poniedziałek, 7 listopada 2022

Riley Sager - "Tylko przetrwaj noc"

Autor: Riley Sager
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Tytuł: Tylko przetrwaj noc
Wydawnictwo: MOVA
Data wydania: 10 sierpnia 2022
Liczba stron: 368
Ocena: 4/10

Opis:

Dziewczyna. Morderca. Samochód.

Listopad 1991 roku. George W. Bush jest prezydentem, w radiu leci Nirvana, a Charlie Jordan jedzie w samochodzie mężczyzny, który najprawdopodobniej jest seryjnym mordercą.
Nie znali się wcześniej. Po prostu oboje zmierzali w stronę Ohio. Widocznie on też miał powód, by opuścić uniwersytet w połowie semestru.
Po drodze rozmawiają, ostrożnie unikając dominującego w wiadomościach tematu – Kampusowego Zabójcy. Coraz bardziej zaniepokojona Charlie ma wątpliwości. W Joshu jest coś podejrzanego… Kiedy mkną pustą autostradą w środku nocy, pasażerka zaczyna podejrzewać, że podróżuje razem z mordercą z kampusu.
A to znaczy, że może skończyć jako jego następna ofiara.

Recenzja:

Tylko przetrwaj noc to pierwsza z książek Rileya Sagera, która nie do końca spełniła moje oczekiwania. Opis zapowiadał doprawdy obiecującą historię – podróż w samochodzie z mężczyzną, który może być seryjnym mordercą, pusta autostrada w tle, środek nocy... Sami przyznacie, że brzmi to fascynująco! I faktycznie w pewnym stopniu takie było...

(...) tylko jedno z nich dotrwa świtu.

Książka rozpoczyna się z przytupem. Swoisty króciutki wstęp w nietuzinkowy sposób buduje napięcie, gdyż zapowiada nam, że tylko jeden z bohaterów przeżyje. Taki zabieg jest często stosowany, ale tutaj jest on naprawdę w punkt. Podobnie jak rozpoczynanie kolejnych części książki od godziny danych wydarzeń oraz miejsca – niby to niewiele, ale także wpływa pozytywnie na klimat tegoż thrilleru, który jest wręcz filmowy (i to chwilami dosłownie). Niestety, ostatecznie nie jest to dobry film – jest raczej przeciętny, przewidywalny i... często wpadający w absurd. Poczynając od tego, że główna bohaterka jest skończoną kretynką i nie zastanawia się za specjalnie wsiadając do auta nieznajomego – wszak też akurat jedzie do Ohio, a że seryjny morderca (który zabił jej kumpelkę) może kręcić się nieopodal to przecież nic istotnego, prawda?

Większość akcji powieści skupia się na długiej nocy, w której Charlie podróżuje z nowo poznanym Joshem i podejrzewa go o bycie zabójcą. Wybaczcie drobne spoilery, ale ta bohaterka nie raz planuje ucieczkę i nie raz ma na nią szansę, ale... po prostu się rozmyśla. Tu wkrada się także pewien prawdziwie filmowy wątek, gdyż... narratorka okazuje się mało wiarygodna i – można rzec – odtwarza w swojej głowie rozmaite wydarzenia (także takie, które się nie wydarzyły). Sam pomysł brzmi fantastycznie, ale uwierzcie mi – choć ciekawy, jest naprawdę kiepsko zrealizowany. Podobnie jak wprowadzone zwroty akcji, które nie mają najmniejszego sensu, a niektóre elementy fabuły są... absurdalne. I wszystko to prowadzi do tego, czego domyślić się można bez trudu. Tylko przetrwaj noc broni się tylko nietuzinkowymi zamysłami, przyjemnym stylem i kilkoma scenami ze świetnym supsensem – i prawdopodobnie dzięki tym elementom PRZETRWAŁAM ten tytuł...

Tylko przetrwaj noc jest najsłabszą książką w znanym mi dorobku Rileya Sagera. Fani jego książek mogą poczuć się nią zawiedzeni, a osoby nie znające Wróć przed zmrokiem czy Zamknij wszystkie drzwi zdecydowanie powinny zacząć przygodę z tym autorem od właśnie tych tytułów. Nie zrozumcie mnie źle – ta powieść nie jest tragiczna, ale wypada w ogólnym rozrachunku bardzo przeciętnie – a nawet nieco poniżej przeciętnej. Jednak mogę polecić ją z czystym sumieniem jedynie osobom, którym niestraszne absurdalne zachowania bohaterki-protagonistki i lubią oryginalne – choć niekoniecznie udane - narracje.

Książkę zrecenzowałam dla Was dzięki uprzejmości księgarni Merlin. Dziękuję!

6 komentarzy:

  1. Jako że sporadycznie czytuje thrillery to zawsze próbuj zabrać się za jakieś ciekawe dobrze wykonane. A w "Tylko przetrwaj noc" coś poszło nie tak. Zamysł pisarza interesujący, ale niektóre rzeczy w tej książce nie do końca zrealizowane. Tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat nie znam Rileya Sagera, ale to, co piszesz, wypada strasznie... Znaczy na temat fabuły, tego całego absurdu i braku myślenia u głównej bohaterki. Gdyby to jakoś połączyć z tym, że ta bohaterka nie chce żyć i godzi się na śmierć, to może by miało sens. No i nie znam filmu, choć mi wygląda na ekranizację Netflixa. Ale nie sprawdzałam. Biedni fani jego książek... Ten cały opis lektury wydaje się, jakby pisał nie ten autor. Bo chyba niemożliwe, by się tak nagle wypalił? Ciekawe, jaki był zamysł i czy komuś się ta książka jednak spodobała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za szczerą opinie. Z chęcią sięgnę po inne polecane książki ..

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przepadam za thrillerami, wiec narazie dam sobie spokój

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nic tego autora, a ten tytuł bym przejrzała, ot tak, z ciekawości czy jest tak zły jak piszesz 😜

    OdpowiedzUsuń