piątek, 12 marca 2021

Adam Silvera – "Syn nieskończoności"

 

Autor: Adam Silvera

Tytuł: Syn nieskończoności

Wydawnictwo: We Need YA

Rok wydania: 2021

Ilość stron: 400

Ocena: 7/10

 

Opis:
Emil i Brighton dorastali w Nowym Jorku i zawsze podziwiali Iskry – grupę strażników, która poprzysięgła uwolnić świat od niebezpiecznych widm. To one próbują ukraść moc niebiańskim istotom i wszystkim zagrożonym magicznym stworzeniom.

Jeśli Adam Silvera kojarzy Wam się z powieściami, które z jednej strony wyciskają łzy, a z drugiej ogromnie bawią, przeżyjecie zaskoczenie, sięgając po najnowszą książkę, której premiera już w nadchodzącym roku. „Syn nieskończoności” to pozycja z gatunku urban fantasy. Nie brak tam feniksów i magii. Wyjdziecie również na spotkanie tajemniczym mocom, które nie przez każdego mogą być posiadane. Emil i Brighton – główni bohaterowie – nie różnią się tak bardzo od nas. Działają w mediach społecznościowych, oczekują wielu polubień na Instagramie i masy wyświetleń na YouTubie. Dzięki czemu świat „Syna nieskończoności” – mimo zawartej w nim magii – nie jest tak bardzo odległy od naszego. Braterska miłość przechodzi ogromną próbę, a świat jednego z bohaterów niejednokrotnie niszczą przeciwności losu…

Gdy Emil niespodziewanie manifestuje swoje moce w bójce, zostaje wrzucony w samo serce konfliktu między dwoma frontami i dołącza do grupy bohaterskich Iskier. Staje się tym, kim Brighton zawsze chciał być…

 

Recenzja:

Macie takiego pisarza, do którego twórczości czujecie ogromny sentyment i po prostu możecie sięgać po niego w ciemno? Lubicie jego styl, to, w jaki sposób wyraża emocje i jeszcze Was nie zawiódł? Ja tak mam między innymi z Adamem Silverą, dlatego gdy usłyszałam, że dodatkowo stworzył coś w moim ulubionym gatunku, czyli fantastyce, musiałam dostać najnowszą pozycję w swoje ręce. Byłam nią tak bardzo zainteresowana, że gdy tylko pojawiła się przedsprzedaż w jednej z zagranicznych księgarni, kupiłam książkę bez dłuższego zastanawiania, i mam ją też w oryginale z autografem. No ale do rzeczy: jak to było z nową odsłoną Silvery?

Emil i Brighton od zawsze podziwiali strażników walczących z widmami. Zawsze chcieli być też jednymi z nich i gdy pewnego dnia Emil niespodziewanie manifestuje swoje moce, ma szansę spełnić to marzenie. Tyle że… Tak naprawdę to jego bliźniak bardziej pragnął otrzymać dar… Nie zmienia to faktu, że życie braci zmienia się nieodwracalnie, pojawiają się kolejne tajemnice, którym będą musieli podołać. Ale czy im się to uda?

Zacznę od tego, co napisałam już na początku – uwielbiam styl Adama Silvery. Lekki, swobodny, dzięki któremu przez historię nie trzeba brnąć z trudem, a można ją naprawdę poznawać z przyjemnością. A przy tym, co zaprezentował nam autor – czyli nowy świat, a raczej stary świat z nowymi elementami, bo mamy współczesny Nowy Jork, w którym rządzi magia – to bardzo ważne. Samo przedstawienie tej rzeczywistości jest dobre, aczkolwiek uważam, że autor mógł jeszcze bardziej się w nie zagłębić. Było kilka wątków, których rozwinięcie chętnie bym poznała, ale mam nadzieję, że autor w drugim tomie zaserwuje nam kilka dodatkowych wyjaśnień. Przy okazji dobrą rzeczą, by rozeznać się w tym, co dzieje się w tym magicznym świecie, jest słowniczek umieszczony w książce. Bardzo przydatna rzecz.

Bohaterowie Silvery są jak zwykle stworzeni naprawdę świetnie. Da się ich polubić i od razu dostrzec między nimi różnicę, bo chociaż są braćmi, ich charaktery zostały skonstruowane odmiennie, za co należy się autorowi duży plus. Obaj ujęli mnie na swój sposób i śledziłam ich losy z ogromnym zaciekawieniem, zwłaszcza że autor nie szczędzi tutaj zwrotów akcji. Ta jest warta, nie ma miejsca na nudę ani zawahanie, a czasami nawet na wzięcie głębszego wdechu. Dlatego nie odłożycie tej książki, póki jej nie skończycie! Dodatkowo pojawiają się fajne postacie poboczne, które urozmaicają całą przygodę, są równie ciekawe i chętnie poznałabym je jeszcze lepiej.

Uważam, że ta książka jest naprawdę dobrą pozycją. Ma kilka minusów, momentami bywa nieco chaotyczna, ale nie da się od niej oderwać. Dlatego nowej odsłonie Silvery mówię tak i już czekam na drugi tom, bo to zakończenie! Mam nadzieję, że kolejna część pojawi się jak najszybciej i rozwieje wszystkie moje obawy.  

7 komentarzy:

  1. Jeszcze nic tego autora nie czytałam, zupełnie nie kojarzę żadnej jego książki. Czytając opis i wasza recenzję czuje, że to coś dla mnie. Uwielbiam książki Fantasy. Do tego jeszcze magia i feniks, czyli dwie rzeczy które bardzo lubię A rzadko się pojawiają. Mam nadzieję, że mi się spodoba ta lektura, kolejną na chciejlistę wpada

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam książek tego autora. Poczekam sobie na wydanie całości, wtedy zobaczę, czy mi podejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam autora. Bardzo rzadko sięgam po fantastykę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam pisarza, nie miałam sposobności czytać żadnej książki pisarza. Fabuła "Syna nieskończoności" ciekawa, połączenie współczesnego świata, który znamy doskonale, z malowniczymi, magicznymi elementami intryguje. Adam Silvera stworzył oryginalny świat który przykuwa uwagę czytelnika. Do tego lekki styl pisarza, "Syn nieskończoności" to przyjemna książka idealna na relaks. Okładka przyciąga wzrok. Poczekam na ciąg dalszy tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze nic tego autora. Fantastykę lubię, może kiedyś więc sięgnę po tę powieść. Wydanie przyciąga wzrok 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce oraz o reszcie spod pióra tego autora, ale jeszcze się nie przekonałam na tyle, by faktycznie sięgnąc po więcej. Kiedyś zacznę :P Ponieważ słyszałam o nim same pozytywy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś czytałam wiecej fantastyki, takiej z czarami,magią,wampirami itp., ale obecnie wole bardziej romase,obyczajówki,akcje z romansen,coś co pozwoli mi na piękna podróż podczas zaCzytania :) Dlatego narazie ta książka mnie nie kusi,bo chce
    coś przyjemnego:) Podczas czytania,chce siebie,swój mózg oraz swoją duszę odciążyć,zrelaksowac :) Okładka jest piękna:) Bardzo dziękuję za recenzję:) B.B

    OdpowiedzUsuń