Autor: Carissa Broadbent
Tytuł: Zabić wampirzego najeźdźcę
Wydawnictwo: Filia [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 416
Narracja: trzecioosobowa
Ocena: 7,5/10
Opis:
Recenzja:
Uwielbiam tę serię - to jest dokładnie tom 2.5 - czyli miejcie świadomość, że to swego rodzaju dodatkowa historia, która uzupełnia dalsze losy i z tego co autorka zaznacza, Sylina i Atrius jeszcze będą grać swoją rolę w innych częściach, o innych bohaterach, więc z tego powodu Carissa Broadbent stwierdziła, że warto dać im trochę więcej przestrzeni.
Sylina jest wierną służką dla swojej bogini - Tkaczki - której oddała wszystko, co miała, by móc podążać za jej nićmi losu. Oddała nawet wzrok - chociaż to nie tak, że dziewczyna nie widzi, tylko robi to w inny sposób: ma jakby inne postrzeganie świata. Ale dzięki takiemu postrzeganiu Arachessenki - czyli zgromadzenie oddane Tkaczce - jest w stanie wykonywać różne zadania, aby w pełni realizować wolę bogini. Nie zawsze jest to sprawiedliwe czy moralne, ale bogini patrzy na to inaczej - i często w szerszym kontekście.
Pewnego dnia Sylina dostaje zadanie: ma zabić wampirzego najeźdźcę, który pojawił się z wojskiem na lokalnych ziemiach i podbija kolejne miasta-państwa. Dziewczyna musi być sprytna: musi najpierw się zbliżyć do wroga, by móc wbić mu sztylet w serce w najmniej spodziewanym momencie. Żeby zdobyć jednak zaufanie Atriusa, głównego dowódcy, musi udawać ona, że została wyrzucona ze zgromadzenia Arachessenek i że szuka schronienia - a że Sylina doskonale wie, że Atrius właśnie szuka nowego jasnowidza... Cóż, sprawy zaczynają toczyć się w odpowiednim kierunku.
Tyle, że nawet Sylina nie podejrzewa, do jakich wydarzeń poprowadzą ją jej własne nici losu... Bo uwierzcie mi, bez wątpienia bardzo dużo się w "Zabić wampirzego najeźdźcę" dzieje! Bywa raczej brutalnie i krwawo, zwykle nie ma jakichś romantycznych momentów, za to co chwilę pojawiają się jakieś plot twisty. Jeśli jesteście gotowi na romantasy, w którym miłość schodzi naprawdę na daleki plan, to jest to zdecydowanie tytuł, który powinien wpaść w Wasze ręce.
Właściwie kwestia miłości, która tu jest opowiedziana, bardziej opiera się na czynach niż na słowach. I chociaż pewne sformułowania także się pojawiają, ale najbardziej chodzi w tej pozycji o działania - i mają one znacznie większą wagę niż cokolwiek innego. Jest to pewne pokazanie, że języki miłości są różne - a w przypadku dwóch zabójców niekoniecznie musi polegać to na czymś bardzo słodkim i romantycznym.
Cieszę się, że mogłam popatrzeć na królestwo Nyaxii z ciut innej perspektywy niż to, co dotychczas dostaliśmy. I myślę, że ostatecznie poznanie nowych bohaterów sprawia, że cała historia, zarówno bogini oraz jej wcześniejszych losów, jak i Domu Krwi zdobywa innego wymiaru i ma inne znaczenie. Zapowiada też kolejne niesamowite przygody w kolejnych tomach serii, czego się nie mogę oczywiście doczekać i zacieram rączki ze zniecierpliwieniem!
To definitywnie nie jest słodka historia - a jej zakończenie może nawet trochę zszokować czytelnika - ale dokładając do tego dobrej jakości tłumaczenie, otrzymujemy właściwie cały komplet tego, czego możemy potrzebować, aby dobrze się podczas czytania bawić.
Twarda oprawa, barwione brzegi, ładnie wydane wnętrze i nawet tasiemka, która ma robić za zakładkę - pod kątem wydania nie ma się do czego doczepić. Wydawnictwo zrobiło dosłownie wszystko, by powieść prezentowała się jak najlepiej i była jak najbardziej zachwycająca. Uwielbiam także to, że wpasowuje się sposobem wydania do innych części, które są już w Polsce.
Myślę sobie, że jeśli liczycie na dużo wrażeń, dynamiczną akcję i na plot twisty, których można się nie spodziewać, to powinniście sięgnąć po "Zabić wampirzego najeźdźcę". Ja definitywnie nie żałuję nawet sekundy, którą spędziłam podczas zapoznawania się z treścią tej pozycji i bardzo rekomenduję, by w ogóle cały ten cykl był przez Was wzięty pod uwagę. Kocham i uwielbiam twórczość Carissy Broadbent! Oczywiście mam największy sentyment do tomu pierwszego i drugiego, ale trzeci także jest genialny!
 

 
Zapowiada się fajna seria
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię i odnoszę wrazenie, że każda część jest coraz lepsza. Tą dopiero będę czytac, ale czuję, że się nie zawiodę 🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale juz mi sje podoba. Super klimat i tematyka. Po Waszej recenzji musza ją przeczytać. Zapowiada sie naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuń