Autor: Ally Zetterberg
Tytuł: Plan na miłość
Wydawnictwo: Albatros [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 384
Ocena: 8/10
Opis:
Romantyczna komedia pomyłek.
Współczesna powieść obyczajowa rozgrywająca się w szwedzkim Malmö – idealna dla wielbicieli nieoczywistych romansów w stylu Beth O'Leary i Helen Hoang.
Klara we wszystkim polega na kalendarzu Google. Ale ta aplikacja raczej nie pomoże jej połapać się w przybierających na sile zagmatwanych uczuciach do Alexa…
Klara zawsze była trochę inna niż wszyscy – w świecie szpilek i wypolerowanych butów była raczej… trampkami. Ma cukrzycę typu 1, utknęła w beznadziejnej pracy i desperacko potrzebuje zmiany. Na wiadomość o chorobie ojca niechętnie zgadza się pomóc w prowadzeniu jego małej firmy budowlanej – tylko na czas rekonwalescencji. Na nieszczęście oznacza to powrót do rodzinnego domu i nieprzyjemne przesunięcie granic jej strefy komfortu.
Alex jest cieniem samego siebie, odkąd jego brat zginął w wypadku. Coraz bardziej oddala się od rodziny, nie ma pracy, a stosy niezapłaconych rachunków rosną. Terapeuta zachęca go, by zarządzał swoimi codziennymi sprawami, używając kalendarza, planował w nim kolejne zadania i odznaczał to, co zostało zrobione. Najpilniejsze jest znalezienie zajęcia, które pomoże Alexowi stanąć finansowo na nogi. Kiedy pojawia się ogłoszenie o pracy dla stolarza w rodzinnej firmie budowlanej, korzysta z okazji, by zrobić krok naprzód.
Mądra i dowcipna powieść debiutującej brytyjsko-szwedzkiej autorki Ally Zetterberg opowiada o znajdowaniu akceptacji, a nawet miłości, w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.
Recenzja:
Na sam start zacznę od tego, że według mnie ta książka nie jest do końca romansem, a tym bardziej jakąś uroczą komedią romantyczną (chociaż okładka może coś takiego sugerować). Dla mnie to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem romantycznym - i chociaż jest on fenomenalnie rozegrany, nie stanowi tu wbrew pozorom najważniejszego motywu!
Klara nigdy nie czuła się zwyczajnie. Gdyby miała jakoś się opisać, pierwszym sformułowaniem, jakie przyszłoby jej do głowy, byłoby takie, że jest jak znoszony trampek w świecie pełnym pięknych butów. Można powiedzieć też, że życie Klary - mimo tego że ma już blisko trzydzieści lat - także jest bardzo zwyczajne, nudne i nie ma w nim jakichś większych sukcesów. Nic więc dziwnego, że to właśnie ją - która nie miała zbyt wiele własnych zobowiązań - rodzina wciąga do pomocy w firmie ojca Klary, gdy ten będzie zajęty leczeniem nowotworu.
I chociaż Klara praktycznie nic o budowlance nie wie, już kilka dni później znajduje się w swoim rodzinnym domu w Szwecji, gdzie czeka na instrukcje "co i jak" - bo zdaje sobie sprawę z tego, że nie może być uparta i odmówić w tak szczególnym momencie.
W międzyczasie poznajemy też historię Alexa, który także mieszka w Szwecji - który kilka miesięcy temu stracił brata, bo potrącił go jakiś samochód, gdy ten jechał na rowerze - i który nie umie poradzić sobie z poczuciem żałoby, które od dawna przybrało już formę depresji i braku radości z życia.
Jak połączyć tę dwójkę, którą z pozoru nic nie łączy? Cóż, dajcie szansę autorce, zdecydowanie pokaże Wam kilka sztuczek, przez co zaczniecie uważać, że ten wątek romantyczny nie jest nachalny, ma dużo potencjału i że opiera się na takim friends to lovers.
Nie będę spojlerowała dokładnie "co i jak" rozgrywa się między głównymi bohaterami - i kiedy po raz pierwszy się spotykają - ale skupię się na tym, że Klara gdzieś od dwudziestu lat ma cukrzycę typu 1 (w tym momencie leczy się pompą insulinową oraz systemem CGM - stałego monitorowania glikemii). I dla mnie najpiękniejsze jest przede wszystkim to (bo sama na cukrzycę choruję i potwierdzam, że w całej tej powieści nie ma ani jednej sceny, która byłaby kłamstwem pod kątem cukrzycy), że Alex nie obawia się choroby Klary - że jest ciekawy newsów, chce wiedzieć jak może jej pomóc i nie odstrasza go to, że ma na sobie trochę dodatkowego sprzętu (który przecież ratuje jej życie).
I co lepsze, Alex w pełni zaakceptował Klarę i jej cukrzycę, zanim jeszcze w ogóle między nimi rozwinęło się to w romantycznym kierunku - a dla porównania mamy przykłady, jak Klara jest odrzucona z powodu tego, że nie jest taka, jak inne kobiety (w znaczeniu zdrowia, zachowania i sprzętów, z którymi nie może się rozstać).
