Ewelina Dobosz - "Aktor. Gra zmysłów. Faceci do wynajęcia. Tom 4"

Autor: Ewelina Dobosz 

Tytuł: Aktor. Gra zmysłów. Faceci do wynajęcia. Tom 4

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

Data premiery: 2022

Ilość stron: 328

Ocena: 6/10

Opis:

Na planie filmowym był prawdziwym królem. Czy w miłości odważy się zdjąć maskę?

Natalia miała określoną wizję przyszłości - zamierzała zostać farmaceutką i prowadzić poukładane życie. Los miał jednak wobec niej zupełnie inne plany: najpierw została bezrobotną absolwentką astronomii, a potem zupełnie nieoczekiwanie otrzymała propozycję podjęcia pracy w wielkim Los Angeles. Miała zastąpić w pracy swoją ciocię, która wybierała się na długi urlop. W ten sposób Natalia trafia do rezydencji tajemniczego bogacza. Dziewczyna nie interesuje się show-businessem i nie zdaje sobie sprawy, kim jest jej nowy pracodawca.

Davida Wilsona zna cała branża filmowa. Jest sławny, przystojny, obrzydliwie bogaty, a Hollywood nie ma przed nim tajemnic. Z jakiegoś powodu od początku traktuje Natalię wyjątkowo oschle. David jest mistrzem gry aktorskiej, ale tym razem dość wyraźnie widać, że próbuje coś ukryć. Jakie są jego tajemnice i co skrywa pod maską zblazowanej i obojętnej na wszystko gwiazdy? Jak potoczy się ta skomplikowana relacja, w której gra pozorów jest równie ważna co prawdziwe uczucia?

Recenzja:

Chociaż "Aktor. Gra zmysłów" jest niby czwartym tomem serii - to nie trzeba znać wcześniejszych, bo każda część jest osobna, o innych bohaterach, a nawet pisana przez innego twórcę. Ja akurat mam to szczęście, że znam poprzednie części - ale to też może trochę szczęście w nieszczęściu, bo mam też świadomość, które tomy podobały mi się bardziej...

Natalia jest trochę roztrzepaną dziewczyną, która chce robić wszystko po swojemu - chociaż dotychczas mimo wszystko żyła raczej pod kloszem, pielęgnowana przez rodziców, na których zawsze mogła liczyć, nawet w czasie niepowodzeń. Jednak Natalii to nie wystarczało - miała ochotę na wycieczkę, przygodę i na to, żeby nie musieć martwić się tym, że jest bezrobotną absolwentką astronomii, którą skończyła tylko dlatego, że miała zbyt słabe stopnie, aby dostać się na farmację. 

Takim oto sposobem Natalia postanawia wyjechać do Los Angeles do swojej ciotki - Zuzy - która na co dzień jest gospodynią - jak się okazuje: w domu pewnego bardzo znanego i bardzo bogatego aktora. A chociaż Natalia kojarzy mnóstwo nazwisk ze świata kina, nie zna akurat Davida Wilsona - i początkowo bierze go nawet za aktora porno ze względu na mały żarcik ciotki. 

Davidowi od samego początku Natalia wyjątkowo gra na nerwach - przede wszystkim bierze go za kucharza, a nie za gospodarza całego domu: przy czym wychodzi na straszną idiotkę. No ale przecież nie każdy musi go znać... Tyle, że Natalia wyjątkowo gubi się w swoich obowiązkach, mimo zapewnień Zuzy, że jest to odpowiednia osobą do tego, żeby zastąpić ją przez miesiąc, gdy ona akurat będzie na wakacjach. 

To nie jest historia, w którym od początku jest słodko - "Aktor. Gra zmysłów" jest bardziej skomplikowaną historią: przynajmniej pod kątem uczuć, bo fabularnie jest to pozycja dosyć prosta i niewymagająca jakiegoś wielkiego skupienia i używania szarych komórek przy czytaniu. Co więcej, to jest idealna pozycja do tego, żeby trochę się odprężyć i zrelaksować.

Według mnie to nie jest najlepsza część tej serii, ale o aktorach rzadko się czyta - a już tym bardziej tego typu historie, gdzie Polka jest na pierwszym planie. Trochę to banalna momentami historia, w stylu komedii romantycznej wręcz, ale zaskakująco szybko się tę powieść czyta - co jest dużym plusem.

Kolejnym dużym plusem jest to, w jaki sposób ta książka jest napisana: lekko, poprawnie, dialogi i opisy są bardzo w porządku. Jak zaczęłam czytać, to nawet nie zauważyłam kiedy, a już dobrnęłam do ostatniej strony! 

Malutkim minusem było według mnie zakończenie - trochę za szybko się tam to wszystko podziało, chociaż można było się spodziewać takiego rozwoju wydarzeń. Niemniej jednak i tak kibicowałam w sumie tej parze, więc dobrze, że to się skończyło tak, a nie inaczej.

Podsumowując: fajna pozycja, nooo. Lekka, do poczytania na jeden raz - którą wręcz na dodatek pożera się wzrokiem. Jak ktoś szuka takiej właśnie historii, to przy "Aktor. Gra zmysłów" będzie bawił się wybitnie dobrze. Ja ze swojej strony polecam - i w ogóle polecam całą serię, bo jest warta tego, żeby ją przeczytać!