piątek, 21 października 2022

Alison Cochrun - "Długo i szczęśliwie"

Autor: Alison Cochrun

Tytuł: Długo i szczęśliwie

Wydawnictwo: W.A.B.

Data wydania: 2022

Ilość stron: 400

Ocena: 7/10


Opis:

Błyskotliwa i czarująca komedia romantyczna, która trafia prosto w serce!

Najbardziej oczekiwana książka roku m.in. według BuzzFeed i LGBTQ Reads, nominowana do Goodreads Choice Awards.

Dev zawsze wierzył w bajki. Odkąd sięga pamięcią, pochłaniał romanse, oglądał dramaty sercowe osadzone w romantycznych sceneriach i marzył o miłości. Nic więc dziwnego, że został producentem reality show, w którym gwiazdy poszukują dla siebie idealnego partnera lub partnerki. W pracy wykazuje się szóstym zmysłem i niczym kupidyn z łukiem bezbłędnie przewiduje idealne historie miłosne. W prywatnym życiu jednak nigdy nie miał szczęścia. Do czasu gdy głównym bohaterem programu "Długo i szczęśliwie" zostaje introwertyczny geniusz Charlie Winshaw, który spięty i milczący nie jest w stanie nawiązać nawet najprostszej konwersacji z uczestniczkami. Dev musi ratować sytuację, więc postanawia dać Charliemu kilka lekcji, by znaleźć techniki na rozluźnienie przed kamerami oraz spróbować natchnąć go do nawiązania głębszej relacji z którąś z dziewczyn. Ku zaskoczeniu Deva i Charliego prawdziwa chemia zadzieje się jednak całkowicie poza scenariuszem programu, bo... między nimi! Tylko czy motyle w brzuchu i szansa na prawdziwą miłość wystarczą, by mieć odwagę wywrócić życie do góry nogami...

Mądre i czarujące

"Długo i szczęśliwie" ma w sobie wszystko, co cechuje świetną komedię romantyczną. Cudowni bohaterowie, błyskotliwy humor, pierwsze zauroczenie i cały ogrom pasji. Ale to nie wszystko! Autorka doskonale przeplata niezapomnianą historię miłosną z pełną niuansów dyskusją o zdrowiu psychicznym i seksualności. Debiutancka książka Alison Cochrun to także opowieść o poszukiwaniu siebie, dopominająca się o przyszłość, w której każdy będzie mógł zobaczyć swoje długie i szczęśliwe życie.


Recenzja:

Książki z wątkiem LGBTQ+ są teraz dosyć często spotykane - i w przeważającej części są to jednak pary dwóch mężczyzn. Niemniej jednak zwykle są to młodzieżówki, a nie komedie romantyczne oparte na dorosłych już postaciach.

W "Długo i szczęśliwie" poznajemy historię... prosto z reality show. Dosłownie. Dev - producent i opiekun bohaterów - jest szczerze oddany swojej pracy, a niedawno skończył sześcioletni związek: bo facet, z którym był, kupił mu na urodziny pierwsze, co mu się nawinęło po drodze do domu: damską koszulkę w rozmiarze XXL (która nawet na Deva nie pasowała, bo była zbyt luźna). 

Dev jest jednym z tych facetów, którzy wierzą w miłość odnajdywaną w telewizji - nawet w reality show. Szczególnie, że sam brał już udział w wyszukiwaniu miłości dla sporego grona osób: a część z nich jest już nawet dobrych kilka lat po ślubie.

Jednak gdy Dev dostaje pod opiekę Charliego - geniusza informatycznego, który - mimo tego że jest naprawdę przystojny - zachowuje się jak typowa fajtłapa... No cóż, dla Deva to spore wyzwanie, żeby ukazać księcia z tej edycji w jakiś fajny sposób. 

Charlie jednak nie umie odnaleźć się w sytuacji. Cierpi między innymi na zaburzenia lękowe i nie jest w stanie sobie z tym wszystkim porodzić. I chociaż do wzięcia udziału w tym programie zmusiła go sytuacja - bo musiał poprawić sobie wizerunek - to jednak nie sądził, że to wszystko będzie aż tak trudne.

Ale Dev lubi wyzwania...

"Długo i szczęśliwie" nie ma jakiejś skomplikowanej fabuły, ale czyta się to wszystko bardzo, ale to bardzo dobrze.

Jest to dosłownie lekka komedia romantyczna, z którą można spędzić kilka miłych chwil. Jeśli tylko lubicie miłość męsko-męską, to powinniście koniecznie zapoznać się z tą pozycją.

Nie jestem w stanie przyczepić się do dialogów, opisów i kreacji bohaterów - ale według mnie ogólnie za to należy się jednak pochwała. Dzięki temu, że wszystko tu po prostu grało, "Długo i szczęśliwie" czytało się szybko i z dużą przyjemnością.

Zakończenie mnie rozwaliło na łopatki - jeśli lubicie komedie romantyczne z prawdziwego zdarzenia: to już wiecie, co koniecznie musicie przeczytać!

Bez wątpienia must read i must have!

Podsumowując: gorąco polecam - mimo że nie jest to pozycja, która zostanie ze mną na dłużej, to mimo wszystko bez wątpienia z czystym sercem jestem w stanie polecić ją dalej - Wam - abyście się zapoznali z jedną z najsłodszych książek tego roku!

7 komentarzy:

  1. Narazie nie mam w planach. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka dla mnie, uwielbiam komedie romantyczne. Czyż nie każda z nas chciała mieć takie zakończenie "Długo i szczęśliwie". Fabuła nietuzinkowa, bohaterowie których nie sposób lubić z taką lekturą to ja miło spędzę czas. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miła historia romantyczna, ale nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za recenzję i polecenie. Na poprawe humoru takie książki są dla mnie najlepsze...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jednak zostanę przy normalnych wersjach baśni i komedii romantycznych, takie wątki mnie nie kręcą, a coraz więcej ich i w literaturze i kinematografii... 😝

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam komedie romatyczne, więć może kiedys dam sie jej skusić

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki książkowy misz - masz. Trochę romansu, trochę psychologii, trochę współczesnych, nieco oczywiście kontrowersyjnych problemów. Czyli coś do poczytania, coś dla zabicia czasu, coś do przemyślenia. Dla miłośników tego rodzaju pozycji. Mnie jakoś takie połączenie, jak to się mawia, "form i treści" niezbyt odpowiada. Zazwyczaj rozczarowują mnie takie lektury.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń