sobota, 9 września 2023

Lucy Score - "Riley Thorn i martwy sąsiad"

Autor: Lucy Score

Tytuł: Riley Thorn i martwy sąsiad

Wydawnictwo: Editio

Data wydania: 2023

Ilość stron: 464

Ocena: 8/10


Opis:

W przypadku Riley Thorn nic nie było zwyczajne i proste. Były mąż użył wszystkich swoich wpływów, aby pozostawić ją bez grosza, upokorzoną. Straciła pracę, którą lubiła. Przeprowadziła się do starej kamienicy, zamieszkanej przez grupę dość specyficznych emerytów. A do tego słyszała rzeczy, których normalni ludzie nie słyszą. Na przykład cudze myśli albo głosy zmarłych osó,. Jej zwariowana matka uważała to za przejaw zdolności jasnowidzenia, jednak Riley bardzo chętnie pozbyłaby się tego ",daru",. Nie potrzebowała dodatkowych komplikacji. A właśnie w jej życiu pojawiła się kolejna - tym razem przybrała postać niewiarygodnie seksownego przystojniaka.

Tajemniczy przystojniak nazywał się Nick Santiago i był prywatnym detektywem. Nie znosił biurokracji i zbędnych procedur, za to lubił zagadki kryminalne i piękne kobiety. Na śliczną Riley natknął się przypadkowo, gdy szukał jej sąsiada w ramach standardowego zlecenia. Dziwnym trafem niedługo potem sąsiad został zamordowany, a Riley stała się główną podejrzaną.

Nick nie uwierzył w winę dziewczyny. Postanowił sam odnaleźć prawdziwego sprawcę. W rozwiązaniu zagadki nie pomagały mu jednak ani uroda Riley, ani jej zaskakujące zdolności. Jakby tego było mało, sprawa zaczęła się komplikować, a obok kobiety pojawił się dziwny nieznajomy. Morderca się wymykał.

Lucy Score wychowała się w Pensylwanii, gdzie wiodła spokojne, wiejskie życie wśród rozbudzających wyobraźnię książek. Dziś jest autorką bestsellerów Amazona i ",Wall Street Journal",. Pisze współczesne komedie romantyczne, które dotychczas zostały przetłumaczone na kilkanaście języków. Jeśli akurat nie pisze, pewnie zagłaskuje swoją kotkę Cleo i czyta kolejną książkę o miłości.

Czy zdołasz podsłuchać myśli mordercy?


Recenzja:

Aaa! Już wiem, że to będzie jedna z moich ulubionych powieści roku 2023! Uświadomiłam sobie w ogóle, że tak długo odkładałam już pisanie tej recenzji z powodu tego, że tak wiele uczuć i emocji we mnie wywołała, że później wręcz zapomniałam jej zrecenzować w dosyć szybkim tempie po przeczytaniu...

Podkreślę od razu, że musicie sięgnąć po tę książkę, bo to must have, must read i must love!

Riley straciła pracę, męża i poczucie godności. Nienawidziła wszystkiego, co związane było z jej byłym: a jeszcze bardziej nienawidziła wszystkiego, co związane było z jej darem - bo w jej rodzinie były silnie rozwinięte zdolności paranormalne: u niektórych była to kwestia przeczuć, a w przypadku Riley, która nigdy nie chciała kontrolować swojego daru i nauczyć się z niego korzystać, to była nawet kwestia tego, że słyszała głosy duchów czy potrafiła coś przewidzieć.

Na nieszczęście, przewidziała także śmierć swojego sąsiada. I chociaż dziewczyna robiła wszystko, żeby ostatecznie nic się nie zadziało, nie była w stanie zmienić rezultatu: jej sąsiad został zamordowany, a ona w tym momencie ma mnóstwo roboty związanej z tym, żeby jakoś tę sytuację ogarnąć.

Warto także dodać, że w międzyczasie do akcji wkroczył Nick - były policjant, obecny prywatny detektyw, który chciał początkowo załatwić pewną sprawę z facetem... który niedługo później padł trupem. Do tego wszystkiego od samego początku polubił Riley i stwierdził, że jeśli nie będzie jej towarzyszył w kwestii odkrywania poszczególnych elementów i układania tego wszystkiego w spójną układankę, to ostatecznie skończy się to mniej więcej tak, że Riley także niedługo będzie martwa.

Mimo wszystko Nick na sto procent nie spodziewał się, że w tym wszystkim swój udział po części będzie miała właśnie także kwestia jasnowidztwa... 

Oprócz świetnej relacji rodzinnej, cudownie jest tu przedstawiony wątek sąsiedzki - i to jest takie małe miasteczko w jednym bloku: uwielbiam to, mogłabym przez to czytać i czytać historię Riley Thorn, bo bez wątpienia dawno nie czułam takiej sympatii, ciepła i troski o samych siebie. 

