piątek, 28 sierpnia 2020

Marta Szarejko – "Seksuolożki. Nowe rozmowy"


Autor: Marta Szarejko
Tytuł: Seksuolożki. Nowe rozmowy
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2020 
Ilość stron: 334
Ocena: 9/10

Opis:

„Większość wizyt u seksuologa to historia wstydu”. A jedna książka to za mało, by je wszystkie opowiedzieć.
KONTYNUACJA BESTSELLEROWEJ KSIĄŻKI „SEKSUOLOŻKI. SEKRETY GABINETÓW”.
Z jakimi problemami na terapię do seksuologa zgłaszają się polskie pary?
Dlaczego kobiety boją się odmawiać seksu?
Czy brak pożądania to choroba?
Jak wygląda życie kobiet, które były wykorzystywane seksualnie w dzieciństwie?
Co bardziej rujnuje libido? Depresja czy jej leczenie?
Jak zaburzenia osobowości wpływają na życie seksualne?
Z jakiego powodu małe dziewczynki przyprowadza się na wizytę do seksuologa?
Jak naprawdę wygląda chemiczny aspekt bycia kobietą, czyli działanie jej hormonów?
Jak często granice Polek zostają przekroczone w łóżku?
Dlaczego dzieci się masturbują?
Jak ciąża i poród wpływają na naszą seksualność?
Dlaczego kobieta czuje się winna, jeśli nie ma ochoty na seks?
Dlaczego w polskich związkach przyjemność mężczyzny jest ważniejsza niż satysfakcja kobiety?
Czy osoby zarażone wirusem HIV mogą w ogóle uprawiać seks?
Marta Szarejko po raz kolejny zabiera nas na spotkanie z seksuolożkami. Wspólnie ze swoimi rozmówczyniami odkrywa przed nami tajemnice gabinetów seksuologicznych oraz obnaża stereotypy, w jakich uwięziona jest nasza kobiecość i seksualność. Szuka odpowiedzi na liczne pytania – nie tylko te, które wstydzimy się zadać, lecz także te, o których wolelibyśmy nawet nie myśleć.

Recenzja:

Studiuje psychologię. Lubię tematykę seksuologii - bo uważam, że to bardzo ciekawa gałąź nauki, która teraz zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Kiedyś kwestie seksu były tematem tabu, ale teraz coraz częściej jest to przełamywane. I dobrze. Bo warto mieć na ten temat jakaś wiedzę - i nie warto udawać, że tego typu kwestie nie istnieją. Tak samo twierdzi pani Szarejko, która przeprowadziła serię bardzo ciekawych rozmów. I stąd ta książka: a właściwie reportaż.

Przede wszystkim warto chyba wspomnieć, że autorka jest doświadczoną dziennikarką. Była także nagradzana za swoje publikacje. Ma już na koncie także reportaż "Seksuolożki. Sekrety gabinetów" - i uważam, że tamtą pozycję też warto znać, żeby poznać kolejne ciekawe kwestie. Natomiast wracając do "Seksuolożki. Nowe rozmowy": widać, że dziennikarka zgłębiała temat, że nie bała się poruszać żadnych (nawet niewygodnych) kwestii. Dzięki temu rozmowy były płynne, czytało się je jednym tchem. Przeczytałam ten reportaż chyba w godzinę - więc dosłownie pożarłam go wzrokiem. Ale no, fajna tematyka. Bardzo ciekawa i rozwijająca.

Autorka podejmuje rozmowy z dwunastoma kobietami - specjalistami w swoich dziedzinach. Zarówno lekarkami, jak i psychologa i psychoterapeutami: z różnym doświadczeniem i różnym rozwojem kariery. Każda z tych rozmów była inna, ale niektóre tematy sprawiały, że miałam pustkę w głowie - lub wręcz przeciwnie: milion myśli na minutę. Taki reportaż na pewno wzbudza masę różnych emocji. Myślę jednak, że ta wiedza jest jednak potrzebna. Wiele z tego przyda mi się w życiu - a część nawet w karierze zawodowej. Mam nadzieję, że kolejne reportaże - z innymi rozmowami - jeszcze się pojawią.
Pozycja ta wydana jest bardzo solidnie. Ładna okładka, dobrej jakości oprawa. Papier też jest dobrej jakości, tekst wydany bardzo przejrzyście: dosyć duża czcionka, trochę zdjęć. Chciałabym, żeby w taki sposób wydawano wszystkie książki w Polsce, albo chociaż reportaże: wtedy na pewno większa liczba osób byłaby nimi zainteresowana. Warto też dodać, że nawet piękna grafika na okładce od razu mówi, o czym jest reportaż - więc nie ma nic mylnego.

