sobota, 9 sierpnia 2025

Lynette Noni - "Złota klatka. The Prison Healer. Tom 2"

Autor: Noni Lynette 

Tytuł: Złota klatka. The Prison Healer. Tom 2

Wydawnictwo: Must Read [współpraca reklamowa z Woblink]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 464

Ocena: 8,5/10


Opis:

Mroczny i zagadkowy drugi tom trylogii „The Prison Healer”.

Kiva Meridan zamienia jedną klatkę na drugą, gdy z ciężkiego więzienia trafia do najeżonego niebezpieczeństwami pałacu.

Wyszła z opresji obronną ręką. Przetrwała pobyt w Zalindovie, a do tego sprostała wyzwaniom, którym nie miała prawa podołać. Teraz musi nie tylko przeżyć, ale i dokonać zemsty. Przez dziesięć lat pragnęła tylko wrócić do rodziny i ukarać ludzi odpowiedzialnych za jej nieszczęście. Gdy jednak uciekła z Zalindovu, jej misja ogromnie się skomplikowała.

Kiva rozpoczyna nowe życie w stolicy, gdzie się dowiaduje, ilu cierpień doświadczyli jej bliscy i jak bardzo zmieniły się ich przekonania. Wkrótce wychodzi na jaw, że nie tylko wrogowie, ale i członkowie rodziny mają przed nią tajemnice.

 

Recenzja:

Drugi tom świetnej historii - ja nie wiem jak mam sięgnąć po trzeci tom i przeżyć bez jakiegoś samozapłonu z nadmiaru emocji. Pierwszy tom był trochę bardziej tajemniczy, w "Złotej klatce" mamy więcej dynamicznej akcji. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, czy bardziej wolałam początek czy środek - ale bez wątpienia zakończenie trylogii wbije mnie w fotel, bo wszystkie plot twisty właśnie prowadziły do tego momentu: aby mocno ruszyć i zszokować czytelnika w "Zdrada krwi".

Wiem, że ta trylogia będzie miło Was zaskakiwała - bo naprawdę mam wrażenie, że dawno nie czytałam czegoś takiego. Jeśli więc macie ochotę przeczytać serię The Prison Healer - bardzo Was zachęcam do tego już tu i teraz.

Nie wszystko da się mieć w formie papierowej, ja akurat tę pozycję czytałam na platformie Woblink - od dłuższego czasu nie korzystam już z innej aplikacji do czytania e-booków i w dalszym ciągu jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak dobrze i intuicyjnie działa ta aplikacja. 

Powróćmy jednak jeszcze na chwilę do tego, co tu się w "Złotej klatce" wydarzyło: bo Kiva, która ucieka z więzienia dla najgorszych kryminalistów, zaczyna nowe życie. A przynajmniej się stara, chcąc postawić swoją rodzinę na pierwszym miejscu - ale nie jest to łatwe, patrząc na to, że stoi to w sprzeczności z dobrobytem tych, którzy pomogli jej uciec z więzienia.

Rodzina, którą spotyka Kiva, także nie jest już do końca taka, jaką pamiętała sprzed dziesięciu lat. Jej siostra ewidentnie wolałaby, żeby Kiva była bardziej użyteczna - a jednocześnie ma do niej ogrom żalu i goryczy. Brat głównej bohaterki za to ma wyrzuty sumienia, że wcześniej nie udało mu się pomóc Kivie uciec z piekła.

Jednocześnie w życiu Kivy pojawiają się pewne komplikacje: sekret, który ukrywa od początku swojego życia, wymyka się spod kontroli. Dziewczynie coraz trudniej kontrolować własne zdolności, a wie jedno: że jeśli prawda wyjdzie na jaw, ona skończy martwa, a pobyt w więzieniu będzie tym jednym z bardziej radosnych wspomnień.

Nie chcę spojlerować, więc postaram się nie odkrywać żadnych więcej kart. Natomiast Lynette Noni ma parę solidnych asów w rękawie. Najbardziej udaną rzeczą jest oczywiście zakończenie, które zaskakuje całkowicie: bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, a z drugiej strony - nic innego by mnie chyba aż tak nie usatysfakcjonowało.

Dodam, bo dla wielu osób to ważne, że wątek romantyczny wcale się jakoś tak bardzo nie rozwija. Małe kroki, małe gesty, ale bez jakichś scen, których odbiorcom mógłby być tylko czytelnik dorosły. W tej kwestii nie sądzę, żeby się coś w kontynuacji zmieniło, bo zakończenie tej trylogii to będzie pewnie bardzo dynamiczna akcja, jeszcze więcej tajemnic, intryg, walk i może nawet całych wojen. Wydaje mi się, że "Zdrada krwi" będzie zapewniać czytelnikowi wiele doznań i fajerwerków.

Dużo osób podpytywało mnie, jak wygląda narracja w tym cyklu - więc odpowiadam, że jest ona trzecioosobowa, ale niewiele zdradza o innych, wzięte na tapet jest życie Kivy i nie dowiadujemy się nic ponad to, co wie nasza główna postać.

 "Złota klatka. The Prison Healer. Tom 2" to jedna z moich ulubionych książek 2025 roku - a już bez wątpienia cała ta seria jest jedną z moich ulubionych, które miałam okazję poznać w całym swoim życiu. Fajny pomysł, całkiem sensowne wykonanie - i dużo sekrecików (tych mniejszych i większych), których czasami nawet ja, nałogowa czytelniczka, nie jestem w stanie się domyślić.

Podsumowując: bardzo polecam!

PS. Postaram się jak najszybciej wrócić z recenzją trzeciej części! 

2 komentarze: