niedziela, 6 listopada 2016

Barbara Gawryluk - "Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia"

Autor: Barbara Gawryluk
Tytuł: Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 336
Ocena: 9/10

Opis: 

Pierwsza biografia jednej z najbardziej znanych polskich pisarek! 
Autorka ponad dwustu książek, tysięcy wierszy, setek piosenek, sztuk teatralnych, kabaretów i słuchowisk. Królowa polskiej literatury dla dzieci, niepodważalny autorytet, niezwykły talent, mistrzyni rymowania, opowiadania, zabawiania i rapowania. Wanda Chotomska nie tylko udowadnia, że nie ma nic do ukrycia, ale też przypomina czytelnikom, z czym zmagali się literaci w ponurych stalinowskich czasach, jak radzili sobie z cenzurą, w jaki sposób humor i uśmiech pozwalał przetrwać przygnębiającą rzeczywistość.


Recenzja:

Wanda Chotomska kojarzy mi się z dzieciństwem. Pamiętam, że - będąc brzdącem - zaczytywałam się w jej książkach i wierszach równie zażarcie, jak w twórczości Juliana Tuwima oraz Jana Brzechwy. Jej nazwisko jest jednym z tych, które od razu przywołują w moim sercu ciepłe wspomnienia. Choć jej twórczość dotychczas znałam znakomicie, o samej autorce nie wiedziałam za wiele, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok pierwszej biografii o jej życiu i twórczości, 

Panią Chotomską nie bez powodu zwie się królową polskiej literatury dla dzieci. Już sam opis podkreśla jej ogromny dorobek - ponad dwieście książek, tysiące wierszy, setki piosenek, sztuk teatralnych, kabaretów i słuchowisk. Przyznam szczerze, że zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Do teraz sądziłam, że znam wszystkie książeczki owej autorki, a tu... taka niespodzianka! W najbliższym czasie mam nadzieję nadrobić zaległości, o ile dostępność tej wesołej twórczości na to pozwoli. Niektóre, przede wszystkim te najstarsze, może być niestety ciężko dostać... A kolorowe ilustracje oraz zdjęcia dawnych wydań niesamowicie kuszą i są wręcz ponadczasowe! Nie zabrakło tutaj również nawiązań do dwóch wcześniej wspomnianych przeze mnie pisarzy - Juliana Tuwima i Jana Brzechwy. 


Wanda Chotomska w rozmowach z dziennikarką Barbarą Gawryluk opowiada nie tylko o swojej twórczości, ale również o dzieciństwie, przyjaciołach i rodzinie. W biografii mamy szansę przeczytać również debiutancki, przedwojenny wiersz Wandy:

Tata nie wraca wieczory i ranki,
łowi na wędkę żaby i kijanki.
Żonę swoją z domu wywleka,
żona na niego nad Wisłą czeka,
a biedne dziatki, ofiary tatki,
są pozbawione opieki matki. 

Znana pisarska w swą opowieść wplata wiele zabawnych anegdot, dzięki którym pokochałam ją całym sercem. Ogromny szacunek wzbudził we mnie jej stosunek do literatury dziecięcej i młodych czytelników. Ciepły uśmiech na mojej twarzy wywołał fragment o tym, jak Chotomska pisząc dedykację dla dzieci, starała się zawsze ułożyć rymowankę z ich imieniem oraz cechą szczególną. Również jej liczne podróże i spotkania z czytelnikami zasługują na pełne uznanie. Nie można podważyć tego, że autorka bardzo dbała o swoich najmłodszych fanów... 

Poza historyjkami z życia opowiedzianym przez królową literatury dziecięcej, mamy szansę posłuchać o niej również z perspektywy innych osób - przyjaciół, rodziny oraz współpracowników, m.in. Grzegorza Kasdepke, którego uwielbiam. W tych opowieściach autorka jawi się jako kobieta niesamowicie wytworna i inteligentna, choć jej charakter wcale nie okazuje się łatwy. Wanda Chotomska to osoba nieufna i dość zdystansowana, co można przeczytać już w przedmowie Barbary Gawryluk. 

Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia, poza dotychczas nieznanymi faktami o słynnej pisarce, pełna jest również interesujących zdjęć, z których wiele pochodzi z jej prywatnego archiwum. Z przyjemnością oglądałam fotografie z dzieciństwa Chotomskiej, wielokrotnie się do nich uśmiechając. Nie mogłam napatrzeć się również na kolorowe zdjęcia dawnych wydań znanych książeczek, o których już wcześniej wspominałam. To wydanie jest po prostu... PRZECUDOWNE! Wydawnictwo Marginesy zdecydowanie powinno dostać odznaczenie za tak świetnie wydaną biografię. Anna Pol, która odpowiadała tutaj za projekt okładki oraz inne czynności graficzne spisała się kapitalnie. :) 

Barbara Gawryluk przyczyniła się do stworzenia wspaniałego obrazu Wandy Chotomskiej. Od kolorowego wizerunku autorki na okładce, po ostatnie strony, książka jest spójną całością i barwnym przewodnikiem po twórczości oraz życiu mojej ukochanej pisarki. Książkę bez wątpienia docenią miłośnicy tego gatunku oraz osoby znające twórczość Szirlejki (tak wołano Chotomską w dzieciństwie, nie zdradzę dlaczego). Dla dorosłych może być to wspaniały teleport do lat najmłodszych. Polecam serdecznie!

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Marginesy. :)

1 komentarz:

  1. Jak zobaczyłam tą recenzję, to przypomniała mi się moja miłość z dzieciństwa - "Martynka". Do tej pory mam w domu dwa egzemplarze jej przygód z dedykacją autorki. To była prześwietna kobieta z podejściem do dzieci(spotkałam ją w wieku siedmiu lat i naprawdę wywarła na mnie wrażenie). Może kiedyś przeczytam jej biografię, a jak już się na to zdecyduję, to na pewno będzie to ta książka.

    Biblioteka książkowych recenzji

    OdpowiedzUsuń