czwartek, 18 listopada 2021

Tess Gerritsen, Gary Braver - "Studentka"

Autor: Tess Gerritsen, Gary Braver
Tytuł: Studentka
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery: 15.09.2021
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10

Opis:

Nie ma nic gorszego na świecie niż furia porzuconej kobiety.

Istnieją dziesiątki sposobów, by się zabić. Frankie Loomis, detektyw bostońskiej policji, poznała już wszystkie. Kiedy jednak zaczyna badać sprawę tragicznego w skutkach upadku młodej dziewczyny z balkonu apartamentowca, instynkt podpowiada jej, że to nie było samobójstwo. Dlaczego w mieszkaniu zmarłej nie znaleziono telefonu komórkowego? Dlaczego atrakcyjna i zdolna Taryn Moore targnęła się na swoje życie, skoro właśnie miała rozpocząć wymarzone studia doktoranckie?

Podejrzenia padają na Liama, byłego chłopaka Taryn, ale policjantka ma również na oku przyjaciela dziewczyny, nieśmiałego Cody’ego, który skrycie podkochiwał się w studentce.

Wkrótce wychodzi na jaw mroczna strona Taryn, chorobliwa obsesja na punkcie związków i mężczyzn, którzy coś dla niej znaczyli. Czy ta niebezpieczna skłonność zagrażała innym, czy może najbardziej jej samej?

Recenzja:

   Książki Tess Gerritsen zawsze cieszą i zawsze chętnie po nie sięgam, chociaż nie czekam na nie z wielkim poruszeniem. Tym razem towarzyszy jej Gary Braver i razem zaserwowali nam Studentkę czyli thriller psychologiczny, który idealnie sprawdzi się na te zimne, jesienne wieczory. 

Taryn właśnie miała rozpocząć wymarzone studia doktoranckie, była atrakcyjna i zdolna, a teraz nie żyje ponieważ skoczyła z balkonu. Jednak Frankie Loomis - detektyw bostońskiej policji- nie uważa aby było to samobójstwo. Podejrzenia od razu spadają na Liama, byłego chłopaka z którym Taryn niedawno się rozstała. Jednak sprawa będzie dużo bardziej skomplikowana niż mogło się wszystkim wydawać.

Jakoś tak mam, że dla mnie jesień to fajna pora na kryminały i thrillery które pochłaniam pod kocykiem i z dużym kubkiem herbaty (mood jesieniara - on), więc Studentka idealnie wpasowała mi się w tą pogodę za oknem. No dobrze ale chyba czas aby przejść do rzeczy.

Od samego początku czytelnik wrzucony jest w wir wydarzeń, no bo przecież jest martwa kobieta, która, bardzo prawdopodobne, popełniła samobójstwo. Więc nie ma czasu na nudę i powolne rozwijanie fabuły co bardzo mi się podoba. Znam już trochę twórczość Gerritsen, jednak nie wiedziałam jak sprawdzi się w duecie, ale nie ma się czego obawiać bo wyszło świetnie.

Narracja prowadzona jest z kilku perspektyw dzięki czemu czytelnik ma dużo lepszy pogląd na całą sprawę. Dzięki temu bohaterowie również zyskali w moich oczach ponieważ ich kreacja staje się bardziej głęboka i dużo ciekawsza. Oczywiście został tutaj także zastosowany zabieg z pojawiającymi się retrospekcjami co również daje jeszcze większy ogląd na sprawę.

Fabuła nie należy do najbardziej odkrywczych i nowatorskich, bo podobnych już trochę jest na rynku literackim, jednak wszystko co wychodzi spod pióra Gerritsen jest bardzo dobre, nie ważne ile razy miałam już okazję czytać coś podobnego. Cenię sobie to jakie buduje postaci i przede wszystkim jakie relacje są między nimi. Studentka pod tym względem nie odstaje ani trochę poziomem i czytało mi się ją dobrze, na tyle, że ciężko się było oderwać. 

