Autor: Estelle Laure
Tytuł: Practice girl
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 2023
Ilość stron: 320
Ocena: 6/10
Opis:
Jo nigdy nie słyszała o określeniu „dziewczyna do trenowania”, dopóki nie została tak nazwana.
Jo Beckett pragnie miłości. Zakochała się w kilku chłopakach, ale z jakiegoś powodu oni nigdy nie odwzajemniali jej uczuć. Pewnej nocy, na imprezie, na którą nawet nie chciała iść, dowiaduje się prawdy.
Za jej plecami inni nazywają ją „dziewczyną do trenowania” – to popularne określenie kogoś, kto jest wystarczająco dobry, by się z nim niezobowiązująco spotykać, ale nie na tyle, żeby stworzyć poważną relację. Te słowa nieodwracalnie zmienią sposób, w jaki Jo postrzega wszystkich – łącznie z samą sobą.
Po tym odkryciu dziewczyna czuje się zawstydzona, zła i skrzywdzona. Ale nie pozwoli, by ta etykietka ją definiowała. Odkrywa więcej niewygodnych prawd o wszystkich swoich relacjach – od najlepszej przyjaciółki po chłopaka, którego lubi. I to odmieni ją na zawsze.
Pełna emocji, inspirująca historia o podwójnych standardach i życiu w zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie. Potrzebna, ważna i wartościowa powieść dla każdej osoby, która kiedykolwiek poczuła się szufladkowana, oceniania i niedoceniana przez innych. Jeśli pokochaliście Sezon luster Anna-Marie McLemore, Nic wam nie jestem winna Izzy O’Neill czy Dziewczyny znikąd Amy Reed, to musicie wpisać Practice Girl na waszą listę książek do przeczytania!
Recenzja:
Uwielbiam młodzieżówki i książki w stylu young adult - szczególnie te ciekawe, z dobrym pomysłem na fabułę lub fajnymi bohaterami. Bez wątpienia "Practice girl" wpisuje się w mój gust. Opis, gdzie występuje coś takiego, jak funkcja "dziewczyny do trenowania", która na dodatek lubi zapasy - no przyznajcie sami: brzmi super!
Jo dosyć wcześnie straciła ojca - a w międzyczasie jej kontakt z matką jeszcze bardziej się skomplikował. Do tego wszystkiego przestała trenować zapasy - i zajmuje się tylko pomocą w celach zrobienia statystyk i udoskonalenia technik.
Jednak teraz, gdy po kilku namiętnych chwilach z Ty, chłopakiem, który ją zauroczył, dostała informację zwrotną, że nic z tego nie będzie - a chwilę później dowiedziała się także tego, że nazywają ją "dziewczyną do trenowania" - z którą nie jest się na poważnie, ale przy której trenuje się miłosne umiejętności... No cóż, Jo jest zraniona i wkurzona: a na dodatek smutna z powodu tego, że o wszystkim już wcześniej wiedział jej najlepszy przyjaciel, Sam, który ani się za nią nie wstawił, ani jej wcześniej nie poinformował, że drużyna zapaśnicza tak na nią mówi.
"Practice girl" jest naprawdę fajną młodzieżówką, chociaż nie ukrywam, że postać Jo okropnie mnie denerwowała - dziewczyna ma ogromny mętlik w głowie, nie jest w stanie poradzić sobie z własnymi emocjami - a także nie jest w stanie przestać zakochiwać się w kolejnych facetach i powielać tych samych patologicznych wzorców.
I może wszystko nawet dużo lepiej bym oceniła, gdyby nie to, co się działo pod koniec - i jak ostatecznie pod kątem uczuć rozegrała to autorka. Miałam ochotę udusić Jo i wszystkich zamieszanych w to, co się tam pod koniec odwaliło.
Do tego wszystkiego Sam w połowie był w porządku, w połowie chciałam go udusić - i ostatecznie nie wiem do końca co mam o nim myśleć. Przede wszystkim jednak postacie drugoplanowe zdecydowanie są lepsze od Jo...
Piękna okładka i ciekawy pomysł to największe plusy tej pozycji - ale prawda jest taka, że potencjał tej fabuły nie był wykorzystany, a przynajmniej nie do końca. Pierwszy raz w książce został wprost użyty termin "dziewczyna do trenowania" - ale czegoś mi w tym wszystkim zabrakło. Nie przykładów i zranionego serca - to było. Tylko jakby... ujęcia tego w odpowiedni sposób, żeby przy okazji dało się Jo lubić i tak całkowicie jej współczuć.
Nie będzie to moja ulubiona książka tego roku, ani nawet tego miesiąca - ba, nie będzie to nawet ulubiona powieść tego tygodnia, ale mimo wszystko uważam, że jest to pozycja warta przeczytania. Niemniej jednak są tu sceny erotyczne - i tematy erotyczne, więc takiej całkowicie młodej nastolatce bym tej książeczki jednak do czytania nie podsuwała.
Mimo wszystko - bo ja już dawno nastolatką nie jestem - jako osobie dorosłej także całkiem mi się podobało. I chociaż szczęka z zachwytu mi na podłogę nie upadła, to jednak spędziłam na zapoznawaniu się z tą opowieścią całkiem przyjemny czas.
Podsumowując: nie odrzucajcie od razu, ale miejcie świadomość, że ta pozycja mogłaby być napisana jeszcze lepiej!
Tak czy siak: polecam, chociaż z zastrzeżeniami!
Inne książki możecie znaleźć na Selkar.pl
Pomysł na fabuł bardzo ciekawy, "Practice girl" zapowiada się interesująco pomimo niewykorzystanego potencjału. Ja pierwszy raz usłyszałam to pojęcie „dziewczyna do trenowania” i jestem w szoku do czego teraz się można posunąć. Książka porusza ważne tematy, problemy z jakimi młodzi ludzie mierzą się. Ja z chęcią zapoznam się z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńFabuła nie poszła najlepiej, ale fakt, pomysł na książkę również mi się spodobał. Wydaje mi się, że autor za bardzo spłycił przekaz, a może w ogóle nawet nie poświęcić zbyt wiele uwag na research, dlatego wyszło tak blado. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś napiszę w takim klimacie bądź w ogóle z takim tematem lepszą książkę. Wtedy bym ją chętnie przeczytała.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, opis mnie nie zachęcił, a skoro bohaterka irytująca i nie ucząca się na własnych błędach, to tym bardziej odpuszczę sobie ten tytuł 🙃
OdpowiedzUsuń