poniedziałek, 28 grudnia 2020

Veronica Roth - "Wybrańcy"


Autor: Veronica Roth

Tytuł: Wybrańcy

Wydawnictwo: Media Rodzina

Data wydania: 2021

Ilość stron: 528

Ocena: 8/10

Opis:

Wybrańcy zaczynają się tym, czym inne powieści się kończą – zwycięstwem bohaterów nad potężnym przeciwnikiem. Piętnaście lat wcześniej piątka zwykłych nastolatków została wskazana proroctwem do walki z Mrocznym – potężnym bytem niosącym zniszczenie Ameryce. Mroczny zrównał z ziemią całe miasta i zamordował tysiące ludzi. Wybrańcy, bo takie miano zyskała piątka nastolatków, poświęcili wiele, by go pokonać. Po upadku Mrocznego świat wrócił do normalności… dla wszystkich poza nimi. Bo co można zrobić, jeśli jest się jednym z pięciu celebrytów, z wykształceniem obejmującym jedynie magiczne zniszczenie, kiedy nie ma już na nie zapotrzebowania? A może jednak jest?
W sposób niezrównany, nowatorski i niesamowicie wciągający Veronica Roth wraca do swoich korzeni i korzystając z najlepszych elementów takich gatunków, jak urban thriller, science fiction i fantasy, tworzy silną bohaterkę, która jest gotowa poświęcić wszystko w walce o przyjaźń i… miłość.

Recenzja:

O ja cię!!! Właśnie skończyłam czytać tę cegiełkę (która liczy sobie ponad pięćset stron - i warto mieć to na uwadze przed rozpoczęciem czytania, zaraz wyjaśnię dlaczego). Powiem Wam, że to dosłownie jedna z tych lepszych książek, które ostatnio czytałam. I bez wątpienia, "Wybrańcy" sprawiają, że rok 2021 na pewno zaczynie się dla mnie bardzo przyjemnie. Jest to już kolejna pozycja, która ma premierę w roku 2021, na której się nie zawiodłam. Bosko! 

Wyjaśniając, dlaczego trzeba wziąć ilość stron pod uwagę, zanim zacznie się czytać... No cóż, ja nie wzięłam. Czytałam tę pozycję w formie pliku pdf i jakoś umknęło mi to, ile ta pozycja ma stron. A później? Tak wsiąknęłam, że czytałam kilka godzin pod rząd, praktycznie cały wieczór i pół nocy, aby tylko dobrnąć do ostatniego zdania i poznać, jak ta cała historia się zakończy. Myślę, że wielu z Was będzie miało tak samo, bo ta seria zdecydowanie jest wielkim powrotem Veronici Roth! I pewnie wielu z Was się w pozycji "Wybrańcy" zakocha!

Zacznijmy jednak od początku... Na Ziemi pojawił się dziwny twór, który przy użyciu magii, niszczył i dewastował. Stanowił ogromne zagrożenie nie tylko dla rzeczy, ale także dla osób. Wiele za jego sprawą zginęło. Rząd odgrzebał jednak pewną przepowiednię Sybilli, jednej z najsłynniejszych prorokiń, która przewidziała także tę sytuację. Ba, powiedziała nawet, kto jest w stanie pokonać Mrocznego - bo tak nazwali twór, który siał zniszczenie. Wybrano więc pięciu Wybrańców - bo tyle osób spełniało kryteria, które podała przepowiadaczka przyszłości. I udało się - piątka nastolatków pokonała Mrocznego. 

To jednak dopiero zarys fabuły, bo akcja rozpoczyna się dokładnie dziesięć lat po tym, jak Mroczny został unicestwiony. Główną bohaterką, która jest tu wymieniona, jest Sloan, która dalej uczy się żyć na nowo, chociaż dalej nie umie poradzić sobie z własnymi lękami, własnymi problemami i z tym, że prawdopodobnie ma PTSD (zespół stresu pourazowego), z racji tego, że dalej miała ona koszmary senne i w jej głowie ciągle pojawiały się urywki walki, która miała miejsce. 

Veronica Roth dba jednak o to, żeby nudno nie było. Nie jest to tylko i wyłącznie powieść o problemach, z którymi zmaga się Sloan, a coś znacznie więcej. Wspomnę tylko, bez spojlerów, że autorka wprowadza tutaj dużo magii i równoległe wszechświaty. Pewnie część z Was już wie, z czym to się wiążę, ale uwierzcie - nie jesteście w stanie przewidzieć wszystkiego. "Wybrańcy" to totalny hit tego roku, a autorka pokazała, jak świetnie pisze, a do tego wszystkiego dała popis swojej wyobraźni - udowadniając, że je kreatywność jest o wiele, wiele większa niż moja (i pewnie większości ludzi).

"Wybrańcy" to świetna powieść. Główna bohaterka nie jest jednowymiarowa - na początku ciężko przebić się przez jej skorupę, ale czym dłużej się ją poznaje, tym większą sympatią zaczyna się ją darzyć. Do tego dochodzi cała plejada bohaterów drugoplanowych - także bardzo fajnych. Oprócz tego mamy także świetne dialogi, opisy... Wszystko jest po prostu "wow". Jest to powieść dopracowana we wszystkich szczegółach, w najdrobniejszych aspektach. 

Z tego, co wiem, jest to pierwszy tom - i że będzie jeszcze jeden. Już się tego nie mogę doczekać, bo to sugeruje kolejne świetne przygody, kolejną cudowną kreację postaci... I ogólnie, mnóstwo emocji i niezwykłą atmosferę. Jestem ciekawa, co tym razem zaprezentuje nam Veronica Roth - i czy to będzie jeszcze lepsze od tej części? Naprawdę nie mogę się tego doczekać! Ciekawa jestem, kiedy ten drugi tom zostanie wydany... Na razie tom drugi nie pojawił się chyba nawet za granicą. No cóż, warto będzie czekać! 