Podsumowując: reportaż, jakich mało. Cudowny, wciągający, wywołujący dużo myśli i emocji. Zachwycam się nim. Polecam wszystkim, szczególnie kobietom, albo też osobom zainteresowanym tematem psychologii i seksuologii. Na pewno też swój egzemplarz podsunę najbliższym mi kobietom. A co! W końcu takie pozycje warto czytać.

14 komentarzy:

  1. Staram się częściej sięgać po reportaże, ale jakoś postanowienie troszkę szwankuję. Ta książka jednak wydaje się niesamowita. Warto się edukować w każdym temacie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja studiowałam ekonomię, ale teraz mogę stwierdzić, że psychologia bardziej mnie interesuje ;) Uwielbiam książki, które zmuszają do analizy postaw bohaterów a po reportaże też czasami sięgam. Ten muszę przeczytać obowiązkowo, ponieważ zapoznałam się z pierwszą częścią i bardzo mnie wciągnęła. Myślę, że obie części powinny przeczytać wszystkie kobiety, bo poruszone w nich tematy dotyczą właśnie ich, a seksualnoś trzeba po prostu zrozumieć i pielęgnować, a czasami trzeba także najpierw jej się nauczyć i przede wszystkim nie wstydzić swoich pragnień 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko trafiają w moje ręce reportaże. Zwróciłam kiedyś uwagę na "Seksuolożki. Sekrety gabinetów", ale jakoś nie dotarłam do książki. A teraz kolejna część... Psychologia zawsze mnie pociągała i żałuję, że w ostatniej chwili w liceum zmieniłam decyzję, wybierając inny kierunek. Bardzo jestem zachęcona do tej nowości. Na dodatek ładne wydanie dodatkowo mnie inspiruje. Tak, na pewno warto czytać takie pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że moja przyjaciółka, psycholog z wykształcenia, chętnie by przeczytała tę książki 🙂 Muszę zdobyć na urodziny albo na święta dla niej ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie czytałam żadnego reportażu. Tematyka jaką porusza Marta Szarejko jest bardzo ważna dla kobiet i też powinna być ważna dla mężczyzn. Jest tak wiele mitów na temat życia intymnego oraz seksualności, że warto je obalać. Dobrze że takie książki powstają. Warto z takimi lekturami się zapoznawać, nigdy na naukę nie jest za późno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja tak naprawdę bardzo mało mowi o tym, o czym ta książka jest, tak więc dobrze, że z opisu możemy dowiedzieć się nieco więcej, bo myślę że dzięki temu bardziej zachęca.
    Ogólnie to rzadko czytam reportaże, nawet praktycznie wcale, natomiast z tematem seksuologii warto się nieco zapoznać. Mi ogólnie ten temat wydaje się interesujący i chętnie czytam polecenia takich książek. Juz jedną mam na swojej liście w tym klimacie i tez właśnie z książkowiru ;) książki takie zmuszają troszkę do myślenia i wyjaśniają trochę kwestii, a nawet myślę że mogą nas podbudować, wyjaśniając coś z czym mamy problem, zwłaszcza kiedy dowiadujemy się o tym od specjalistów.
    Tak jak juz wspominałam, warto zapoznawać się z takimi tematami, żeby być bardziej siebie świadomym. Ja pozycję zapisuję, bo bardzo mnie do niej ciągnie. Oby więcej takich polecajek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś na temat okładki? Przedstawiona w barwach błękitu niebieskiego. Zdecydowanie różne odcienie, które zwracają uwagę na okładkę, a jednocześnie nie odwracają uwagi od samej książki. Liczy się ten efekt przyciągnięcia uwagi, chociaż ja słowo Seksuolożki jednak dałabym ciemniejszym kolorem, aby wyróżniał się na tym tle. A tak poza tym jest okey, nieprzesadzone graficznie, poprawnie. Przejdźmy zatem do treści. Uważam, że książki tego typu, o tej tematyce są potrzebne. Marta Szarejko dzięki przeprowadzonym przez siebie rozmowom udzieliła w stworzonej przez siebie książce odpowiedzi na pytania, które zadaje sobie wiele osób, a boi się wprost je zadać, aby uzyskać odpowiedź bezpośrednio. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że opis jest za długi, jednak dzięki temu mamy możliwość przyjrzenia się temu, co możemy znaleźć w środku, jakie pytania, jakie odpowiedzi. Sama nie jestem fanką książek z gatunku reportażu, owszem czytam je, jednak rzadko kiedy znajduje coś, co naprawdę mnie pasjonuje, gdzie tematyka wciągnie mnie. I przeczytam całość z przyjemnością, a nie poczuciem tego, że nie warto, nie można przerywać w połowie. W tym przypadku „Seksuolożki. Nowe rozmowy” od Marty Szarejko to coś, co z chęcią przeczytam, wiedząc, że autorka ma solidne przygotowanie merytoryczne, a książka powstała z solidnego przygotowania przeczytam ją z chęcią, a wiem, że będę mogła polecić ją również innym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiedzy nigdy za wiele, zwłaszcza takiej, która może nam pomóc. Każda z nas w różnym okresie swojego życia, miała jakieś problemy, sama świadomość, że nie jest jakimś dziwolągiem i inni borykają się z tymi samymi lub podobnymi problemami jest pomocna. Dlatego uważam, że tego typu reportaże powinna przeczytać każda kobieta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię reportaże. Myślę, że wiedza na temat różnych obszarów ludzkiego funkcjonowania - również seksualnego - jest potrzebna, zwłaszcza w czasach, kiedy ludzie tak rzadko rozawiają ze sobą, dzielą się problemami, radościami. Myślę, że takie książki jak ta są potrzebne i chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Seksuolozki chętnie przeczytam. To mądra książka oparta o wiedzę wykształconych w tym kietunku osób a nie domorosłych "specjaliztow" takich dr Google. Jeśli czytamy książki o zdrowiu, psychice, zawsze powinniśmy posiłkować się naukowymi opracowaniami. Czytałam poprzednia część i się nie zawiodłam. Wierzę, że i z tą będzie podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem po lekturze "Seksuolożek 2". Po "Zaduchu", "Odwaga jest kobietą" i po pierwszej "Seksuolożek" Marta Szarejko po raz kolejny udowodniła mi, że jest mistrzynią współczesnego reportażu. Nie obawia się poruszać tematów drażliwych, wstydliwych, szczelnie zasłoniętych przez zaściankowe społeczeństwo parawanikiem TABU. Pisze językiem swobodnym, zrozumiałym dla każdego czytelnika. Nie używa wyświechtanych frazesów, nie moralizuje. Przedstawia fakty, ale robi to tak, że chce się w przedstawiane przez nią problemy zagłębiać. Zgadzam się z Tobą, że warto polecić tę książkę kobietom, szczególnie właśnie kobietom, które w XXI wieku wstydzą się rozmawiać o własnej seksualności.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie uważam że takie reportaże są bardzo potrzebne. Czasem poporostu boimy, bądź wstydzimy się o coś zapytać. Z takich reportaży możemy dowiedzieć się czegoś na trudny temat od osób z różnymi doświadczeniami. Myślę że po takiej lekturze możemy zastanowić się nad własnym życiem, a także tym jak wiele wspólnego ma nasza psychika, poczucie własnej wartości zr współżyciem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo obiecująca recenzja. Tematy zawarte w publikacji też ciekawe
    Lubię poczytać mądre książki a dodatkowo aspekt psychologiczny zawsze był bliski mojemu sercu. Lubię takie podejście do sprawy, takie jak ja to określam "wielopłaszczyznowe". Ostatnio czytałam biografię naszej wspaniałej Michaliny Wisłockiej także poniekąd tematyka u mnie na czasie.
    Bardzo chętnie sięgnę po tę książkę i to w miarę krótkim czasie

