. 1889 rok to czasy, gdy kobietom nie łatwo prowadzić biznes, a jednak Gloria wraz z siostrami musi odkryć sekrety skrywane w komnatach domostwa i na suchych polach winnicy. Przejdźmy szybko do mej opinii. Córy Ziemi od Alaitz Leceaga to mój wybór na 100 procent, akcja dziejąca się w Hiszpanii, w ciężkich dla kobiet czasach, gdy niezależność im się nie należy. Sekrety, klątwa. CO kryje się za tym, iż winnica nie daje zbiorów? Zapowiada się smaczny kąsek czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest zdecydowanie powieść warta uwagi oraz zaczytywania się w niej na każdym etapie życia i w każdym wieku☺ Jakie tajemnice kryją wśród winnicy? Czy walka im się uda? Co to za klątwa i czy siła sióstr pokona ją? Tyle pytań i ciekawych oraz fascynujących odpowiedzi,kryje w sobie ta powieść😍 Bardzo chętnie przeniose się do dawnej Hiszpani i poznam te trzy wspaniałe siostry oraz resztę,która w połączeniu ze sobą tworzy nieziemską książkową magię 😍To na pewno będzie bardzo wytrawna i wyśmienita lektura,która uzależni nas od pierwszych stron a nawet słów😍 Bardzo dziękuję za recenzję 😘 B.B

    OdpowiedzUsuń