sobota, 13 listopada 2021

Junko - "Starlike words"

Autor: Junko

Tytuł: Starlike words

Wydawnictwo: Kotori

Data wydania: 2020

Ocena: 8/10

Opis:

Subaru poszukuje swojej drugiej połówki, kogoś, kto będzie doskonale do niego dopasowany zarówno ciałem, jak i duchem. Mimo to nie potrafi oprzeć się pokusie fizycznej przyjemności. Pewnego dnia w sali plastycznej, podczas spędzania upojnych chwil z jednym ze swoich przyjaciół od seksu, jego uwagę zwraca pewien obraz. Subaru nie może oderwać od niego wzroku, a serce zaczyna mu szybciej bić... Autor obrazu, Nagayama, okazuje się małomównym i odstającym od reszty chłopakiem, lecz absolutnie niezrażony tym faktem Subaru przystępuje do ataku i nie zamierza odpuścić. W końcu zakochał się do szaleństwa!

Recenzja:

Ostatnia manga, którą mam na stosie - ale jak wiecie, jak się jest chorym łatwiej czytać pozycje, które są łatwiejsze w odbiorze (bo są krótsze, nie mają opisów - tylko konkretne sceny, konkretnych bohaterów i konkretne dialogi). I przyznam szczerze, że po spotkaniu z "Starlike words" od razu poczułam się lepiej - bo humor mi się tak poprawił i było mi tak ciepło na serduszku, że serdecznie polecam Wam tę mangę! To jednotomówka, więc jest to zamknięta historia.

Subaru jest gejem, który nie ukrywa, że lubi seks - i to nawet bardzo. Spotyka się z wieloma chłopakami, szczególnie z powodu tego, że szuka "tego konkretnego kogoś", który wstrząśnie jego światem: nie tylko podczas miłosnych igraszek, ale także po prostu ze względu na samo to, że ta osoba istnieje. Subaru wierzy, że spotka swoją drugą połówkę, która idealnie go uzupełni, ale jakoś na razie mu się nie udało tego dokonać. 

Do czasu, aż podczas uprawiania seksu z jednym ze swoich kochanków, nie zauważa on tajemniczego obrazu, który od razu wywołuje w nim mnóstwo emocji - a chwilę później poznaje jego autora, który sprawia, że serce Subaru przyspiesza. Tyle, że Nagayama, autor obrazu, w sumie nie jest jakoś zbytnio zainteresowany kontaktami społecznymi - a już tym bardziej nie wierzy Subaru, który wprost w pierwszym wypowiedzianym do niego zdaniu twierdzi, że go kocha. Tyle, że nasz główny bohater nie zamierza odpuścić i zamierza dalej walczyć o względy Nagayamy. W końcu to jego wymarzona druga połówka!

Znam już tę autorkę z mangi, którą recenzowałam wczoraj - i wczoraj także twierdziłam, że jej kreska jest obłędna: bo postacie są naprawdę ładne, bardzo charakterystyczne, z łatwością można je odróżnić. No i też jest tu wątek miłości gejowskiej (konkretnie podchodzi to pod yaoi) - także sceny erotyczne są ukazane po raz kolejny w sposób, który jest dosyć obrazowy i bywa szczegółowy, ale raczej nie sprawiało to, że czułam się w jakikolwiek sposób odrzucona od treści. 

Fabuła w tej pozycji jest całkiem urocza - bo jest całkiem spoko przedstawiona relacja - i jest jakby pokazany trochę bardziej rozwój tej relacji. Bywa, że czasem także sporo się dzieje - i są nawet takie mini plot twisty, które jakoś za bardzo w akcję nie ingerują. Bardzo mi się podobało to, że jest to historia o dwóch facetach, którzy jakby akceptują to, że są homoseksualni, nie starają się tego ukrywać (a społeczeństwo wręcz im kibicuje, żeby ostatecznie się ze sobą zeszli!). Oprócz tego podobało mi się także to, że Subaru jest takim zwykłym chłopakiem, dosyć sympatycznym, natomiast Nagayama ma taką aurę utalentowanego artysty, który nie umie inaczej wyrażać samego siebie. To było dobre połączenie!

Podsumowując: najbardziej w tej mandze żałuję tego, że jest jednotomowa, bo reszta naprawdę bardzo mnie urzekła. Polecam gorąco! Jak tylko nie boicie się tematyki i chcecie przekonać się czy ta pozycja się Wam także spodoba - to śmiało sięgnijcie! 

11 komentarzy:

  1. Tym razem odpuszczam, nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska13 listopada 2021 18:30

    Nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi właśnie spodobało się, że to jest jednotomówka. Historia zapowiada się barwnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal nie umiem się skusić... Ale sądzę, że wielbicielki mangi będą zachwycone.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawiązanie akcji takie trochę... ojej ;) Poza tym wszystko to, co standardowe w mandze yaoi, historii na zabicie godziny czy dwóch. Cukierkowy świat, w którym wszystko jest idealne, a cele osiąga się upartością lub szerokim uśmiechem. Takie bajki ogólnie... Wciąż lubię mangi, ale raczej konkretnych twórców. Albo wybrane sztuki. W końcu nie należy się zamykać, zawsze na rynku może pojawić się coś, co nas zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szaleństwo z ta manga ostatnio. Ale czasami czuje potrzeby by machnąć coś krótszego i lekkiego. Może w tym to znajdę

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety powtórzę się. Manga to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mang nie czytałam nigdy. Może kiedyś spróbuję, ale w tej akurat nic mnie nie intryguje 😅

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie mogę się skusić na żadną mangę, jednak bardziej jestem za książką całym moim czytelniczym sercem :) Bardzo dziękujemy za świetną recenzję :) B.B

    OdpowiedzUsuń
  10. Coraz ciekawsze te mangi. Na pewno jest z czego wybierać.

    OdpowiedzUsuń