Podsumowując: jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w ostatnich miesiącach. Świetne rozpoczęcie cyklu. Ogólnie: bardzo, bardzo dobry kawałek literatury. Myślę, że czegoś takiego na rynku wydawniczym potrzebowaliśmy. Jestem "za" i uważam, że każdy fan tego typu książek powinien przeczytać pozycję, którą dziś tu zrecenzowałam. 

8 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że ta autorka wraca z nową powieścią. Być może sięgnę jak będę miała okazję, bo jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa, ok, cykl "Niezgodna". Gdzieś mi to nazwisko świtało, ale niezbyt jasno. Tak się złożyło, że akurat tej serii nie czytałam... Zajęłam się inną, "Igrzyskami śmierci", które w podobnym czasie wypłynęły. Wydawały mi się takie podobne do siebie (stary świat odszedł, nowy ład i porządek, który nie jest idealny etc.), że zajęłam się jedną, a nie obiema. Coś tam tylko z filmów widziałam, ale też jakoś nie zapałałam miłością... W każdym razie przecież film a książka to nie to samo. Faktem jest, że o autorce mogę powiedzieć tylko tyle, że jest pomysłowa (stworzenie takiej a nie innej wizji świata w końcu tego wymaga), ale o jej stylu nic, ponieważ się zdarzyło, że w życiu nie przeczytałam nic od niej. Jeszcze, może to warto dodać :)
    Ta seria wydaje się w porządku, dużo się dzieje, jest z czym walczyć, ale jakoś jej zarys znowu mnie nie zachęcił aż tak, by zająć się jej lekturą. Ten styl już był, ja się trochę wypaliłam w tym nurcie czytelniczym... W każdym razie będę miała tę książkę na uwadze, ale poczekam do następnych części. Jestem ciekawa, czy autorka zrobi kalkę z poprzedniej serii (np. we wzorze wspomnianej w opisie miłości i charakterze Sloan), czy pojedzie z czymś mocno świeżym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli kiedyś polubię urban thriller, science fiction i fantasy, to Nasz książkowir będzie dla mnie miejscem, gdzie odnajdę moc wspaniałych recenzji, których tutaj nie brakuje. Fajnie jest, że istnieje taki blog.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od kiedy dowiedziałam się że Veronica Roth stworzyła nowe dzieło to wiedziałam muszę to poznać. Cała seria 'Niezgodna' przeczytana, strasznie mi się spodobała (filmy jakoś nie porwały mnie).
    A teraz poznajemy "Wybrańców" ciekawy świat stworzony przez pisarkę przyciąga (okładka daje do myślenia) że będziemy mieli równoległe światy do tego magia oraz tajemnice. Połączenie fantasy z magią oraz thrillerem nie przejdzie się obojętnie obok takiej lektury. Ja na pewno nie przejdę. Nowy rok zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna nieznana autorka. Oczywiście słyszałam o "Niezgodnej", ale ani nie czytałam, ani nie oglądałam filmów. Skrzyżowanie fantasy z magią i thrillerem zapowiada się ciekawie. Może czas się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Veronica Roth to autorka, którą przyszło mi już poznać przy lekturze serii Niezgodna, którą zachwyciłam się. Jednakże dla mnie „Wybrańcy” to coś zupełnie innego niż wspomniana seria. Tutaj wszystko zaczyna się od zwycięstwa nad olbrzymim złem, które zdołało zabić już wiele istnień, zanim zostało zniszczone przez pięcioro nastolatków, którzy zostali wskazani do walki zgodnie z proroctwem. A teraz? Są już dorośli, minęło 15 lat, a oni nie wiedzą co zrobić ze sobą, gdy są celebrytami, a nikt już nie potrzebuje ich magicznych umiejętności. Co, jednak może chyba wkrótce się zmienić? Już wiem, że objętościowo będzie to całkiem spora cegiełka, a jeżeli chodzi o moje wrażenia? No cóż, jestem na tak, zachwyciła mnie już wcześniej twórczości Pani Roth, a tutaj pomimo przerażającej nieco ilości kartek jestem w stanie dać szansę i zielone światło dla „Wybrańców".

    OdpowiedzUsuń
  7. Veronica Roth to jedyna autorka związana z literaturą fantastyczną, która jest w stanie odłożyć na bok moją niechęć do książek tego gatunku. Dlaczego się tak dzieje? Nie wiem. Jej książki mają jednak w sobie coś takiego, co nie pozwala mi się od nich oderwać, co nie pozwala mi o nich zapomnieć i co nakazuje mi do nich wracać. Wartka, intrygująca akcja, doskonale skonstruowane postacie, wyraziste, konkretne. To wszystko jest w stanie zrekompensować mi toporny styl języka, jakim posługuje się autorka. Zmieniłabym go na bardziej kwiecisty. Nie uczyniłoby to szkody fabule, a przyczyniłoby się do łatwiejszego czytania. A może tak właśnie ma być? Może czytelnik nie ma tak łatwo prześlizgnąć się przez książkę, tylko pomęczyć się z nią trochę, by na końcu spić podwójną śmietankę.
    Nie czytam recenzji "Wybrańców". Wrócę do niej po lekturze książki i dopiero wtedy skonfrontuję swoje doznania z wnioskami w niej zawartymi.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  8. Posiadam jej cykl Niezgodna i pierwszy tom serii, który wychodził jakoś w tamtym roku bodajże. A tu coś nowego, brzmi bardzo ciekawie, a skoro kolekcjonuję powieści pani Roth to na pewno postaram się mieć Wybrańców u siebie na półce ! 😍

    OdpowiedzUsuń