poniedziałek, 5 września 2022

Brandon Sanderson - "Wśród gwiazd" (nowe wydanie)

 Autor: Brandon Sanderson
Tytuł: Wśród gwiazd
Tłumaczenie:
Zbigniew A. Królicki
Cykl: Skyward, tom 2
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 17 sierpnia 2022
Liczba stron: 532
Ocena: 10/10

Opis:

Pasjonująca opowieść o dziewczynie skrywającej pewną tajemnicę w świecie toczącym kosmiczną wojnę z rasą okrutnych obcych, w której stawką jest przetrwanie ludzkości.
Przez całe życie Spensa marzyła o lataniu. Chciała dowieść, że jest równie dzielna jak jej ojciec. Została pilotem, ale wtedy odkryła druzgocącą prawdę o swoim ojcu. Plotki o jego tchórzostwie okazały się prawdziwe - zdezerterował w trakcie bitwy z Krellami. Gorzej, bo zwrócił się przeciwko swoim i zaatakował ich.
Dziewczyna jest pewna, że kryje się za tym coś więcej. Jest przekonana, że cokolwiek przydarzyło się ojcu w jego myśliwcu, może także zdarzyć się jej. Kiedy przedostała się za pierścień fortów broniących jej planetę, usłyszała gwiazdy - i było to przerażające przeżycie. Spensa odkryła, że wszystko czego uczono ją o jej świecie, jest kłamstwem. A do tego odkrywa również kilka faktów o sobie - i jeśli będzie musiała, poleci na koniec galaktyki, żeby ocalić ludzkość…

Recenzja: 

Ach! Nie mogłam się doczekać powrotu do cyklu Skyward i ponownego spotkania ze Spensą. To zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci stworzonych przez Brandona Sandersona w całym jego dorobku i – szczerze mówiąc – zdaje się, że i jednocześnie moja ulubiona. Bardzo doceniam jej cięte riposty, buntowniczą naturę i… bycie magnesem na kłopoty – szczególnie, że w tym tomie ich nie brakuje… 

Gwałtownie przyspieszyłam i przemknęłam moim myśliwcem przez chaos laserowych promieni i eksplozji. Nade mną rozpościerał się niesamowity bezmiar kosmosu. W porównaniu z jego bezgraniczną czernią zarówno planety, jak i gwiazdoloty wydawały się nieistotne. Nieważne. Oczywiście, jeśli nie uwzględniać faktu, że te nieważne planety i gwiazdoloty usilnie starały się mnie zabić.

Autor zdecydowanie nie ma litości w tym cyklu dla ludzi, choć nie pozbawia ich nadziei, którą – jak nietrudno się domyślić jest oczywiście Spensa. Niestety – i stety – nie jest ona typową bohaterką, bowiem działa bardzo impulsywnie i niemal zawsze robi wszystko po swojemu, często pod wpływem chwili (idać to już na pierwszych stronach powieści, gdzie walczy z Krellami wbrew ustalonemu PRZEZ SIEBIE planowi działań). No cóż… wybawców się nie wybiera, prawda? A Spensa ma szansę po raz kolejny się wykazać swoimi nietypowymi umiejętnościami, bowiem pojawia się nadzieja dla oblężonej przez Krelli ludzkości. Tylko... czy dziewczynie uda się wyzwolić drzemiący w niej potencjał i uratować wszystkich? I czy M-bot* musi czepiać się szczegółów?

— Spensa — powiedział rześki męski głos w mojej konsoli — pamiętasz, że kazałaś, abym cię ostrzegł, kiedy będziesz postępować kompletnie irracjonalnie? (...) 
Drony Krelli roiły się wokół nas, usiłując odciąć mi drogę ucieczki do głównego rejonu bitwy. 
— I uważasz, że to jest dogodniejszy moment? — zapytałam. 
— A dlaczego nie? 
— Ponieważ toczymy bitwę! 
— Cóż, można by sądzić, że właśnie tocząc walkę na śmierć i życie, chciałbyś wiedzieć, czy postępujesz kompletnie irracjonalnie. 
Z lekkim rozczuleniem wspomniałam te czasy, gdy mój gwiazdolot ze mną nie rozmawiał.

Muszę przyznać, że we Wśród gwiazd naprawdę wiele się dzieje, a Brandon Sanderson wielokrotnie zaskakuje czytelnika. Choć to drugi tom cyklu i można rzec, że zasmakowaliśmy tego uniwersum oraz poznaliśmy dobrze bohaterkę, tak autor wrzuca powieść na nowe tory. Absurdalnie mocno mnie zaskoczył i nie mam pojęcia nawet, jak opisać to przeżycie oraz emocje mi towarzyszące. Po prostu… WOW! Z każdą kolejną powieścią autora, coraz bardziej zakochują się w jego twórczości oraz pomysłowości, którą bije na głowę wielu kluczowych pisarzy szeroko pojętej fantastyki. Jest tutaj wiele kluczowych postaci, które na pierwszy rzut oka nie są nimi oraz wiele ciekawych zwrotów akcji, a także wspaniałe rozwinięcie uniwersum Skyward oraz znacznie więcej. Jest również lekturą swoiście pouczającą – choćby w kwestii uprzedzeń... 

No dobrze. Czas zostać bohaterką. Mogę zrealizować ten plan.

Jeśli spodobało Ci się Do gwiazd - gwarantuję, że w kontynuacji absolutnie się zakochasz! Jak wspominałam wcześniej – wiele się tu dzieje, a powieść napisana jest po prostu przecudownie. Jest to lekkie science-fiction, wspaniale wykreowane, trzymające w napięciu i… ubarwione cudownym humorem. Polecam z całego serducha – szczególnie dla miłośników fantastyki! 

*sztuczna inteligencja statku Spensy

3 komentarze:

  1. Nie czytałam "Do gwiazd", ale pamiętam jej recenzję. Zresztą, to jest Sanderson, seria musi być więc dobra. Pamiętam jego "Elantris", to książka, która zrobiła na mnie największe wrażenie, jeśli chodzi i fantastykę. Chyba później czytałam tylko jedną pozycję od niego, jakoś tak się złożyło.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wśród gwiazd" świetna kontynuacja pierwszego tomu (którego jeszcze nie czytałam). Bardzo lubię fantastykę, do tego ciekawa fabuła, wartka akcja oraz inne cywilizacje. Nie ma nudy. Mam na oku tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszego tomu, dlatego do drugiego tomu nie zgłaszałam się nawet do recenzji. Ale może kiedyś sięgnę po twórczość Brandona Sandersona ;)

    OdpowiedzUsuń