wtorek, 23 kwietnia 2024

Joseph Sheridan Le Fanu - "Carmilla"

Autor: Joseph Sheridan Le Fanu
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustracje: Aleksandra Czudżak
Tytuł: Carmilla
Wydawnictwo: Uroboros [współpraca reklamowa]
Data wydania: 10 kwietnia 2024
Liczba stron: 176
Ocena: 8,5/10

Opis:

Perełka literatury gotyckiej!

Jubileuszowe wydanie „Carmilli” Josepha Sheridana Le Fanu – klasycznej gotyckiej opowieści, która zapoczątkowała fascynację wampirami – w przekładzie Pauliny Braiter, wspaniale zilustrowane przez Aleksandrę Czudżak. Ukazuje się ono w pięćdziesiątą rocznicę pierwszego polskiego wydania tego dzieła w 1974 roku.

„Carmilla” to absolutna perełka literatury gotyckiej, po raz pierwszy wydana w 1872 roku. Powieść, jak na tamte czasy niezwykle nowatorska, przedstawiała bohaterkę kobiecą w zupełnie nowy sposób – jako wampirzycę, kobietę wampa, kobietę w relacji miłosnej z drugą kobietą. Pokazywała bez wcześniejszej pruderii kobiecą zmysłowość i cielesność.

„Carmilla” była inspiracją dla wielu późniejszych twórców, w tym przede wszystkim Brama Stokera, autora „Drakuli”, który w swoim dziele powielił wiele zaczerpniętych z niej motywów, między innymi wierzenia ludowe, rytuały dotyczące unicestwiania wampira czy wątki oniryczne. Niezwykle interesujące jest czytanie tego dzieła dziś, gdy powieść gotycka liczy sobie 150 lat.

Recenzja:

Choć uwielbiam dawne opowieści o wampirach, tak jakimś cudem jubileuszowe wydanie Carmilli to moje pierwsze spotkanie z tą historią. A przecież – jak możemy przeczytać już w opisie – miała ona ogromny wpływ na późniejsze dzieła związane z krwiopijcami, jak choćby na wszystkim znanego Drakulę Brama Stokera. Dlatego tym razem zasiadłam do lektury z lekkim wstydem, który szybko przemienił się w przyjemny dreszczyk emocje, bo zostałam przeniesiona w świat, w którym ludzkie uczucia splatają się ze zmysłowym mrokiem...

Zapomniałam, jakie było moje życie przed owym wydarzeniem, a okres po nim też skrywa niepamięć, lecz sceny, które właśnie opisałam, pozostawały żywe, buły niczym samotne fantasmagorie w morzu ciemności.

Historia opowiedziana jest z perspektywy urzeczonej tytułową wampirzycą Laury. Jej narracja jest melancholijna, choć i przyjemnie niepokojąca, bo czytelnik jednak doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie na nią czyha. Przez to naiwność narratorki oraz reszty gospodarzy wobec tajemniczej postaci Carmilli może wydać się dla wielu czytelników czystą głupotą, ale dla mnie było to niczym dodatkowy smaczek – dodawało całości nutki dramatu. Sam klimat historii przywodził mi na myśl podania o duchach i innych straszydłach, lecz bardziej niż strach, czułam przy tej lekturze głębokie zainteresowanie. Kto wie, może Carmilla rzuciła i na mnie urok, stąd ta moja fascynacja?

Prawdę mówiąc, istotnie odczuwałam niezrozumiały pociąg ku owej uroczej nieznajomej, „dziwne przyciąganie”, jak rzekła, ale też coś w rodzaju odrazy. W tych sprzecznych odczuciach zwyciężał jednak pociąg: zafascynowała mnie i zdobyła me serce. Była piękna i nieopisanie zachwycająca.

Język użyty przez Le Fanu jest godny literatury klasycznej - precyzyjny, pełen metafor i aluzji, prowadzi czytelnika przez misternie skonstruowaną opowieść, pozbawioną zbędnego upiększania, a jednocześnie nasyconą głębią i znaczeniem. Z zapartym tchem śledziłam zwierzenia Laury, chcąc zgłębić każdy niuans opowiedzianej historii. Oraz poznać jej zakończenie – bo czy taka historia niejako miłosna może skończyć się szczęśliwe? W zatraceniu się w histori pomagały także malownicze opisy irlandzkich krajobrazów i tajemniczych komnat. Z ich pomocą Le Fanu stworzył niebywale przyjemną atmosferę niepewności, przez co wyraźnie czuje się każdy cień przelatujący przez zakamarki opisywanych miejsc...

- Jesteś moja, będziesz moja, pozostaniemy złączone na zawsze.

Ogromnie przypadła mi do gustu także kreacja samej Carmilli. To postać otoczona tajemnicą i mrokiem, a jednocześnie emanująca niezwykłym urokiem i magnetyzmem, któremu ulega Laura (i czytelnik także). Narratorka, zafascynowana tajemniczą postacią Carmilli, stopniowo staje się jej coraz bliższa, wchłaniając każde jej słowo i gest. Ich relacja ewoluuje z subtelnej fascynacji w stronę głębszych emocji, które wplatają się w gęstą sieć napięć i niepewności. Jednakże ta między nimi więź nie jest jednoznaczna. Choć Laura oddaje się uczuciu do Carmilli, nie jest to uczucie pozbawione wątpliwości i niepewności. Świadomość tajemniczej przeszłości i rzeczywistości, którą nieznajoma skrywa, powoduje, że Laura doświadcza wewnętrznego konfliktu między pragnieniem bliskości a poczuciem niebezpieczeństwa.

- (...) Uznasz mnie za okrutną, bardzo samolubną, lecz miłość zawsze jest samolubna, im gorętsza, tym bardziej łapczywa i zachłanna.

Carmilla
 to idealna lektura dla tych, którzy pragną zanurzyć się w mrocznym pięknie literatury gotyckiej oraz dla tych, którzy szukają opowieści pełnych tajemnic. Choć historia jest krótka, zachwyca swoją formą i treścią, a także subtelną zmysłowością, której warto doświadczyć. Co więcej, jubileuszowe wydanie, wraz z klimatycznymi ilustracjami Aleksandry Czudżak, stanowi dodatkową zachętę, aby sięgnąć po tę wyjątkową klasykę. Polecam z całego serca! 💓💓💓

5 komentarzy:

  1. Nie czytałam poprzedniego wydania, ale brzmi świetnie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. O... Powiem szczerze, że gdy widziałam zapowiedź,to nie spodziewałam się czegoś takiego. Recenzja wygląda super, książka zachęca. Ja już dawno nie czytałam nic o wampirach, kiedyś uwielbiałam i jakoś mi tak przeszło (zresztą, przesyt rynku nimi był), ale tą pozycję to bym chętnie przeczytała. Wygląda na zadbaną, przemyślaną koncepcję, a i fabuła ciekawa. Wreszcie coś fajnego!

    OdpowiedzUsuń
  4. „Carmilla” to interesująca powieść, jej klimat i styl mroczny, gotycki wywołuje w czytelniku poczucie niepokoju. Ja nie często czytam o wampirach ale ten klasyk z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. jokoś mnie to zupełnie nie kręci

    OdpowiedzUsuń