czwartek, 26 sierpnia 2021

Charlotte Runcie - "W ustach sól"

Autor: Charlotte Runcie
Tłumaczenie: Magdalena Koziej
Tytuł: W ustach sól
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 12 sierpnia 2021
Liczba stron: 376
Ocena: 9/10

Opis:

Hipnotyzująca opowieść, snuta w rytmie uderzających o brzeg fal, o tym, czym jest morze dla nas, a czym było dla innych na przestrzeni wieków. Dzika szkocka przyroda, mity i legendy, szanty, morskie pejzaże, a w tle historia kobiet, międzypokoleniowych więzi, charakternej babki, ciąży i macierzyństwa.

Ta książka to spacer nad brzegiem morza z Turnerem, Szekspirem, poetami epoki romantyzmu i śpiewającymi szanty morskimi wilkami. To oda do oceanów - do żeglarzy stawiających czoło zdradliwym morskim prądom, do kobiet, które straciły bliskich na skutek sztormowych fal, do stworzeń zamieszkujących morskie głębiny, do plażowiczów, do wielbicieli morskich kąpieli i pływaków, a nawet do syren.

Recenzja:

Morze, szanty, poeci romantyzmu – brzmi jak idealna na wakacje literatura piękna, prawda? W ustach sól uwiodło mnie już samym opisem, a gdy zagłębiłam się w treści to… jejku. Ta książka jest tak przepiękna, pełna życiowych metafor oraz miłości do wody, że tego się nie da opisać Jestem pod ogromnym wrażeniem warsztatu Charlotte Runcie – wszak to jej debiut, a jej pióro jest dosłownie niebiańskie – cudownie się tę opowieść czyta!

To opowieść o kobiecie, wodzie i miłości, z narodzinami i śmiercią, pieśniami i niewiarygodnymi historiami, z wiatrem hulającym wysoko ponad falami.

Popadłam w takie rozmarzenie wspominając przygodę z tą książką, że aż nie wiem od czego! W ustach sól jest cudownie liryczne, przepełnione równie malowniczymi opisami, co myślami autorki. Charlotte Runcie wszystko opisuje niebywale plastycznie, ogromnie oddziałując na wyobraźnię czytelnika oraz zarażając go miłością do morskich głębin, fal. Nie jest to jednak jedynie opowieść o morzu i miłości do niego, ale i kryje się tu fantastyczny portret kobiety, gdyż autorka dzieli się z czytelnikiem także wyjątkowo osobistymi chwilami ze swojego życia – oczywiście, związanymi z bezkresną wodą!

(…) Tlen już nie odżywiał płuc. Było tak, jakby próbowała oddychać pod wodą, jej ciało spalało się z wysiłku. Teraz w przerwach pomiędzy oddechami zapadała straszliwa cisza.

Cała opowieść przepięknie urozmaicona jest mitami, legendami, folklorem oraz poezją i sztuką. To one towarzyszą historii morza, kobiety i niełatwego macierzyństwa. Wkrada się weń też nieco baśniowości, bo choć paranormalnych zjawisk tu czytelnik nie uraczy, tak jest w tej książce coś magicznego – być może to przez wzgląd na bajecznie zjawiskowy styl pisarki, a może wspomnienia o syrenach, kelpie i innych mitycznych istotach. Cudownie jest tutaj uchwycone także krajobrazy i natura Szkocji, cudownie zielone wyżyny i wybrzeża – po tej książce mam ogromną ochotę udać się w te miejsca i zobaczyć je na żywo! Już w trakcie czytania popadłam w jakiś stan nostalgii za tymi rejonami, a przecież… nigdy tam nie byłam. Charlotte Runcie nieprawdopodobnie oddziałuje na czytelnika - W ustach sól jest niemożliwie prawdziwa.

Podobno są tu też kelpie, zmiennokształtne morskie duchy przybierające często postać wodnego konia, które mieszkają w wulkanicznej niecce w głębinach jeziora. Kelpie nawiedzają szkockie drogi morskie, zdają się przyjazne i zabawne na płyciznach, kuszą ludzi, by odważyli się na przejażdżkę. Jeśli dosiądziesz kelpie, grozi ci śmiertelne niebezpieczeństwo – możesz zostać wciągnięty w głębinę i utopiony.

W ustach sól zrobiło na mnie ogromne wrażenie – to przepięknie liryczna powieść, proza w pełni wykwintna, melancholijna i pełna czaru. Ta książka ogromnie mną poruszyła, wzruszyła do łez, zafascynowała, a nawet… rozbawiła, bo i radości można w niej doświadczyć. Jeśli lubicie niebanalne opowieści o kobietach i morzu, przyprawione morskim folklorem oraz znakomitą poezją – polecam z całego serca! Jest to doprawdy piękna literatura piękna!

9 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska26 sierpnia 2021 11:03

    Zaciekawiła mnie ta recenzja, czasem mam ochotę na takie liryczne historie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię debiuty. Recenzja mnie zainteresowała. Mam w planach przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa propozucja. Jak będę miała możliwość to chętnie przeczytam. Dziękuję za recenzję i polecenie kolejnej ciekawej książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesująca lektura. Autorka zabiera czytelników, w podróż o morzu a także w podróż po mitach, opowieściach o szantach. Ja nie czytałam żadnej książki w takim klimacie. Przy lekturze Charlotte Runcie można się wyciszyć, uspokoić, książka ta skłania do refleksji. Będę zaglądać do biblioteki może "W ustach sól" się pojawi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się taka książka. Fajna zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo liryczna książka. Na pewno znajdzie wielu sympatyków. Ja tym razem odpuszczam i skupię na nieco mocniejszych lekturach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tematykę związaną ze Szkocją w różnych zagadnieniach, dlatego też tutaj również skuszę się na lekturę. Chociaż przyznam, że wcześniej miałam mieszane uczucia, zanim przeczytałam recenzje oraz opis.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię nawiązania do legend, opowieści, poezję w powieściach. Jestem jej bardzo ciekawa bo o kulturze szkockiej nic nie wiem, a tu byłaby okazja do zapoznania się z nią. I to wydanie, cudne 😍

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj bardzo lubię takie książki :) To powieść, bardzo ciekawa, warta zanurzenia się w niej, zatrzymania i poświęcenia jej czasu :) Od pierwszego zobaczenia jej, mam oś w sobie co do niej przyciąga :) Zapisuje ją sobie do zdobycia :) Bardzo dziękuję za recenzje :) B.B

    OdpowiedzUsuń