Książka jest szalenie poprawna, brakuje mi w niej trochę efektu wow, czegoś co wbiłoby mnie w fotel i nie pozwoliło przestać myśleć o tej historii. Owszem, dzieje się bardzo dużo jednak mam wrażenie, że wszystko tutaj jest bardzo jednostajne i przydałby się jakiś, chociaż malutki, zwrot akcji. 

Zakończenie jest satysfakcjonujące i może być nawet dla niektórych zaskakujące. Mnie nie udało tak po części domyśleć jak wszystko się potoczy i jak to było, jednak myślę, że wprawne oko czytelnika może rozwikłać zagadkę dużo szybciej niż ja. Jednak uważam, że fabuła była tak prowadzona do zakończenia, aby zostawiać czytelnikowi pewne poszlaki, ale również i takie zupełnie nieistotne, mylące fakty, co również uważam za duży plus.

Znasz już moją opinię na temat Studentki i teraz to Tobie pozostawiam decyzję czy zechcesz sięgnąć po tę książkę. Z mojej strony mogę jeszcze tylko dodać, że nigdy nie zawiodłam się na twórczości Gerritsen i zawsze chętnie będę sięgała po jej książki. Także to tyle, ja zabieram się za czytanie kolejnej książki, która już niedługo wyląduje na Książkowirze. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

13 komentarzy:

  1. Lubię książki Tess Gerritsen, więc chętnie to przeczytam. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska18 listopada 2021 17:08

    Książek tej autorki jeszcze nie czytałam. Jakoś nie jestem jej wielbicielką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze chętnie czytałam książki Tess Gerritsen, ale nigdy w duecie z innym autorem. Chętnie więc przeczytam tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, zupełnie nie znam twórczości tej autorki. Recenzja wskazuje, że "Studentka" to całkiem ciekawy thriller. Rzadko, bo rzadko, ale zdarza mi się sięgać po taką literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  5. O bardzo chętnie bym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  6. Może być ciekawie, przyzwoita historia na pewno przyjemnie się spędza czas z tą książką. "Studentka" znajduje się w moim kręgu zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  7. O mamo to musi być kozackie! Napewno ją przeczytam. Uwielbiam takie historie. Mógłby Mikołaj przynieść pod choinkę i urodzinki ale pewnie będę musiała sama sobie sprezentować;D Uwielbiam thrillery psychologiczne, choć głównie w filmach ale gdy trafi się taka książka. Grzech po nią nie sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Warta zapamiętania i przeczytania 🙂 czytałam już coś tej autorki i podobała mi się więc mysel że. Ita by mi się spodobała

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie ma nic gorszego niż niezaskakujący finał przy kryminale. Często to właśnie zakończenie decycuje o wydźwięku całej książki. Autorzy bardzo płodni często piszą już w pewnych schematach, zmieniając tylko scenerię i postaci. Coś mi się zdaje, że przy tym twórcy to się już stało lub niedługo stanie.
    W każdym razie podejrzewam, że sama bym się nie zorientowała, jaki będzie finał, ponieważ w tych aspektach jestem zbyt powolna i nie umiem tak dobrze przewidywać, poznajdywać wszystkie poszlaki. Na tym rejonie literatury muszę jeszcze trochę poćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem już po lekturze. Bardzo lubię książki autorki i choć faktycznie brakowało trochę efektu zaskoczenia to jednak ta lektura przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tess Gerritsen to klasa sama w sobie jak Alex Kava czy Harlan Coben, co prawda czytałam tylko kilka jej książek, ale mam w planach kolejne, więc ten też na pewno przeczytam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam nic autora,bo to nie moja półka przy której,mogę zatrzymać się na dłużej i podziwiać książki. Nie lubię takich książek czytać,jakoś mnie do nich nie ciągnie. Ale wiem,że fani tego typu powieści,są zachwyceni tą autorka i jej twórczością,więc tym razem zapiszę sobie ten tytuł,ale na liście do polecenia innym ☺Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Nie czytałam nic autorki(ach ten słownik samo poprawiacz☺)

      Usuń