wtorek, 23 listopada 2021

Nicole Nwosu - "Bad boy i chłopczyca"

Autor: Nicole Nwosu

Tytuł: Bad boy i chłopczyca

Wydawnictwo: BeYA

Data wydania: 2021

Ilość stron: 336

Ocena: 7/10

Opis:

Siedemnastoletnia Macy Anderson zawsze trochę różniła się od koleżanek. Nie cieszyła się też dużą popularnością. Może dlatego, że nie ubierała się i nie zachowywała jak inne dziewczęta, a może dlatego, że uwielbiała grać w piłkę nożną. A jak wiadomo, piłka nożna nie jest grą dla grzecznych dziewczynek. W każdym razie była uznawana za dziwaczkę. Macy to zbytnio nie obchodziło. Miała paczkę świetnych kumpli, z którymi rozumiała się bez słów. No i miała swój cel: dostać się do drużyny uniwersyteckiej i otrzymać stypendium.

Dotychczas nie widziała niczego ciekawego w romansach, złamanych sercach, randkach i związkach. Dopiero przystojny i charyzmatyczny Cedric Cahill to zmienił. Kiedy zaprosił Macy na randkę, wydawało jej się, że znalazła wszystko, czego można szukać w chłopaku. Był tylko jeden problem. Problem nazywał się Sam Cahill, był kuzynem Cedrika i równocześnie najbardziej nieznośnym i wkurzającym człowiekiem świata. Pojawiał się wszędzie, zachowywał się paskudnie i nie przejmował się krytyką. Po jakimś czasie sprawił, że Macy stanęła przed najtrudniejszą decyzją swojego życia.

Czy warto ryzykować przyjaźń i związek dla... no właśnie, dla nie wiadomo czego?

Ta przezabawna historia mówi o przyjaźni, pierwszej miłości, pasji, marzeniach i planach. Równocześnie pokazuje, jak bardzo można skrzywdzić i poniżyć człowieka, jeśli wpycha się go na siłę do szufladek. Opowiada o tym, jak bolesne może być mierzenie się z własną przeszłością, i o tym, że zawsze warto szukać prawdy - nawet tej ukrytej za złym zachowaniem.

Czy odważysz się sprawdzić, kim on jest naprawdę?

Recenzja:

Książki, które są wydawane na podstawie opowiadań dodawanych na Wattpadzie... są różne. Delikatnie mówiąc. Bo oczywiście, zdarzają się petardy, które dosłownie pożeram wzrokiem i w których się zakochuje, ale są także pozycje beznadziejne - wydane tylko dlatego, że ktoś miał dużo wyświetleń. Zastanawiałam się, jak to będzie z "Bad boy i chłopczyca" - bo jest reklamowana właśnie jako książka, która najpierw pojawiła się na Wattpadzie. Niemniej jednak i okładka mnie urzekła, i opis... Zobaczcie jednak sami w dalszej części recenzji, co mi się podobało, a co nie!

Macy nigdy nie była typową dziewczyną, która uwielbiałaby zakupy - chociaż akurat uwielbia pogaduszki ze swoją przyjaciółka. Tyle, że komedie romantyczne ogląda tylko po to, żeby się z nich pośmiać... A na dodatek od zawsze interesuje się ona sportem: niczym jej matka, która zanim zmarła, zdążyła zarazić nastolatkę do tego, i ona pokochała piłkę nożną. I tak jest - bo Macy nie dosyć, że jest dobra, to jeszcze jest kapitanem... męskiej drużyny w swoim liceum. Można więc powiedzieć, że jest bardzo dobra - i jest z tego powodu bardzo dumna, bo planuje ubiegać się o stypendium sportowe, aby udać się do wymarzonej uczelni. 

W międzyczasie na jej drodze staje Sam Cahill - kuzyn Cedrica: chłopaka, który Macy podoba się od bardzo dawna. Tyle, że Sam wcale nie przypomina swojego kuzyna: jest bardziej chamski i nie stroni od kłopotów - a na dodatek zaczyna się za bardzo interesować Macy: szczególnie wtedy, gdy Cedric w końcu postanawia się z nią związać.

Macy nie do końca umie rozgryźć Sama - z jednej strony zaczyna się z nim kumplować, a z drugiej - bardzo się to nie podoba Cedrikowi, który ostrzega ją przed swoim kuzynem praktycznie cały czas. Można więc wysunąć wniosek, że Macy, która dopiero co wchodzi w świat randkowania, ma niezły orzech do zgryzienia: czy warto ryzykować swoim związkiem dla kogoś tak nieokrzesanego jak Sam?

"Bad boy i chłopczyca" z początku naprawdę wydawało mi się powieścią, która jest bardzo młodzieżowa - i wstęp też był dosyć banalny, niczym większość romansideł z Wattpada. Tyle, że to były pozory - i po pierwszym wrażeniu (które nie było zbyt pozytywne), nagle przyłapałam się na tym, że nie jestem w stanie oderwać się od czytania - a czym dalej, tym było tylko lepiej.

