piątek, 13 grudnia 2024

Stella Tack - "Bój się światła. Black Bird Academy. Tom 2"

Autor: Stella Tack

Tytuł: Bój się światła. Black Bird Academy. Tom 2

Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 560

Ocena: 9/10


Opis:

Druga część trylogii o nowojorskiej akademii kształcącej egzorcystów, których głównym zadaniem jest ściganie i unicestwianie istot z mroku.

Najlepsi adepci Black Bird Academy – w tym Leaf, Falco, Craine i Zero – zostają zaproszeni do Londynu na coroczne zawody łowców demonów. Niespodziewanie gildia złodziei wspomnień wprowadza chaos do wielkiego turnieju. Kiedy Falco nagle traci pamięć, Leaf podąża tropem gildii i odkrywa mroczny sekret. Ścieżka do rozwikłania tajemnicy prowadzi przez akademię. aż do samego Falco. Czy Leaf będzie mogła jeszcze komuś zaufać? A co dopiero kogoś pokochać?

Niebezpieczne demony, gorący egzorcyści i przeklęta miłość.

Idealne połączenie dark academia i urzekającego New Adult romantasy!


Recenzja:

Pierwsza część mi się bardzo podobała, ale druga podobała mi się chyba jeszcze bardziej, a obstawiam, że trzecia zachwyci mnie na jeszcze wyższym poziomie, bo patrząc na to, jak to się tam teraz poukładało przy zakończeniu, to się nie mogę doczekać kolejnego tomu. Dodam, że słyszałam, że zakończenie ma być już za kilka tygodni jakoś, więc super, bo więcej bym chyba nie była w stanie wytrzymać, żeby się dowiedzieć, jak się potoczyła historia Leaf, Falco i Lore... 

"Bój się światła. Black Bird Academy. Tom 2" to mieszanka wybuchowa, która nie da czytelnikowi wytchnienia, bo ciągle coś się dzieje. Uwielbiam każdy moment i każdy fragment tej książki, jestem zachwycona sposobem, w jaki to wszystko wykreowała Stella Tack. Obstawiam, że z wielką chęcią sięgnę po kolejne jej powieści - bo wychodzę z założenia, że sama kreatywność i warsztat pisarski tej autorki są zdecydowanie na wysokim poziomie.

Myślę sobie, że w momencie, w którym Black Bird Academy - miejsce, które szkoli egzorcystów - przyjęło w swoje progi Leaf, dziewczynę, która była opętana przez lorda demonów... No cóż, można powiedzieć, że można się po takiej kombinacji spodziewać totalnie wszystkiego. Szczególnie, że Leaf teraz coraz bardziej ewoluuje i mutuje, nawet jeśli nie ma w niej już Lore. 

Do tego wszystkiego, jak średnio zawsze lubiłam Falco, to w tym tomie okazało się, że odgrywa on bardziej ciekawą i znaczącą rolę niż kiedykolwiek byłabym w stanie sądzić. 

Jestem w ogóle ciekawa, bo stworzył nam się taki trójkąt miłosny (ale nie aż taki nachalny, jest serio całkiem spoko opisane - bo zwykle nie lubię tego motywu), z kim będzie Leaf, bo naprawdę na ten moment nie jestem w stanie tego dokładnie określić. Oba wyjścia i oba związki wydają się sensowne. Mimo wszystko myślę jednak, że wątek romantyczny nie stanowi tu głównego motywu - a jednak jest to walka z tym, żeby nie odrodził się Lucyfer - i to on jest największym problemem i stanowi pierwszy plan.

Popatrzcie też, że ta seria składa się jak na razie z samych cegiełek - bo "Bój się światła. Black Bird Academy. Tom 2" ma blisko sześćset stron. Nie każdy lubi tego typu objętość - ale też dodam, że nie jest ta liczba stron aż tak zauważalna w momencie, gdy ciągle coś się dzieje, tempo akcji jest spore i czytelnik nie jest w stanie się nudzić.

Zwrócę też uwagę na to, że pojawiają się tu sceny bardziej plus osiemnaście - może nie opisane jakoś najbardziej szczegółowo, ale jednak trochę się tu tego co jakiś czas pojawia. Wychodzę więc z założenia, że to fantastyka skierowana dla osób powyżej szesnastego roku życia - chociaż dorośli czytelnicy też super się w niej odnajdą. 

Wydaje mi się, że "Bój się światła. Black Bird Academy. Tom 2" to jedna z najlepszych książek tego roku - i jak na razie chyba najlepsza książka, jaką miałam okazję przeczytać w grudniu. Jeśli zaś chodzi o gatunek - pod kątem fantastyki dawno nie czytałam czegoś tak spektakularnego.

W skrócie: must have, must read! UWIELBIAM!

5 komentarzy:

  1. Ta seria kusi mnie od początku. Nawet mam obie części na półce, co najlepsze zaczęłam nawet czytać i prolog już za mną. Muszę się dobrze nastawić i będzie czytane. Obie części za jednym zamachem. Widziałam, że niedługo będzie i trzecia część. Super, że wydawnictwo tak szybko to wydaje😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy tom jak narazie najlepszy 🔥🔥 ale dwójka też była dobra, mimo, że akcja trochę wolniejsza. I czekam na 3 tom, aby poznać finał tej trylogii 💜

    OdpowiedzUsuń
  3. Po fragmentach i rolkach juz nie mogę doczekać sie czytania tej książki. Pierwszą część będę miala niedługo u siebie, to po przeczytaniu chętnie sięgnę po tą. Dziękuję za super opinie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam pierwszą część stosunkowo niedawno. Początek był ciężki do przebrnięcia, ale dalej było nieźle w porównaniu z ostatnimi książkami tego typu. Główna bohaterka nie roztkliwiała się nad problemami sercowymi, tylko aktualnymi. I mimo że było wiele niejasności (nie rozumiem np. dlaczego demon od razu postanowił współpracować i pomagać, a nijako się i troszczyć o Leaf - a ona mu tak ufać). Inna sprawa, że niektóre wątki mogą być wyjaśnione po prostu dalej.
    Falco w ogóle był nijaki, a nawet denerwujący w pierwszej części. Dobrze, że coś się potem zmieniło. W ogóle ten kurs dla Leaf to była tragedia... Nie rozumiem, kto by się czegoś tam miał nauczyć,a co dopiero zmutowany demono-człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Posiadam pierwszą część lecz jeszcze się nie zabrałam za nią a tu już część druga. "Bój się światła" to pełna akcji kontynuacja która zachwyca, zaskakuje oraz wzbudza silne emocje. Ja jestem ciekawa świata stworzonego przez pisarkę. Mam w planach.

    OdpowiedzUsuń