Autor: H.C. Warner
Tłumaczenie: Robert Waliś
Tytuł: Idealna
Data wydania: 13 lipca 2022
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10
Opis:
Piękna, żywiołowa, bystra, seksowna…
Po prostu IDEALNA!
Marzenie każdego mężczyzny.
Ale wybiera Bena i przebojem wkracza w jego świat.
A on, zakochany po uszy, nie ma pojęcia, że atrakcyjna Bella zawładnie każdym aspektem jego życia. Jego dobre stosunki z rodziną legną w gruzach, a długoletnie przyjaźnie będzie musiał złożyć na ołtarzu „szczęścia małżeńskiego”.
Klasyczna zaborcza żona, która dopiero po ślubie pokazuje pazurki? O nie! Bella ma swój diaboliczny plan i realizuje go z żelazną konsekwencją. A Ben, który nic nie wie o jej przeszłości, coraz bardziej pogrąża się w tym toksycznym związku i nawet się nie orientuje, że został wrzucony w środek koszmaru.
Recenzja:
Rzadko odczuwam silny gniew na myśl o jakimś bohaterze książkowym, ale Belli z Idealnej niedaleko do znienawidzonej przez wszystkich profesor Umbrigde z Harry’ego Pottera, co – sami przyznacie - jest nie lada wyczynem. Śmiem nawet stwierdzić, że Bella jest na swój sposób bardziej przerażająca, bo zdaje się bardziej prawdziwa...
Oczarowała go i skradła mu serce. Ale po raz pierwszy dostrzegł w niej coś jeszcze. Wbijał wzrok w ciemność, próbując sprecyzować, co to takiego. W końcu, kiedy oczy już mu się zamykały, wreszcie znalazł właściwe słowa. Czasami go... przerażała.
Idealna to thriller psychologiczny o tym, co dzieje się zamkniętymi drzwiami, a także przemocy kobiet wobec mężczyzn – zarówno psychicznej, jak i fizycznej. To również opowieść o jednym z najbardziej toksycznych związków, jakie miałam szansę przeczytać w ostatnich miesiącach, a może nawet latach. Całość opowiedziana jest z dwóch narracji – trzecioosobowej, gdzie możemy obserwować losy Bena, jego rodziny i przyjaciół oraz pierwszoosobowej, w której narratorką jest właśnie Bella. Absolutnie nie mogłam zdzierżyć tej postaci, gdyż chociażby nie widzi w swoim zachowaniu nic karygodnego, nie uważa się za potwora, a bez wątpienia nim jest szukając byle powodu do kłótni, manipulując, oszukując, zdradzając i przekraczając kolejne granice oraz odciągając męża od wszystkich, którzy go kochają. Krótko pisząc - prawdziwa z niej SUKA.
Przypominał balon, z którego uszło powietrze. Wszystko w nim jakby się zapadło, a jego oczy wyrażały udrękę i poczucie porażki.
W Idealnej kryje się wiele fragmentów może nie tyle szokujących, co oddziałujących na emocje czytelnika. Wyraźnie czuć tu upokorzenie, zagubienie, ból i tęsknotę Bena, choć nie mamy szansy tak do końca poznać wydarzeń z jego perspektywy – a przynajmniej nie tak dokładnie, jak ze strony Belli. Też ciężko mi zrozumieć jego postępowanie (szczególnie odwrócenie się od najbliższych), ale może właśnie tak jest w podobnych sytuacjach, gdy to mężczyzna jest terroryzowany przez kobietę (bo inaczej tego nazwać nie można) i w zasadzie traktowany jedynie jako niańka do dziecka - udręczony, zawstydzony, przestraszony. A jeśli chodzi o fabułę – rozwija się raczej powoli, nie jest jakaś imponująca (co zabawne, po pierwszych stronach można poznać główny zalążek intrygi, który zostaje nam wyjaśniony zresztą w okolicy setnej strony), ale jednak trzyma w napięciu, bo czytelnik jest ogromnie ciekawy, w jaką stronę to pójdzie i... jak daleko posunie się Bella...
Wyglądało na to, że wszyscy wokół wiodą normalne życie. Jak to się stało, że jego losy przypominają film grozy?
Idealna nie jest thrillerem idealnym, ale znakomicie wciąga, czyta się go jednym tchem. Porusza też ważny temat, który może nie został zarysowany w sposób zachwycający, ale jednak daje do myślenia – przemocy kobiet wobec mężczyzn. A oblicza agresji tu są różne, a każde z nich napawa odbiorcę obrzydzeniem i złością (i nienawiścią do Belli). Co tu więcej pisać? Jeśli lubicie thrillery psychologiczne, z całą pewnością ten tytuł przypadnie do gustu. Gorąco polecam!