środa, 14 lipca 2021

Monika Maciewicz - "Wiedma"

Autor: Monika Maciewicz
Tytuł: Wiedma
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 29 czerwca 2021
Liczba stron: 328
Ocena: 8,5/10

Opis:

Każda wiedma przechodzi drogę inaczej, bo każdej co innego jest pisane…

Gdy Biwia przybywa na tajemniczą wyspę nad jeziorem Lędo, nie spodziewa się, że tu rozpocznie się jej nowe życie. Pod czujnym okiem swojej starej opiekunki uczy się sztuki bycia wiedmą. Młoda adeptka poznaje tajniki magicznej wiedzy i odkrywa niesamowity świat rytuałów i zaklęć, leczniczych ziół i magicznych stworzeń. Niedługo wyruszy w swoją własną, pełną trudnych wyborów, podróż po krainie, w której czci się lasy, rzeki, słońce i księżyc, a obok ludzi żyją domowniki, kikimory i rusałki.

Recenzja:

Oj, od dłuższego czasu miałam ochotę na coś iście prasłowiańskiego, więc Wiedma wręcz spadła mi z nieba. Opis, okładka, nawet tytuł – wszystko to było dla mnie niczym obietnica wyprawy do dawnych gajów i wierzeń. I… nie zawiodłam się, bo ta powieść wręcz ocieka tymi – i wieloma innymi – przepysznymi elementami.

(…) Nazywano ją Wiedmą, bo dużo wiedziała: jak leczyć zwierzęta, ludzi, jak przyjmować porody, jak zapewnić ziemi urodzaj. Mówiono, że ma magiczną moc. Pamiętała jej przenikliwe, siwe ocy. Było w nic życie i była w nich śmierć.

Muszę rzec, że książka urzekła mnie od pierwszych stron stylem i językiem, jakim zgrabnie operuje Monika Maciewicz. Powieść jest przepięknie stylizowana, dzięki czemu słowiańskość, a może raczej to, co dawne, jest wręcz tutaj namacalne, a czytelnik od razu jest w klimacie. Zbędne są tutaj jakiejkolwiek wyjaśnienia – od razu płynie się z historią, wśród gęstwiny fantastycznie przedstawionych słowiańskich guseł, bogów, demonów i wierzeń. Kapitalnie wymalowana jest w Wiedmie także natura, jej znaczenie, piękno, szacunek do przyrody – Monika Maciewicz potrafi uchwycić naprawdę niebywałe rzeczy, dzięki czemu lektura jest cudownie sielska. Wręcz czuć, że autorka ma pojęcie o czym pisze i pisze to z najprawdziwszą, niepodrabialną pasją.

- Idź precz, dziki gościu, tam, gdzie człek nie mieszka, gdzie wiatr nie wieje, gdzie knur nie pieje.

Fabularnie lektura wypada odrobinę słabiej, jednak i to nie osłabiło mojej fascynacji tym tytułem. Historia głównej bohaterki jest pełna wartościowych lekcji, niemniej odrobinę przeszkadzała mi jej fragmentyczność – ot, rozdziały czasami dzielą miesiące, przez co kryje się w treści nieco niedopowiedzeń. Niekiedy też nie potrafiłam zrozumieć emocji bohaterów, wydawały mi się bardzo powierzchowne, ale też nie w każdej sytuacji. Niemniej, dość narzekania, bo sama wyprawa Biwii, wyzwanie, które na siebie powzięła oraz postaci i stworzenia, które na swojej drodze spotyka… to naprawdę było niesamowite. I – co warto dodać – autorka nie korzysta w Wiedmie jedynie w motywach znanych, nawiązuje także do demonów, bogów i tradycji mniej znanych, a zdecydowanie wartych uwagi. Dla mało obeznanych osób znalazło się także dla słowniczka, nie tylko ze stricte prasłowiańskimi akcentami, ale i… roślin, gdzie wyjaśnione jest ich działanie.

- Znasz źwierzęcą mowę – Dobromiłka zwróciła się do Wężymiły. - Gdy natrafimy na krwiożercze bestie, odwiedziesz je od ataku?
- Znasz mowę ludzi. Potrafisz ich odwieść od zabijania?

Wiedma to powieść przepełniona pradawną słowiańską magią, przesądami, rytuałami, bóstwami, demonami, przyrodą i – oczywiście - wiedźmami. Monika Maciewicz porywa czytelnika w niezapomnianą podróż po tajemniczym kniejach, pełnych niesamowitych istot, a w jej trakcie częstuje prawdami o życiu, niespokojnej ludzkiej naturze. Jestem przekonana, że każdy miłośnik fantastyki oraz dawnych wierzeń zakocha się w tej książce bez pamięci. Polecam z całego serca! 💓

9 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska14 lipca 2021 20:06

    Czasami lubię wrócić do słowiańskich korzeni więc wpisuje książkę na listę do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. To moje ulubione klimaty. W końcu jesteśmy Słowiankami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią wybiorę się w podróż po dawnych czasach, wierzeń, zagłębię się w w dawne obyczaje i obrzędy oraz poczuję magię która otaczała wszystko. Może fabuła nie wniesie nic odkrywczego ale z chęcią poznam Biwię. Jeśli natrafią na lekturę Moniki Maciewicz z przyjemnością ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię słowiańskie klimaty. Teraz będę nudna bo napiszę, że opis od razu mnie kupił. Bardzo chętnie to przeczytam. Dziękuję za recenzję i polecenie kolejnej ciekawej książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem trochę zaciekawiona. Recenzja zachęcająca, więc zapisuję sobie ten tytuł, by mieć go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaką ja mam ochotę, by teraz płynąć "wśród gęstwiny fantastycznie przedstawionych słowiańskich guseł, bogów, demonów i wierzeń"!!! Nie odpuszczę tej pozycji i nawet słabsza fabuła mnie nie zniechęci. Ja muszę to przeczytać! Musze poczuć tę słowiańską magię, ten klimat dawnych rytuałów, wierzeń i bóstw!

    OdpowiedzUsuń
  7. Próbowałam wygrać tę książkę w kilku konkursach, ale mi się nie udało. Teraz
    będę chciała ją kupić, bo lubię takie klimaty. Lubię historie o Słowianach,lubię czytać o zaklęciach, leczeniu ziołami, magii itp.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czeka w stosiku na przeczytanie, po lekturze czterech tomów Żniwiarza Pauliny Hendel, jestem bardzo ciekawa innych książek traktujących o wierzeniach słowiańskich, tym dawnym świecie naszych przodków. Ciekawa jestem jak mi się ona spodoba 😁

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyka nie,ale dawne wierzenia,pokazne w tej książce,bardzo mnie kuszą,aby ją bardziej poznać. I te dawne wierzenia,przeważają,że sięgnę kiedyś po tą książkę i dodaje ją do listy,aby o niej nie zapomnieć ☺Bardzo dziękuję za recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń