czwartek, 8 lutego 2024

Olivia Dade - "Spoiler Alert"

Autor: Olivia Dade

Tytuł: Spoiler Alert

Wydawnictwo: Filia [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 528

Ocena: 6/10


Opis:

Fangirl niespodziewanie umawia się na randkę z aktorem, w którym podkochuje się od lat.

Marcus Caster-Rupp coś ukrywa. Podczas gdy cały świat zna go jako Eneasza, główną postać topowego serialu, w fanfikowym środowisku udziela się jako Książkowy!EneaszByNigdy – popularny twórca opowiadań z ulubionym shipem internautów, czyli Lawineaszem.

April Whittier również ma swoje sekrety. Chociaż jest zagorzałą fanką Lawinii, w „prawdziwym życiu” nie przyznaje się do swojego fanfikowego i cosplayowego hobby. Postanawia opublikować swoje zdjęcie na Twitterze, które staje się viralem. Wszyscy komentują jej cosplay Lawinii w wersji plus size. Żeby utrzeć nosa hejterom, Marcus postanawia zaprosić ją na randkę.

Chociaż ich pierwsze spotkanie to katastrofa, Marcus szybko się orientuje, że chciałby od April czegoś więcej niż tylko jednorazowej pokazówki przed opinią publiczną. Kiedy jednak odkrywa jej internetowe alter ego, ma przed nią do ukrycia jeszcze jeden sekret. Czy Marcus i April odważą się odsłonić swoje tajemnice, gdy na szali znajdą się miłość i kariera?


Recenzja:

Słowo fanfik i fangirl nie jest mi obce - podobnie jak ship czy cosplay, co sprawia, że od razu "Spoiler Alert" rzucił mi się w oczy. Rzuciła mi się także w oczy okładka - przystojniak całujący bardziej krągłą dziewczynę: a że według mnie brakuje bohaterek, których niedoskonałości byłyby na pierwszym planie, od razu postanowiłam książkę przeczytać.

Wczoraj skończyłam lekturę: więc w końcu przychodzę do Was z jej recenzją!

Przede wszystkim warto zrobić małe wprowadzenie do fabuły! 

April na co dzień uwielbia serial tyczący się losów Eneasza - ale nienawidzi tego, jak scenarzyści potraktowali wątek Lawinii: dziewczyny, która miała skazy i była uznawana za brzydką. April trochę się z nią utożsamia, gdy od dziecka boryka się z większą wagą - zaakceptowała to, że jest gruba i uważa, że jest to określenie jak każde inne, bo przecież to ludzie nadają mu negatywnego wydźwięku. Dziewczyna na co dzień zajmuje się geologią i ma świadomość tego, że w jej branży nie do końca powinna mówić o tym, co jest jej hobby: bo tworzy historie o miłości Eneasza i Lawinii - zwane fanfikami, a także tworzy coslplay Lawinii (przebranie się za jej postać). Jej teksty są dosyć znane w środowisku fanów serialu, ale swojego wyglądu nie ujawnia. Do czasu wrzucenia swojego zdjęcia w cosplayu na Twittera...

Wtedy rozpoczyna się burza. Marcus - główny bohater, który wciela się też w rolę serialowego Eneasza, nie jest w stanie przejść obojętnie na krytykę dziewczyny, która według niego jest piękna, chociaż nie wpisuje się w obecne kanony. Aby trochę załagodzić hejty, oficjalnie i publicznie zaprasza dziewczynę na randkę - a ona: zgadza się. 

Wydawać by się mogło, że teraz już wszystko pójdzie z górki. Jedna randka pod publikę i koniec, każdy idzie w swoją stronę. Na kolacji okazało się jednak, że April kryje się pod pseudonimem Stasii - jego przyjaciółki z grupy osób piszących fanfiki, z którą rozmawia anonimowo od dwóch lat. Marcus nie może zdradzić, że sam pisze i publikuje teksty dotyczące jego postaci, gdyż irytuje się na scenarzystów w serialu - bo na sto procent zaszkodziłoby to jego karierze, a także ujawnienie takich rzeczy mogłoby się skończyć pozwem od twórców serialu. Mimo że chciałby przedstawić się, jako Książkowy, uparcie gra Marcusa: faceta, którego potencjalnie mógłby polubić każdy, chociaż jest nudny i skupia się tylko na wyglądzie.

Czy jednak takie pozory nie sprawią, że April, dla której liczy się wnętrze, nie odwróci się od niego w momencie, w którym w końcu ją odnalazł?

"Spoiler Alert" to lekka historia, która poprzetykana jest masą fragmentów fanfików i scen z seriali i filmów, w których grał Marcus. Gdyby nie to, książka liczyłaby pewnie ze sto stron mniej: a dodam, że oprócz budowania klimatu, zwykle te sceny niewiele wnoszą, nie licząc chyba jednego fragmentu.

"Spoiler Alert" to lekka historia o facecie idealnym z pozoru i dziewczynie, której daleko do ideału. Bardzo polubiłam postać April, doceniałam jej humor, jej dialogi i sposób, w jaki zaczęła traktować samą siebie: jako kogoś wystarczającego. Marcus początkowo trochę mnie irytował, ale okazało się, że on mimo wieku czterdziestu lat, po prostu dalej poszukuje samego siebie.

Książka jest zdecydowanie plus osiemnaście, gdyż jest sporo fragmentów opartych na scenach erotycznych - i wychodzę z założenia, że jednak nie będę polecać tego typu scen osobom młodszym, bo na nich jeszcze w tej materii przyjdzie czas.

Podsumowując: "Spoiler Alert" był dla mnie idealną chwilą wytchnienia i relaksu. Dobrze bawiłam się przy czytaniu, chociaż nie była to pozycja, która na dłuższą metę zostałaby w mojej głowie czy w moim sercu. Mimo wszystko wynoszę z niej pewien morał: miłość nie patrzy na wygląd i status społeczny. Także polecam, jeśli po prostu chcecie trochę wyluzować!

4 komentarze:

  1. Może kiedy jak będę potrzebowała lekkiej lektury, narazie nie mam w planach 😊😊

    OdpowiedzUsuń
  2. 📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

    "Wydajesz się w ogóle niezainteresowana tym, co na wierzchu. Raczej tym, co ukryte pod spodem. Może to przez twoją pracę, a może raczej wybrałaś taki zawód właśnie dlatego, że taka jesteś."

    📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

    Znacie film "Masz wiadomość" z Tomem Hanksem i Meg Ryan? Jeżeli znacie i lubicie to ta książka też wam się spodoba. Ma taki podobny klimacik. Jest słodko, romantycznie, ale i skrywa jakiś sekret. Zupełnie jak w filmie. Tylko bohaterowie są inni.

    On - gwiazda kina, ona - pani geolożka.

    Na pierwszy rzut oka nic ich nie łączy, bo i jakim cudem. Internet, a w nim strona poświęcona funfikom serialu "Bogów bram". On nie powinien na niej nic publikować, ale czuję się zawiedziony w jakim kierunku podąża serial i tam puszcza wodze fantazji. Ona - pisze pikantne historie o jednej z postaci. Tak zaczyna się ich internetowa znajomość, która przeradza się w pewnego rodzaju przyjaźń. Kiedy pewnego razu hejt wylewa się na kobietę w cosplayu Lewinii(postać z serialu),aktor Marcus postanawia utrzeć nosa hejterom i umawia się na randkę z dziewczyną. Idąc na randkę zupełnie nie mają pojęcia, że już się znają z internetu. Randka wypada słabo, ale jedno wychodzi na jaw, April zdradza, że publikuje fanfiki i pod jaką nazwą. Od tej pory Marcus zrobi wszystko, by kobieta nie poznała prawdy o nim, od tego zależy jego kariera równocześnie nic bardziej nie pragnie niż związku z April. Tylko czy budowanie związku na tajemnicy ma jakiś sens?

    Od razu wam mówię, że to świetna komedia romantyczna, może nie idealna, ale cudownie się to czyta i bawi. Wreszcie bohaterowie, żeby rzec w kwiecie wieku. On ma 40 lat, ona 38, dawno nie czytałam takiej historii z dojrzałymi bohaterami. Nie są idealni. On ma dysleksję i niską samoocenę, cały czas gra jakąś rolę nawet w życiu prywatnym, boi się, że nikt go nie polubi takim jakim jest. Ona, inteligentna babka, pogodzona ze sobą i akceptująca siebie w stu procentach. Jest w rozmiarze XL i nie może znieść jak ktoś chce ją zmienić. Oboje nie mają wsparcia w rodzinie. Ich rodziny to po prostu jakąś porażka, aż mi ich było strasznie żal. W swoim towarzystwie znajdują zrozumienie i uczucia. Tylko czy związek z aktorem może się udać? Co będzie jak na jaw wyjdzie jego tajemnicą? Czy April będzie umiała wybaczyć mu?

    To jest naprawdę fajna historia. Idealnie by się nadawała na film. Trochę przerysowana, ale słodka i rozkoszna, do tego trochę pikantna. Bohaterów da się polubić, choć czasami ich decyzje działają na nerwy. Czasami miałam wrażenie, że trochę przegadana, ale i tak świetnie się na tym bawiłam. Do tego ciekawy temacik, nie czytałam książki o funfikach, to coś oryginalnego. Polecam ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna okładka, ciekawa fabuła oraz chwytliwy tytuł "Spoiler Alert" zapowiada się na przyjemną, ciepłą lekture na chłodne wieczory. Z przekazam . Zapisuje sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie te terminy są obce 😅 nie jestem jakby z tego świata. Wydaje mi się, że to książka lekka na jeden wieczór, bardziej dla młodych, mimo że porusza współczesne problemy. Wciąż uważamy, że należy dążyć do idealnego piękna rodem z Instagramów i innych mediów społecznościowych, które są dla młodych autorytetami.

    OdpowiedzUsuń