środa, 23 marca 2022

Aleksandra Borowiec - "Empatajzer"

Autor: Aleksandra Borowiec
Tytuł: Empatajzer
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 15 lutego 2022
Liczba stron: 497
Ocena: 8/10

Opis:

W powstałym po katastrofie ekologicznej postindustrialnym mieście Pattium, w którym woda jest towarem luksusowym, a dzielnicę biedoty, Mizerię, od reszty miasta odgradza wysoki mur, popularnością cieszą się wynalezione przez Inżyniera empatajzery – urządzenia, które pozwalają zapisywać i odtwarzać skrajne emocje i przeżycia.


Sara Schwartz, policjantka z miejskiej obyczajówki, dostaje nową sprawę. Na platformie empatajzerów ktoś umieścił nagranie, na którym bierze prysznic. Problem w tym, że dostęp do wody w Pattium jest ściśle limitowany. W dodatku nagranie wrzucono z konta jednego z pracowników firmy Empathy, produkującej urządzenia.

Śledztwo toczy się raczej leniwie, bo i sprawa nie jest początkowo zbyt dużego kalibru. Po kilku dniach pojawia się kolejne nagranie. Tym razem ktoś pije na nim wino – które również jest nielegalne. Większego ciężaru sprawa nabiera wówczas, kiedy – również z konta jednej z pracownic firmy – ktoś wrzuca w sieć nagranie, na którym jakaś kobieta umiera z pragnienia.

Tropy prowadzą na Mizerię, dzielnicę biedoty. Sprawę zaciemniają nagrania, które udostępnia performerka Bea Gerwich – na nich także umierają ludzie. W dodatku na Mizerii wybucha dziwaczny bunt – Przebudzeni, których znakiem rozpoznawczym jest wytatuowana na policzku łza, kontestują empatajzery jako urządzenia dostarczające jedynie namiastek prawdziwych uczuć i namawiają ludzi, by w proteście umierali z pragnienia…

Recenzja:

   Muszę przyznać, że najpierw zauważyłam tę piękną okładkę i już wtedy wiedziałam, że chce przeczytać tę książkę nie ważne o czym jest. Później przeczytałam opis i przepadłam jeszcze bardziej. Zupełnie nie spodziewałam się tego co otrzymam w środku, a dzisiaj chcę się z Tobą podzielić moją opinią na temat tej niełatwej książki.

Witaj w Pattinum, świecie po katastrofie ekologicznej. To postindustrialne miasto podzielone jest na cztery części ze względu na bogactwo. To właśnie tutaj powstały empatajzery, czyli urządzenia które pozwalają zapisywać i odtwarzać skrajne przeżycia. To właśnie tutaj ktoś wrzuca nagranie spod prysznica, a przecież woda w Pattinum jest ściśle limitowana. Sprawa toczy się pomału, aż do czasu kiedy kolejne nagranie zostaje wrzucone z konta pracownika Emphaty. Wszystkie tropy prowadza na Mizerię - dzielnice biedoty.

Nawet nie wiem od czego zacząć i o czym pisać bo nie do końca wiem jak pozbierać moje myśli. Chyba zacznę od tego, że nie jest to prosta i szybka do przeczytania książka. Od razu po rozpoczęciu kilka wątków skojarzyło mi się z fantastyczną książką Philipa K. Dicka - Czy androidy śnią o elektrycznych owcach? I już wiedziałam, że ta historia ma ogromny potencjał.

Nie mogłam się w nią wgryźć od samego początku i w ogóle nie mogłam skupić swojej uwagi na dłużej niż kilka stron. Ten świat mnie trochę przytłoczył no i nie mogłam się odnaleźć. Jest to ciężka w odbiorze lektura, ale jak już udało mi się w nią wsiąknąć to byłam zafascynowana tym co stworzyła Autorka. 

Od samego początku autorka wprowadza dużą liczbę bohaterów w kilku różnych pespektywach i nie dość, że nie potrafiłam się skupić, to jeszcze nie potrafiłam ogarnąć tej liczy postaci. Dopiero z czasem i z upływem liczby stron, jak już się wciągnęłam to wszystko zaczęło wskakiwać na odpowiednie miejsca. Wiem, że do tej pory to brzmi jakbym tylko marudziła i jakby mi się nie podobała ta książka, ale po zakończeniu lektury uważam, że jest to świetna pozycja, którą warto się zainteresować. 

Bohaterowie są ciekawie wykreowani, jak już mi się udało połapać mniej więcej w tym kto i co. Każdy z nich jest inny, ma swoje motywacje i swoje cele. Nie wszyscy dostają tyle samo czasu w książce, jednak uważam, że każdy z pojawiających się tutaj bohaterów jest pełnowartościową postacią, która nie jest tylko elementem dodatkowym do historii.