Pojawił się tutaj także trener: można powiedzieć, że personalny, co według mnie było naprawdę fajnym pomysłem, który dodał pewnej pikanterii i trochę wkurzał Nicka chociażby dlatego, że Nick po prostu zaczął wtedy zdradzać pewne oznaki zazdrości...

Wiem, że ta recenzja jest dosyć chaotyczna: bo tykam wiele wątków, sporo ich chwalę, ale nie ciągnę tego w jakiś dłuższy sposób - ale robię to celowo, bo mam nadzieję, że "Riley Thorn i martwy sąsiad" niebawem wyląduje w Waszych rękach, a najlepiej dodajcie w ogóle tę książkę od razu do swojego koszyka w księgarni internetowej.

Czytam wiele romansów. Czytałam ich nawet sporo od Lucy Score. Czytałam sporo wątków nadnaturalnych, które są łączone w historiach romantyczno-detektywistycznych. Ale "Riley Thorn i martwy sąsiad" to jest całkiem nowy poziom.

Warto podkreślić, że w tej pozycji jest dużo więcej smaczków, które, gdy odkryjecie, to będziecie zachwyceni, że daliście szansę tej historii i ostatecznie przeczytaliście opowieść o szalonej Riley Thorn i pozytywnie zakręconych ludziach z jej otoczenia.

Nawet kwestia walki o sprawiedliwość została tu naprawdę fajnie oddana - i uwierzcie mi, że jeśli lubicie psy, to także znajdziecie tu coś dla siebie!

Podsumowując: "Riley Thorn i martwy sąsiad" to książka, którą kocham całym sercem i potrzebuję więcej opowieści o tej bohaterce!

4 komentarze:

  1. Brzmi naprawdę świetnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. "Riley Thorn i martwy sąsiad" zapowiada się wyśmienicie, połaczenie komendii, romansu z wątkiem kryminalnym a zapomniałam o pananormalnych zdolnościach mieszanka wybuchowa. Zapisuje sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. 📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

    "Chodzi mi o to, że nikt nie jest normalny. Wszyscy, którzy za wszelką cenę starają się być normalni, nie wyróżniający się z tłumu lub wydawać godnymi szacunku, tracą z życia to, co dobre."

    📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

    "Riley Thorn i martwy sąsiad" to kolejna książka Lucy Score, którą miałam okazję przeczytać. Tym razem to komedia romantyczna z nadprzyrodzonym wątkiem w tle, jak pisze na okładce.

    Nasza tytułowa Riley Thorn całe życie marzy o jednym, by być normalną. Niestety nie jest jej to dane. Jedyne, co jest normalne w jej życiu to nudna praca, której nie znosi. Oprócz tego, musi użerać się z byłym mężem, który ma ego wielkie jak słoń i zabrał jej wszystko po rozwodzie przez co teraz, mieszka w bardzo specyficznym domu pełnym seniorów. Jej rodzinka też do najnormalniejszych nie należy. Jakby tego było mało, Riley rozmawia z duchami i widzi przyszłość. W jednej z wizji, widzi morderstwo sąsiada i tu zaczyna się cała akcja. Kto go zabił? Dlaczego? Tego trzeba się dowiedzieć, pomagać jej w tym będzie, albo raczej ona jemu, prywatnemu detektywowi Nickowi Santiago. Nick to były policjant, który nie znosi papierkowej roboty i zbędnych procedur, więc teraz pracuje dla siebie. Sam sobie jest panem😁. Kobiety go uwielbiają, a on nie bawi się w związki. Traf chciał, że wpadł na Riley, która od początku go fascynuje. Co z tego wyniknie? Jak rozwinie się ich współpraca? Czy uda się im znaleźć mordercę?

    Ich relacje od początku jest bardzo zabawna🤭. Najpierw udawany związek, potem narzeczeństwo, a nawet nie byli na jednej randce🤭. Nick jest bardzo pewny siebie, wie czego chce i czego nie chce, a związki to nie dla niego. Riley jest w takim momencie w życiu, gdzie wszystko co miało być źle jest, więc niby gorzej być nie może, ale jednak może być 🤭. Jak ja lubię ich razem, są słodcy, zabawni, pełni emocji. Ich przekomarzania są po prostu świetne. Cały czas miałam uśmiech na twarzy czytając to. Dawno żadna książka mnie tak nie bawiła, aż nie mogłam się oderwać. Jeżeli szukacie książki, która ma poprawić wam humor, a przy okazji jest wątek kryminalny i jest niebezpiecznie, to jest książka dla was. Ja świetnie się bawiłam czytając to i mam nadzieję, że już niedługo pojawią się dalsze losy Riley Thorn😁. Czekam na więcej. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Martwy sąsiad? Marzenie wielu blokowych mieszkańców 😆 ja za romansami jednak nie przepadam, nawet jeśli są nadnaturalne i jeden z nich jest przystojny.

    PS seksowny przystojniak? A to nie jakiś pleonazm?

    OdpowiedzUsuń