    Dziękuję za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobry pomysł na reportaż, to trzeba pochwalić. Z misją dydaktyczną. Osobiście uważam, że temat seksu w Polsce to ogromny temat tabu, a tą wagę zrozumiałam dopiero, gdy wyjechałam za granicę. W Polsce raczej z zasady kobiety nie podejmują podobnych konwersacji (może sama na sam, w jakimś przyjaznym kontekście, na szybko, z bólem i zażenowaniem), w Czechach na przykłąd nikt w tym nic dziwnego nie widzi. Ale swoją drogą mało rzeczy dla Czecha jest tematem tabu :P
    Tak jak moja komentarzowa poprzedniczka - książka Michaliny Wisłockiej, warta tutaj przytoczenia. Ja akurat widziałam tylko film, co nie jest na pewno tym samym, ale dopiero na jego seansie zrozumiałam w ogóle mentalne zmiany wokół tematyki seksu, seksualności w dawnej Polsce, jak to w ogóle się rozwijało i na jakim etapie właśnie jesteśmy. Niby kobiety wyszły z cienia, obnażają swoje potrzeby, wiedzą, czego potrzebują i chcą od mężczyzn, a jednak to wciąż jest za mało, zbyt wiele stereotypowego myślenia nas otacza, z którego pewnie nie zdajemy sobie nawet sprawy. I te "głupie" pytania - na które w końcu ktoś nam powinien odpowiedzieć, a nie wysyłać do internetu.
    Naprawdę dobra pozycja.

    OdpowiedzUsuń