"Plan na miłość" miał być lekką książką - ale porusza dużo trudnych motywów, a najważniejszym z nich okazuje się walka o swoje własne szczęście, zanim będzie można budować szczęście przy boku kogoś innego. Tu właściwie nie ma lekkich wątków - bo i zdrowie, i rodzina, i przyjaciele, i nauka, i kariera... wszystko potrafi być niczym kłujące kolce.
Mimo wszystko nie nazwałabym książki Allu Zetterberg mianem przesadzonego napchania wątków i problemów. Myślę, że mimo wszystko jest to idealnie wyważone i skomponowane, a sama autorka napisała tak piękną historię, która potrafi złapać za serce, że szczególnie zakończenie, które jest tak bardzo w stylu Klary i Alexa, sprawia, że cieszyłam się ich szczęściem.
To jest jedna z lepszych książek, jakie czytałam w tym roku - może nie najlepsza, ale zdecydowanie jest to opowieść godna polecenia i tego, aby mówić o niej dalej: i mówić o niej głośno, bo myślę, że dalej wiele osób o niej nie słyszało, chociaż powinno.
Ze swojej strony bardzo polecam - ja jestem zachwycona, szczególnie motywem cukrzycy (sorki, ale nie spotkałam w swoim życiu powieści, która lepiej by pokazywała codzienne życie z cukrzycą typu 1!).
Ciekawa opinia 🥰
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ta książka więc kiedyś ją przeczytam
OdpowiedzUsuńHaha, ja też mam tak samo z kwestią pracy i trampkami xD potwierdzam, trudno jest kobiecie, która nie normuje się z resztą. Z główną bohaterką łączy mnie też to, że mam wszystko na google, prócz kalendarza, ale to dobra opcja, powinnam zacząć w to się bawić, bo ile można przyklejać wszędzie kartki, by nie zapominać...
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za romansami. Dzięki za uwagę o nieprzepakowywaniu treści różnymi tematami - sporo romansów wrzuca wszystko jak do worka, nawet nie sprawdzając źródeł, tylko porywając się na kompletną imaginację wszystkiego, przez co niektórzy czytelnicy mogą poczuć się urazami. Fajnie, że jedna autorka się tak postarała, to się ceni!
Jestem zaintrygowana "Plan na miłość" jednej strony wydaje się ciepłą oraz uroczą książką pełną zabawnych momentów, które wywołują uśmiech, a z drugiej nie brakuje w niej trudnych tematów a także smutku. Zapisuję sobie tytuł.
OdpowiedzUsuń"Plan na miłość" autorstwa Ally Zetterberg to książka, która była dla mnie miłym zaskoczeniem. Zupełnie nie spodziewałam się takiej książki. Liczyłam na słodko uroczą historię romantyczna, a dostałam historię pełna żałoby, radzenia sobie z życiem, zdrowiem psychicznym, pełna nieidealnych relacji rodzinnych, a dopiero na koniec miłości.
OdpowiedzUsuńMamy tutaj dwie perspektywy: Klary, która zostaje zmuszona poprowadzić firmę ojca oraz Alexa, który stara się jakoś żyć po stracie brata.
Klara, to nie jest żadna wygadana, odważna ani przebojowa dziewczyna, tylko spokojna, wycofana i zamknięta w swojej strefie komfortu kobieta chorująca na cukrzyce typu 1. Jest roztrzepana, zawsze wplątuje się w niezręczne sytuacje😅. Taki jej talent😅. Zostaje wypchnięta przez rodzinę do ludzi, choć sama woli raczej swoje towarzystwo. Musi odnaleźć się w nowej sytuacji, kierować pracownikami i nie dać upaść firmie ojca. Czy jej się to uda?
Alex nie umie pogodzić się ze śmiercią brata, który zginął w wypadku drogowym. Zżerają go wyrzuty sumienia i cały czas żyje myślą by ukarać winnego. Jego życie kręci się tylko wokół tego. Cierpi na depresję, nie umie ruszyć dalej. Korzysta z pomocy, ale niewiele ona mu daje. Czy ruszy kiedyś do przodu?
Jak widzicie nasi bohaterowie nie są idealni, ale właśnie w tym jest ich urok. Są jak normalni ludzie, nie wyidealizowani, po prostu prawdziwi i to jest właśnie coś, co do nich przyciąga. Mają wady, problemy, ale starają się żyć jakoś dalej. Każdego dnia walczą i się nie poddają, aż w pewnym momencie ich ścieżki się przetną i połączy ich los. Wspólna praca i przyjaźń bez oceniania. To ona pomoże odkryć Klarze, że jest cudowna taka jaka jest, a Alex odnajdzie chęć życia.
To nie jest historia pełna fajerwerków, ale uczuć które budzą do życia. Uczuć, które zmieniają wszystko, postrzegania życia i samego siebie. Uczuć, dzięki którym nabiera się odwagi by odkryć prawdę o samym sobie i by walczyć z własnymi demonami. Ta historia jest taka słodko gorzka. Zupełnie inna niż wszystkie, po prostu wyjątkowa. Dajcie się jej skusić, polecam🥰.