Jak więc możecie sądzić, ostatnie kilkadziesiąt stron, tak mniej więcej w okolicach dwóch trzecich książki, gdy Macy pojechała odwiedzić babcię, zaczęło się robić już w tej książce tak fajnie - że gdyby nie ten felerny początek, to dałabym w swojej nocie nawet ósemkę!

Jeśli chodzi o sposób napisania - jest zwykle lekko, czasem dosyć zabawnie, a czasem jest tu nawet trochę ironii i sarkazmu. Mimo wszystko wydaje mi się, że autorka poruszyła też kilka wartościowych motywów: jak problemy w przyjaźni, dobre relacje z rodziną czy kwestie związane ze śmiercią najbliższej rodziny. 

"Bad boy i chłopczyca" to naprawdę dobra pozycja z nurtu między młodzieżówką a young adult - i co więcej: nie ma tu niestosownych scen, nie licząc kilku pocałunków. Uważam, że jest więc to pozycja i dla starszego czytelnika, jak i po prostu dla nastolatka (szczególnie takiego, co zaczytuje się na Wattpadzie, a niekoniecznie zdecydował się jeszcze sięgnąć po wydania papierowe).

13 komentarzy:

  1. Brzmi interesująco, może sama dam się jej skusić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam problem pod tytułem "co to jest Wattpad". Akurat jestem z tego starszego pokolenia, dla których ogarnięcie Instagrama było nie lada wyzwaniem, a które nie przebiło sie przez TikToka (tzn. na nim akurat poległo). Także bardzo łatwo mnie zagiąć :P
    Jeśli chodzi o samą treść tej książki, to... zawsze się dziwie, że w podobnych lekturach, szczególnie romansach jest zwykle jedna odstająca od społeczeństwa dziewczyna, którą wszyscy zamiast postrzegać ją tak samo jak ona - za wspomniane "dziwadło" - widzi ją z goła zupełnie inaczej - jako obiekt jak najbardziej pożądany. Ale cóż, takie rzeczy tylko w książkach.
    Nie za bardzo rozumiem, dlaczego to ma nie być młodzieżówka - bo ta historia pojawiła się na Wattpadzie? Co w niej jest tak wyjątkowego, że odstaje od reszty historii/ wydanych powieści? Historia wydaje się ok, na lekki wieczór (po zerknięciu na liczbę stron - może trochę więcej wieczorów) i nie mówię, że miałoby być w tym coś złego, ale dlaczego akurat w niej jest coś indywidualnego. Btw w ogóle pierwsze słyszę o tym wydawnictwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Wattpad to taka platforma do dodawania swoich tekstów - można tam dodawać i czytać za darmo. Tyle, że poziom jest różny - i tematyka też. Od fanfiction na temat jakiegoś zespołu muzycznego (pisanego przez jakieś bardzo, bardzo młode osoby) aż po teksty na naprawdę wysokim poziomie :D I ogólnie czasem właśnie wydają jakby ze względu na jakość (jak w tym wypadku z dzisiejszej recenzji), a czasem - z powodu tego, że ma to wiele fanów i mnóstwo wyświetleń.
      2. To nowe wydawnictwo - takie nowe od Editio - właśnie z książkami w stylu młodzieżówka/YA :D
      3. To takie połączenie młodzieżówki i YA - stąd waham się, gdzie by to dokładnie sklasyfikować, żeby nikogo nie okłamać! ;) Ale jak na taki miks - według mnie wypada lepiej niż konkurencja, z którą już miałam okazję się zapoznać.

      Usuń
  3. Fajna recenzja. Chyba faktycznie nie tylko dla nastolatków. Jestem zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Renata Kozłowska23 listopada 2021 16:26

    Świetna recenzja. Ale nie mam jej komu polecić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie może jakby wpadła w ręce przeczytałabym 🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach przeczytać coś od tego wydawnictwa, chociaż dosyć niepewnie podchodzę do wydanych książek z wattpada

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie historie oparte na młodzieńczych rozterkach, miłostkach oraz zdradach. Pisarka miała fajny pomysł na fabułę może nie do końca zrealizowany ale i tak jak dla mnie może być ciekawie, można wyciągnąć coś z treści lektury. Zapisuje sobie "Bad boy i chłopczyca".

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kiedyś opowiadania na wattpadzie i potwierdzam te dobre historie i te złe z ogromną liczba wyświetleń (dlaczego??). Jednak już dawno tam nie urzęduje ale ostatnio często się spotykamy, że dobra książka wlanie tam zaczynała.
    Zaciekawił mnie ten tytuł, okładka właśnie taka bardzo młodzieżowa a opis zaskakujący. Rzadko czytam młodzieżówki ale po ta chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja bardzo fajna. Możliwe,że się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejne wattpadowe dzieło, no nie wiem, trochę oklepana ta fabuła troszkę, ale jak dobrze się czyta to czemu nie, dla zabicia czasu można przeczytać 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się być fajna i bardzo ciekawa. Tytuł i okładka zachęcająca ☺Niektóre młodzieżówki,fajnie jest przeczytać i cofać się trochę,jakby w czasie. Poznać nowe oblicze szkoły,młodzieży. Później wiadomo co można polecić☺Bardzo dziękujemy za fajną recenzję😘 B.B

    OdpowiedzUsuń