sobota, 9 marca 2024

Cecilia Vinesse - "Moja dziewczyna"

 

Autor: Cecilia Vinesse

Tytuł: Moja dziewczyna

Wydawnictwo: Poradnia K [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 350

Ocena: 6,5/10


Opis:

Kiedy życie napisze inne zakończenie do twojego scenariusza, czyli queerowy romans dla Young Adult.

Cleo Ferrara uwielbia horrory i robi wszystko, by dostać się na studia filmowe. Zaplanowała, że na uniwersytet w Nowym Jorku wyjedzie razem ze swoim chłopakiem Danielem Sheridanem. Zostaną parą wziętych filmowców i zawojują Hollywood. Cięcie. Wyciemnienie.

Ale następuje zwrot akcji, którego Cleo nie przewidziała. Daniel rzuca ją dla Kiki Pearson, królowej cheerleaderek. Kiki była dotychczas dziewczyną Marianne Lacerdy. A Marianne jest jej sąsiadką i przyjaciółką z dzieciństwa. Czy to brzmi jak początek nowej historii?

Zamiast płakać i patrzeć, jak ich byli paradują razem po szkole, Cleo i Marianne zaczynają się ze sobą umawiać. Każdy miłośnik kina jednak wie, że randkowanie na niby wprowadzone w akcie pierwszym, w akcie trzecim musi stać się faktem...

Czy Cleo potrafi napisać dla siebie scenariusz ze szczęśliwym zakończeniem? A może znowu pęknie jej serce?


Recenzja:

Uwielbiam książki dla młodzieży - te w stylu queer także namiętnie czytam. Gdy tylko zobaczyłam pozycję, którą dziś dla Was recenzuję, od razu postanowiłam ją dopaść - i przyznam, że przy czytaniu bawiłam się całkiem dobrze, chociaż według mnie fabuła nie miała zbyt wielu plot twistów. I chociaż uważam, że jest to raczej powieść skierowana jednak bardziej do nastolatek, to ja także spędziłam z nią miło czas, chociaż do grona nastolatek nie należę już od jakichś dziesięciu lat.

Cleo jest w wieku, w którym myśli się o tym, na jaką uczelnię by pójść. Dla niej odpowiedź zawsze była jedna - Uniwersytet Nowojorski, wydział filmowy, dzielenie tego wszystkiego wraz z Danielem - jej chłopakiem, który także jest nerdem i zna się na produkcji filmowej. Tyle, że te plany już teraz nie mogą się ziścić - bo co prawda Cleo dalej ma szansę dostać się do tej elitarnej szkoły, ale Daniel: lokalny geek, który zajmuje się w liceum sekcją kręcenia filmów, nagle podczas wakacji zakochał się w Kiki - przewodniczącej szkoły i cheerleaderce. Co gorsza, niebawem ma się okazać, kto w tym roku będzie głównym reżyserem szkolnego serialu - bo i Cleo ostrzy sobie na to stanowisko zęby, i Daniel.

Z racji tego, że w pierwszy dzień Cleo musi znaleźć podwózkę, by zdążyć na apel, w którym główny reżyser zostaje wybrany, za namową przyjaciela idzie o podwózkę zapytać swoją sąsiadkę i byłą przyjaciółkę z czasów dzieciństwa, z którą dziewczyna od dawna nie ma kontaktu - ale która doskonale rozumie, dlaczego apel jest tak ważny - być może dlatego, że w tym momencie Marianne także nienawidzi Daniela i ma złamane serce: bo od lat to ona była dziewczyną biseksualnej Kiki.

Cleo także jest biseksualna, więc gdy wpadają na pomysł idealnej zemsty, rodem ze scenariuszy, które namiętnie pisze Cleo (chociaż zwykle bohaterka zajmuje się tworzeniem horrorów - horrory to jej pasja), wszyscy oficjalnie zaczynają wierzyć, że Marianne naprawdę zaczęła umawiać się ze swoją sąsiadką - i że są naprawdę szczęśliwe.

Pytanie tylko: na ile to, co się między nimi pojawia, jest farsą, a na ile prawdą, skoro Cleo dalej ma nadzieję odzyskać Daniela, a Marianne wprost przyznaje, że dalej kocha Kiki?

"Moja dziewczyna" to naprawdę fajna i lekka pozycja, z nie tak dużą ilością stron, więc tych, którzy cenią sobie LGBTQ+  w książkach, powinna ta powieść przyciągać. Wydaje mi się, że chociaż zakończenie w pewien sposób jest znane już na samym początku, to jednak mimo braku większych plot twistów (według mnie, mnie już trudno zaskoczyć), to jednak Cecilia Vinesse stworzyła historię bardzo romantyczną i uniwersalną, mimo połączenia tego wszystkiego z dużą dawną filmoznawstwa i horroru.

Bohaterki tej książeczki są bardzo sympatyczne - od razu da się je polubić i widać, że są niczym ludzie z krwi i kości - mają swoje wady, zalety i nie są idealne. Zakończenie, które zostało im więc podarowane, w pewien sposób mi wystarcza, a z innej strony - chciałabym jeszcze z kilka stron, które by to wszystko jeszcze bardziej godnie zakończyły. Nie narzekam jednak na zakończenie - nie myślcie, że jest inaczej!

Uważam, że "Moja dziewczyna" to jedna z lepszych młodzieżówek queerowych, jakie czytałam w ciągu kilku ostatnich miesięcy - i trochę żałuję, że według mnie to jednak pozycja bardziej dla nastolatek. Mimo wszystko nie tak łatwo wyrzucę ją z mojego serca i z mojej pamięci.

Dziwię się, że o tej książce nie ma zbyt dużego szumu medialnego, szczególnie, że jest to coś, co naprawdę jest fajnie napisane i przekazuje super wartości, poruszając przy tym jednocześnie kilka ciekawych i ważnych wątków.

Podsumowując: dobrze napisana "Moja dziewczyna" jest moją propozycją dla Was na najbliższe zakupy - i chociaż moja ocena wydaje się niska (chociaż wcale nie jest!), to uważam, że ta książka ma potencjał, aby szturmem podbić serca czytelników.

Piękna okładka: jest.

Urocza treść: jest.

Potencjalny czytelnik: właśnie czyta tę recenzję.

Jeśli więc zastanawiasz się, czy dać szansę książce "Moja dziewczyna" - daj. Myślę, że co najwyżej też po prostu spędzicie cudowny czas pełen zabawy i relaksu, bez zbędnych rozmyślań i rozkmin nad fabułą, wydarzeniami i bohaterami.

4 komentarze:

  1. Mnie akurat łatwo zaskoczyć 😅 zaskakujące, że ktoś tworzy powieść, w której temat bycia biseksualną lub lesbijką nie jest kontrowersyjny dla społeczności, tylko zwykłym faktem, rozumianym przez każdego jako cechą danej osoby, a nie oznaka do strachu lub jawnego odrzucenia tej osoby przez wszystkich z towarzystwa. Tak powinno być, a jednak wciąż mnie zaskakuje.
    Luźna historia, która może lekka wydaje się na pierwszy rzut oka, mogłaby być dobrym zaczątkiem do dyskusji nad biseksualnością. Dobrym stykiem z tematem u nastolatków, więc dla starszych też miała by swoje pole do popisu. Widzę tu potencjał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest śliczna. A tresc może być ciekawa 😉 może kiedyś się skuszę na te historię 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. "Moja dziewczyna" wciagająca, emocjonująca historia. Ja bardzo lubię książki młodzieżowe a ta wydaje się że fabuła się nie śpieszy, pisarka snuje opowieśc powoli. Z chęcia zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm zaciekawił mnie tytuł i okładka szukam na prezent podobnej ksiazki dla znajomej moze byc trafnym prezentem

    OdpowiedzUsuń