Pierwszy raz od bardzo dawna udało mi się przeczytać coś prawdziwie oryginalnego i innego. Empatajzer to książka, której nie można zaszufladkować w jednym czy dwóch gatunkach. Tutaj wszystko się tak zgrabnie miesza, dając czytelnikowi wielowarstwową historię, która toczy się na wielu płaszczyznach. 

Pani Borowiec pisze bardzo specyficznie i mam wrażenie, że dosyć chaotycznie i raczej się nie polubimy z tym stylem, jednak do tej historii pasuje on tak idealnie i tak bardzo dopełnia cały pomysł na fabułę, że tutaj wybaczam i proszę o więcej.

Świat jaki wykreowała autorka jest bardzo ciekawy, ponieważ z jeden strony jest przygnębiający, smutny i nieprzystępny, ale z drugiej ja jako czytelnik cały czas chciałam go eksplorować i poznawać jego mechanizmy działania. Czasami nawet odnosiłam wrażenie, że ten odległy i dziwny świat, wcale nie jest nam taki obcy i doskonale odzwierciedla to co dzieje się aktualnie. Ta pogoń za życiem innych ludzi... To co zostało opisane w tej książce wcale nie musi być tylko postapokaliptyczną wizją przyszłości.

No to chyba byłoby na tyle. Dalej nie do końca mogę sobie poukładać wszystko w głowie co tyczy się tej historii. Jednak myślę, że mogę polecić Ci te pozycję, ze względu na to, że jest coś nowego, coś innego i coś zapadającego głęboko w pamięci. Chętnie przeczytam poprzednią książkę Pani Borowiec, bo wydaje się jeszcze inna od Empatajzera.

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.

9 komentarzy:

  1. Jak można się oprzeć 'jest coś nowego, coś innego i coś zapadającego głęboko w pamięci'. Ja na pewno nie. Jestem zaintrygowana stworzonym przez autorkę futurystyczną wizję postindustrialnego świata. Dość ponurego, przygnębiającego ale też na pewien rzut oka podobny do obecnego. Zapisuje sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś oryginalnego, to napewno. Brak dostępu do wody, katastrofa ekologiczna, jedyne z czym mi się kojarzy to książka Susza. Tylko tam nagle zabrakło wodu. A tutaj jest to a porzatku dziennym, szara codzienność bez tego i już nauczyli się żyć ludzie w warunacha jakie daje im los. Te tajemnicze nagrania, z skąd mogę być, kto za nie odpowiada? Ciekawie się zapowiada. Przeraża mnie tylko ta mnogość bohaterów, nie przepadam jak ich jest za wielu, łatwo pogubić się w historii. Mimo wszystko dziękuję za recenzję, chętnie poznam tą historię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastykę na takie tematy pisze Paolo Bacigalupi - polecam serdecznie, bo jego książki są wyśmienite, zwłaszcza "Nakręcana dziewczyna".

      Usuń
  3. Hah, na pewno ładna okładka, to mi na pierwszy rzut oka przyszło do głowy - czyli potwierdzam ten fakt. Dobra, ciężka lektura w odbiorze, ale mówi o faktycznym problemie, który mógłby sie zdarzyć w przyszłości... Popieram poprzednie wypowiedzi - to książka oryginalna z aktualnym światowym problemem. A ostatnio takowych się nam namnożyło niestety... Dawno nie czytałam nic z science fiction. Ostatnią była książka właśnie Philipa K. Dicka ("Pan z wysokiego zamku" - wszystko przez ten serial. Bardziej korci mnie przeczytanie "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?". W ogóle takie pozycje dają do myślenia, muszę do nich wrócić. Po książkę Aleksandra Borowca też sięgnę, w końcu to polski autor, tych powinniśmy promować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie da się ukryć,że jest to powieść dość oryginalna, która od razu zwraca uwagę czytelnika. Unikam książek science fiction, choć wątek posapokaliptycznego świata wzbudza moją ciekawosć. Mozliwe,że będę chciała poznać świat przedstawiony w książce i problemy z jakimi muszą się zmierzyć jej bohaterowie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam poprzednią powieść autorki, ale był bardziej w moich klimatach, kryminał retro. A ten tytuł widziałam w zapowiedziach wydawnictwa, ale nie zgłaszałam się bo to nie moja bajka i bałam się, że będę ją męczyć. Może się mylę, ale wolę przeczytać ją na spokojnie, sama dla siebie kiedyś, a nie do recenzji 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka przykuwająca wzrok jednak jej opis nie przekonuje mnie to nie moja bajka

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka inna,fani tego typu książek na pewno będę zachwyceni okładka. Dla mnie jednak opis powoduje,że nie chce mieć nic wspólnego z tą książką ,ani z tego typu książkami . Omijam takie książki bardzo szerokim łukiem. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń